NotSquirrel:
Nie waż się odwracać
Nie spoglądaj za ścianę, proszęMeowho:
O co ci chodzi?NotSquirrel:
Siedzę dosłownie za ścianąMeowho:
Czemu?
Czemu za mną przyszedłeś?NotSquirrel:
Wszedłeś na dach szkoły
Chuj wie, co masz w głowie
Martwię sięMeowho:
Nie skoczyłbym, popaprańcuNotSquirrel:
Nie wyzywaj mnie, społeczniakuMeowho:
Skąd mam wiedzieć, że naprawdę tu jesteśNotSquirrel:
Okay, spójrz w bok, ale nie wyglądaj za ścianę, dobra?Meowho:
Niech ci będziePowoli podniosłem wzrok znad telefonu i spojrzałem we wskazanym przez młodszego kierunku. Na początku nic nie dało się dostrzec, jednak wreszcie zza ściany wyłoniła się drobna dłoń, która pomachała do mnie nieśmiało. Uroczo.
Nie byłem w stanie powstrzymać lekkiego uśmiechu, który wykrzywił moje usta. Z jakiegoś powodu cieszyłem się, że ten tajemniczy chłopak był przy mnie. Co prawda nie mogłem go zobaczyć ani usłyszeć jego głosu, ale liczyła się dla mnie sama jego obecność.
NotSquirrel:
Coś cię gryzie, prawda?Meowho:
Może
Mogę potrzymać cię za rękę?
Nie krztuś się tamNotSquirrel:
Dziwisz się??
Nie żartujesz?
Co się stało?Meowho:
Eh
Mogę czy nie?NotSquirrel:
...
MożeszMeowho:
To może ją wystaw?
Nie mogę się wychylać przecieżNotSquirrel:
A faktyczniePo chwili usłyszałem, że chłopak przemieścił się w moim kierunku odrobinę, a ja zza ściany mogłem zauważyć kawałek jego kolana. Widocznie młodszy siedział po turecku, skoro dostrzegłem tę część nogi.
Wreszcie wyciągnął dłoń, a ja chwilę skanowałem ją spojrzeniem, by złapać ją swoją. Była naprawdę ciepła i delikatna. Skóra chłopaka była wyjątkowo aksamitna, więc trzymanie jego ręki było dla mnie czystą przyjemnością. Idealnie pasowała do tej mojej.
NotSquirrel:
Więc powiesz mi o co chodzi?- Mogę mówić na głos, prawda? - rzuciłem w przestrzeń.
NotSquirrel:
Jeśli ci wygodniej to tak- Po prostu słyszę te szepty, gdy przechodzę korytarzem. Wcześniej nie byłem świadomy, że to wszystko jest o mnie, ale otworzyłeś mi oczy. Źle mi - westchnąłem przygnębiony i poczułem, jak drobniejsza dłoń chłopaka zaciska się bardziej na tej mojej.
NotSquirrel:
Hyung, naprawdę nie powinieneś się nimi przejmować
Są zazdrośni i tyle
Nie mają racji- Skąd wiesz, że nie mają, hm? Znamy się ledwo tydzień - wymamrotałem, wpatrując się w jego dłoń.
NotSquirrel:
Zaufaj mi
Widzę po oczach, że jesteś bardzo ciepłą i wrażliwą osobą
Nie jesteś zły człowiekiem- Więc mieliśmy już kontakt wzrokowy? - podłapałem ciekawsko - I dziękuję, wiewióro - dodałem.
NotSquirrel:
Mieliśmy parę razy, ale nie przejąłeś się
Nie dziwię się
Sam nie zwróciłbym na siebie uwagi- Nie mów tak, ej. Fakt, nie wiem, jak wyglądasz, jak masz na imię i w ogóle kim jesteś, ale jedno wiem. Jesteś naprawdę cudowną osobą. No proszę cię, napisałeś do mnie, mimo strachu, nie uwierzyłeś w plotki na mój temat i teraz siedzisz tu, pocieszając mnie i trzymając za rękę - westchnąłem z lekkim uśmiechem - Jesteś widocznie wyjątkowy, po prostu jestem i byłem ślepy, skoro jeszcze cię nie zauważyłem - szepnąłem, a po chwili rozbrzmiał dzwonek.
NotSquirrel:
Nie masz pojęcia ile znaczą dla mnie te słowa, hyung
Pójdę pierwszy i dam ci znak, gdy będę bezpieczny- Leć, młody - rzuciłem ciepło, po czym niechętnie puściłem jego delikatną dłoń, by odczekać chwilę i iść na lekcję.
Może nie przyznałbym tego na głos, jednak cieszyłem się, że młodszy po prostu był. Nie dość, że zignorował słowa innych na mój temat, to jeszcze dotrzymywał mi towarzystwa i pocieszał mnie. Zastanawiałem się, czym sobie zasłużyłem, by ktoś tak dobry zakochał się we mnie.
Meowho:
DziękujęNotSquirrel:
Nie masz za co, hyung
Wiedz, że jestem, byłem i będę po twojej stronie!Meowho:
Nie rozumiem czemu akurat mnie sobie upatrzyłeśNotSquirrel:
Jak toMeowho:
Może nie wiem kim jesteś i nie znam cię na wylot, ale śmiało mogę powiedzieć, że jesteś naprawdę cudowną i wartościową osobą
Masz dobre serce
A ja? No właśnieNotSquirrel:
Nawet nie waż się obrażać samego siebie
Wiesz co ci powiem?
Motyle same w sobie nie są w stanie zobaczyć, jakie mają skrzydła. Za to ludzie doskonale widzą, jakie są piękne i wyjątkowe
Podobnie ty możesz tego nie widzieć, ale w moich oczach jesteś idealnyMeowho:
Chyba wzruszyłem sięNotSquirrel:
Chyba? O.oMeowho:
Rycze okNotSquirrel:
kjdsncjkjn
HYUNG NIE, BŁAGAMMeowho:
Oj zamknij sięNotSquirrel:
A weź się utopMeowho:
Chcesz się napierdalać?NotSquirrel:
Try me bitchMeowho:
Jeszcze będziesz błagał o litość
Mark my wordsNotSquirrel:
Zostaw ty tego MarkaMeowho:
Eye-~~~~~
Przepraszam, że tak późno, ale nie było mnie w domu cały dzień >~<
CZYTASZ
Soft kiss|| Minsung
FanfictionJisung nie wierzył w niepochlebne plotki na temat jego obiektu westchnień, dlatego postanowił przekonać się, jaki Minho jest naprawdę. No to kolejny fluff&crack Pobocznie tak odrobinkę chanlix