"...ja...chyba... się w tobie..."

280 23 3
                                    


!Na końcu ważna informacja!

Kacper

Leżałem wtulony w Piotrka a moje myśli był pogrążone tylko  o mężczyźnie. Czułem, że się zakochałem w nim ale bałem się jego reakcji. To co wczoraj w nocy powiedziałem było prawdą w inny sposób bałem mu się o tym powiedzieć.  Z tego co nie do końca widziałem  raczej się nie ucieszył. Bałem się uczuć do tego mężczyzny, bałem się odrzucenia. Nie przeżyłbym tego.

Pojawił się w moim życiu tak niespodziewanie , a zostanie już w moim sercu na zawsze. Nie ma takiej siły która sprawiła by, że się od niego odwrócę. Za dużym uczuciem go darze.

Moje rozmyśania przerwał budzący się Piotrek. Zaspanymi oczami  popatrzył na mnie. Utonołem w niebieskości jego tęczówek.

Leżeliśmy przytuleni do siebie,w ciszy ale tak  bylo ideanie. Nic więcej do szczęścia nie potrzebowałem,no prawie...

-Możemy tak cały dzień leżeć?-zapytałem przerywając  ciszę. - Jest idealnie....

-Może cały dzień nie, ale jeszcze jakiś czas oczywiście-odpowiedział i jeszcze mocniej mnie przytulił.

Wiedziałem, że był to ten jedyny. To przy nim chciałem zasypiać i się budzić, chodzić z nim na spacery, oglądać seriale czy filmy po prostu chciałem z nim być...

Jedynie czego sie bałem to odrzucenia,nie wiem czy chłopak darzył mnie tym samy uczuciem. Może on traktował mnie tylko jako znajomego? Moje rozmyślenia przerwał chłopak.

-Nie jesteś głodny?-zapytał i obrócił się na bok spoglądając głęboko w moje oczy.

-Nie-wyszeptałem...

-Co się dzieje?- zaczął a ja widziałem już ten wzrok który mówił jedno: "nie okłamiesz mnie"

-Bo widzisz...ja...chyba... się w tobie zakochałem- gdy wypowiedziałem te słowa poczułem się tak jakbym stracił 20 kilogramowy plecak. Czułem się taki wolny?

Między nami była cisza, bałem się, że to są ostatnie chwile które spędzam z chłopakiem. Poczułem jak z moich oczu płyną łzy. Zamknąłem oczy, lecz zaraz poczułem jak mięciutka powierzchnia stykała się z moimi ustami. Piotrek złożył na moich ustach delikatny motyli pocałunek. Gdy już oderwaliśmy się od siebie, zobaczyłem przed sobą osobę którą tak bardzo kochałem.

-Nie płakusiaj...-zaczął Charazinsky i starł łzy z mojego policzka-Też cię kocham-dodał. Te słowa były dla mnie jak miód na serce. Też mnie kochał,Piotrek mnie kocha, nie mogłem w to uwierzyć!!!

-Dziękuje, że jesteś-powiedziałem i wtuliłem się w tors mężczyzny.

-Kacperku,jeżeli tyko będziesz chciał to już zawsze będę-odpowiedział i  zamknął mnie w szczelnym uścisku.

--------

Leżeliśmy już dłuższą chwile, Piotrek głaskał mnie po głowie a ja leżałem na jego torsie.  Cóż mogłem powiedzieć, było idealnie...Jedyne czego się bałem to reakcji mojej mamy. Dwóch facetów razem? A na dodatek w Polsce? W końcu kobieta-mężczyzna rodzina...Nigdy nie rozmawiałem z moją mamą na te tematy ale chyba będzie teraz okazja porozmawiać...

--------

Kochani,chciałabym was bardzo przeprosić za brak mojej obecności ale niestety mam problemy prywatne. Niestety rozdziały nie będą pojawiać się na razie regularnie ale postaram się szybko wrócić z regularnością. Miłego dnia życzę i do kolejnego.


Cena miłości...《KxP》[ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz