León z mokrymi włosami naprawdę przypominał lwa.
Drzwi do łazienki były otwarte, więc Flora się nie spodziewała, że León nadal zajmuje pomieszczenie. W porę wyhamowała i zatrzymała się w samym progu, zobaczywszy jego odbicie w lustrze wiszącym dokładnie naprzeciwko wejścia.
Usiłował okiełznać swoje włosy przy pomocy suszarki, lecz uparta grzywa nie chciała go słuchać. Zdaniem Flory nawet nie musiał tego robić, bo nawet z niesfornymi włosami wyglądał tak przystojnie, że powinno to być zabronione. Uroku dodawał mu również zarost na brodzie — kolejna rzecz upodabniająca go do lwa.
Nagle ich spojrzenia się spotkały w lustrze. Przez dłuższą chwilę żadne nie odwracało wzroku, wreszcie León uśmiechnął się szelmowsko i puścił Florze oczko. Flora w odpowiedzi wydała z siebie skrzek zupełnie nieprzystający damie, po czym z rumieńcami na policzkach uciekła do swojego pokoju.
CZYTASZ
verde | ✓
Romansaverde - (hiszp.) zielony Flora Valverde jest jedną z osób, które potrafią przewidzieć nadejście deszczu i namiętnie fotografują wszelką zieleń. Zieleń kojarzy jej się nie tylko z lasem czy wolnością, ale również pewnym księciem. Zieleń towarzyszy je...