-Bingo doktorku - odparł con i uśmiechnął się.
-To wyjaśniałoby ten kolor - mruknąłem i spojrzałem przez szkło weneckie gdzie Megatron z czułością zajmował się seekerem, który jakby zapomniał o wyrządzonych mu wcześniej krzywdach.
-Czy ktoś mi wytłumaczy o co chodzi? - spytał w końcu Optimus.
-Tajemnica lekarska - powiedzieliśmy prawie, że jednocześnie.
-Czyli się nie dowiem od was?
-Nie - pokiwał sprzecznie głową czerwony mech.
-Niestety Optimusie, ale to musisz dowiedzieć się od niego - rzekłem i pokazałem palcem w stronę drzwi.
-Dzięki Ratchet - westchnął czerwono niebieski mech.
-Nie masz za co - odparłem i odsunąłem się od drzwi wiedząc już że mech nie zrobi mu krzywdy, bo nawet nie jest w stanie tego zrobić.
Teraz trzeba będzie tylko czekać aż Megatron zrobi to co miał zrobić.-Wejdę i porozmawiam z nim - stwierdził po chwili Prime.
-Nie wiem czy to dobry teraz pomysł Lord powinien na spokojnie przyjąć po kolei informacje, a nie wszystkie naraz - wtracił się Knockout.
-Nie ma niestety czasu aby robić po kolei Knockout musimy wszystko powiedzieć jemu - rzekł czerwono granatowy mech.
-Nie zareaguje z pewnością dobrze więc ja wolę się wycofać!
-Ja idę z Knockoutem - oznajmiłem - nic tu nie wskuram ani nie zrobię, ale później trzeba będzie zrobić badania.
Perspektywa Megatrona
Gdy tylko Starscream zjadł choć i tak nie wszystko co miał zjeść to nie byłem w stanie go zmusić aby wypił więcej. Nawet nie zauważyłem gdy usnął w moich ramionach i miałem w końcu okazję przyjrzeć się uważnie jego ciału, które nie najlepiej wyglądało.
-Przepraszam Iskierko - szepnąłem cicho do jego audioreceptora i przymknąłem na chwilę optyki.
Moja iskra nie bolała aż tak jak wcześniej, ale teraz już rozumiem dlaczego mnie piekła.Moja gwiazdeczka nadal żyła gdy starałem się zapomnieć o nim! Byłem głupi, że zaufałem Dreadwingowi! W ogóle nie jest podobny do swego brata którego szanowałem i mogłem polegać!
Po dłuższej chwili walczenia z swoimi myślami, oderwało mnie od tego otwieranie drzwi. Więc odruchowo spojrzałem w tą stronę.
-Megatronie? - spytał cicho Optimus wchodząc do środka. Jego wzrok spoczął na Starscreamie.
-Tak? - warknąłem cicho w odpowiedzi.
-Zrobił to co mu kazałeś?
-Co zrobił mu Dreadwing? - olałem jego pytanie oczekując iż odpowie na moje.
-Ile chcesz wiedzieć?
-Wszystko co wiesz!
-Sprawcą jego wielu ran jest Dreadwing również i on naruszył jego ciało co odbiło się nie tylko fizycznie na nim, ale i psychicznie. Starscream chciał popełnić samobójstwo gdyż nie wyrabiał psychicznie choć wszyscy staraliśmy mu się pomóc nawet i Knockout - westchnął ciężko - Naruszył jego ciało, ale i spowodował iż... - widziałem, że ciężko mu było to powiedzieć, ale chciałem to wiedzieć aby mech nigdy więcej nie tknął mojej Gwiazdki.
-Co spowodował?
-Starscream był nosicielem iskrząt - odpowiedział po dłuższej chwili. Co kompletnie mnie zamurowało, bo nie łączyliśmy się rzecz mówiąc, a tylko kilka razy uprawialiśmy stosunek. Jednakże to małe iskrzątka, które nikomu nie zawiniły.
-Były? - jednak po chwili doszło do mnie znaczenie tych słów - Czyli stracił je? - na co czerwono granatowy mech kiwnął głową. - Wie o tym?
-Nie, ale czuję, że coś jest nie tak jednak nie mogliśmy mu to powiedzieć skoro nie radził sobie z tym, że został brutalnie zgwałcony.
-Dreadwing zapłaci za to - wy warczałem, a mech w mych ramionach poruszył się niespokojnie. Samoistnie moja dłoń zaczęła głaskać seekera po policzku, a on od razu jak po dotknięciu różki uspokoił się.
-Czy mogę zadać pytanie Bracie? - zapytał cicho.
-Jakie?
-Co łączy cię z Starscreamem? - spytał od razu bez żadnych skrupułów.
-Aż tak słabo to widać? - odpowiedziałem pytaniem na pytanie.
-Dobrze wiesz, że nigdy nie potrafiłem czytać uczuć.
-No tak zapomniałem Orion też miał z tym problemem jak widać zostało to u ciebie nawet - prychnąłem.
-Nasi medycy wiedzą o co chodzi, ty wiesz z pewnością i Seeker - stwierdził.
-Jest moim partnerem iskry - odrzekłem dość niepewnie jak na siebie.
-To wyjaśnia wszystko - kiwnął głową i uśmiechnął się życzliwie do mnie. - Jednakże nie oddamy ci Seekera w Twoje ręce puki Dreadwing jest w twojej armii.
-Zdaję sobie z tego sprawę, że nie oddacie mi go od tak! - warknąłem.
-Jednak możesz tu przychodzić lecz ta wojna bracie jest bez sensu.
-Nie po uczaj mnie! Nie zrezygnuję z swoich idei, bo ty tak chcesz! Nie przekonasz mnie w żaden sposób!
-Zawsze warto było spróbować - westchnął, ale uśmiechnął się do mnie. -Niech lepiej aby nikt więcej nie wiedział o tym, że mamy Starscreama.
-I nikt więcej się nie dowie Prime!
-Mam nadzieję, nie będę przeszkadzać niech się on wyśpi. W końcu nareszcie po śpi przy tobie dłużej skoro jesteście partnerami iskry.
-Nie spał?
-Bardzo mało - rzekł - jakby co będziemy w centrum dowodzenia więc tam się kieruj gdybyś czegoś potrzebował.
-Czyli nie zamykaliście drzwi?
-Po co Megatronie skoro on nie chciał w ogóle nawet wstać bądź współpracować! Aaa odnośnie współpracy będzie trzeba go przebadać co ostatnio dla Ratcheta jest bardzo ciężkie, bo on nie chce współpracować, a niestety trzeba go zbadać.
-Gdy się tylko obudzi grzecznie podejdzie do badań - odparłem pewien swych słów.
817 słow
Co się wydarzy?
Czy dojdzie do porozumienia?
Jak Dreadwing zapłaci za swoje poczynania?Wybaczcie, że tak mało i niewiele się dzieje, ale w następnej części będzie ciekawiej!

CZYTASZ
Uczuć nie da się oszukać! [W Planach Remake Historii]
FanficHistoria miłosna Lorda Megatrona z Starscream'em... Lord na początku był chłodny wobec swego poddanego, ale z czasem zaczął zauważać coś więcej niż tylko chęć przejęcia władzy przez Starscreama! Choć seeker chciał po prostu być kimś więcej niż... [...