Jungkook zajadał się miską płatków, siedząc leniwie przed telewizorem. Prawdę powiedziawszy nie miał ochoty na nic zważywszy jak ostatnimi czasy nie miał chwili na cokolwiek, większość godzin spędzając naprzemiennie na uczelni i dorywczej pracy. Yoongi niejednokrotnie ofiarował mu swoją pomoc, ale chłopak nie czułby się dobrze z faktem, że przyjaciel miałby opłacać mu cokolwiek. Dlatego teraz, siedząc w piżamie na kanapie doświadczał należytego odpoczynku.
Szybko jednak jego plany na leniwy wieczór poszły w łeb, gdy usłyszał dzwonek do drzwi. Z początku nie otwierał sądząc, że to Taehyung (a on miał zapasowy klucz), ale jeszcze kilkakrotnie wciśnięty dzwonek sprawił, że Koreańczyk poderwał się z miękkiej kanapy, z miską w dłoni podchodząc do drzwi frontowych.
— Hyung.
To był Yoongi, w istocie, lecz Jungkook szybko się zorientował, że nie była to najzwyklejsza wizyta jak to mieli w zwyczaju; mężczyzna nerwowo pocierał swoją brodę przystępując z nogi na nogę a jego zmęczony wzrok spoczął na studencie. Uśmiechnął się do Min zmartwiony. — Spałeś w ogóle?
— Przełożyłem swoje obowiązki na inny termin, to nie podlega dyskusji.
— Nie poznaję cię. — Jungkook roześmiał się, kręcąc głową. — Wejdź.
Jeon odstawił miskę na blat, odwracając się do mężczyzny. Ten podążał za nim, w napięciu, nie spuszczając z niego wzroku. Wyglądał, jakby intensywnie nad czymś myślał, ale te myśli nie były dostępne dla studenta. Yoongi czasem miał swój świat co zmieniało faktu, że zaczynał się o niego martwić.
— Coś się stało w pracy? Możesz mi o tym powiedzieć. — Min upchnął dłonie w kieszenie eleganckich spodni, rozglądając się po pokoju Jeon. To go nie zniechęciło, by wciąż mówić z uśmiechem. — Nie pamiętam kiedy ostatnio to ty odwiedziłeś mnie tutaj. Zwykle okupuję twoją kanapę.
— Jungkook.
— Hmm?
— Myślę, że cię lubię. Nie, nie myślę ja jestem tego pewien. — producent poprawił się szybko, drapiąc po głowie.
Jungkook roześmiał się, słysząc śmiertelną powagę w jego głosie. — Ja też cię lubię Yoongi.
— Nie, Jungkookie. Źle mnie zrozumiałeś. Lubię, to znaczy bardziej niż lubię. — krążył po pokoju, klnąc pod nosem. — Ja tego nie czułem wcześniej, zawsze byłeś mi bliski, ale nigdy nie była to.. tego rodzaju bliskość.
Student nie mógł wyjść z podziwu na dziwne i nietypowe zachowanie hyunga. Dotąd był odpowiedzialny, w słowach cenił sobie prostotę i szczerość a teraz, ten opanowany Min Yoongi, którego tyle lat znał Jungkook nie potrafił do końca się wysłowić, plącząc we własnych uczuciach. Nie ukrywał, że był tym zaniepokojony, ale nie ukrywał także tego, jak szybko zaczęło łomotać serce w jego piersi. Przyjaźnili się, owszem, ale obaj z czasem zauważyli, że ich dzielony czas i rozmowy zaczynają pomału wymykać się spod kontroli a Jungkook nie chcianie zaczyna postrzegać Min inaczej niż to sobie wyobrażał. Ta świadomość krępowała studenta, ale jednocześnie pragnął od dłuższego czasu wyznać prawdę mężczyźnie i wyjaśnić pewne sprawy. Nie miał jednak odwagi, nie chciał też zniszczyć wieloletniej przyjaźni. Nie miał jednak na uwadze, że z takim samym problemem próbował uporać się Yoongi i że jego patrzenie na Jungkooka w inny sposób wytrąca go z równowagi, rozprasza i wyciąga na wierzch wady, które za wszelką cenę upychał jak najgłębiej siebie. Zazdrość, zaczął czuć zazdrość i przemożną chęć, by Jeon patrzył tylko na niego, odebrał ich relację doroślej i poważniej.
Jungkook stał tak i milczał, zagryzając zęby na dolnej wardze.
Yoongi wyciągnął ręce z kieszeni i zbliżył się do niego, usiłując zdobyć się na dostateczną odwagę by móc powiedzieć to, co siedziało w nim już tyle czasu.
— Prosząc cię o ograniczenie kontaktu z Jiminem przemawiała przeze mną zazdrość. Byłem zazdrosny i zły, bo obawiałem się, że zaczniesz większą uwagę poświęcać komuś innemu. Nie mogę do tego dopuścić, nawet nie chcę. Żywię do ciebie uczucia, lecz jest to dla mnie za dużo, potrzebuję jeszcze trochę czasu. Niemniej jednak chcę, byś został moim chłopakiem Jungkookie. Teraz już oficjalnie.
Jungkook wybałuszył oczy, zastygając w bezruchu. Jego mózg z trudem przetwarzał kolejne słowa przyjaciela a fakt, że właśnie znaleźli się w takiej samej sytuacji tylko skuteczniej otrzeźwił jego myśli. W efekcie przypływu stresu i zawstydzenia zaczął chichotać, zasłaniając usta dłonią. Poczerwieniał na twarzy a przestraszony Yoongi zaczął klepać go po plecach. — Więc twoja odpowiedź brzmi nie?
— Nigdy nie sądziłem, że będziemy znali się tak dobrze, by przeżywać podobną rozterkę. — przyznał po chwili Jeon, nie wiedząc gdzie zapodziać swój wzrok, zbyt wstydził się spojrzeć w oczy Min. — Ja też to czuję. Cholera, jestem zakochany w tobie od dłuższego czasu, ale jaki byłby ze mnie przyjaciel gdybym tak samolubnie to zepsuł?
Yoongi odetchnął, słysząc jego słowa. Więc jest ich teraz dwóch.
— Zacznijmy się spotykać. Jestem pewien, że upewnimy się w swoich uczuciach i będzie znacznie prościej.
— Nie chcę się upewniać ja wiem, że coś do ciebie czuję Yoongi hyung. — student potrząsnął głową. — Jedynie nie mam pojęcia jak się przy tobie zachowywać. Jestem skołowany tym, jak sytuacja obróciła się o sto osiemdziesiąt stopni. Nie chcę cię stracić. Za długo byłeś moim oparciem i szczęściem. Nikomu również tak nie potrafiłem zaufać jak tobie.
Producent patrzył na niego a napięcie, jakie nim kierowało zanim tu wszedł zdawało się z niego stopniowo ulatywać, rozluźniając przy tym jego mięśnie. Mężczyzna uśmiechnął się do Koreańczyka pokrzepiająco, zaciskając dłoń na jego ramieniu. — Dojdziemy do tego wszystkiego razem. Byłem przy tobie siedem lat, będę i następne siedem. Ile zdołamy przy sobie pozostać na innej płaszczyźnie niż przedtem. Bądź mój i na litość boską, nie wywołuj we mnie więcej zazdrości.
Jungkook znów zakrył usta dłonią, powstrzymując kolejny chichot. Następnie owinął dłonie wokół karku Yoongiego, pozwalając sobie na chwilę czułości. W normalnych okolicznościach, jako przyjaciele stronili od tego a Min niekiedy głaskał go po włosach lub tak pięknie uśmiechał poprawiając mu humor niemal w każdej okoliczności.
Teraz tulił się do niego, czując zupełnie nowy rodzaj odczuć w stosunku do starszego Koreańczyka.
___________________
Doczekaliśmy się pierwszej prozy drodzy państwo
Pytałam także o to który z nich pierwszy wyzna miłość - obstawiliście yoongiego, i słusznie
CZYTASZ
click your heart; yoonkook
Humor▸ᶜᵃⁿ ⁱ ᶜˡⁱᶜᵏ ʳⁱᵍʰᵗ ⁱⁿᵗᵒ ʸᵒᵘʳ ʰᵉᵃʳᵗ?◂ Yoongi i Jungkook od kilku lat znani są na Instagramie jako 'para doskonała', a oni jedynie niewinnie flirtują nieświadomie przeradzając to w niejasne uczucie. ❭❭ vhope, namjin a little, rom...