Za niecałą godzinę zaczynamy mini imprezkę, przygotowania idą bardzo szybko. Maks z Mateuszem kończą ostatnie dekorację, Zuza i Ja dmuchamy balony, Kuba ogarnąć przekąski a Tomek wyszedł na ogródek porozmawiać z rodzicami.
.....
Oczywiście ja wraz z Zuzą ubraliśmy sukienki a chłopaki tradycyjnie spodnie i koszule. Kilka minut temu zaczęła się impreza. Wszystko szło bardzo dobrze Zuza tańczyła z Maksem , Ja z Mateuszem , Tomek zajął się jedzeniem a Kuba powędrował do kuchni, więc wracając wszytsko szło naprawdę świetnie ... ale do czasu aż Kuba nie wyjął pewien asortyment z zamrażarki.
Przyszedł z jednym z lepszych procentów.Wziął ze sobą 6 kieliszków i postawił na stół. Spojrzał na mnie i to był znak że trzeba zacząć balowac.
P.O.V Kuba
Impreza zaczęła się super ale coś jej brakowało , jako iż Zosia nie brała spraw w swoje ręce ja musiałem się za to zabrać, wziąłem najlepszy moment. Tomek był zajęty jedzeniem więc na luziku wszedłem do kuchni. Wyjąłem smakowego stocka zabrałem ze sobą sześć kieliszków i postawiłem na stół.
Każdemu wręczyłem kieliszka ale odrazu połowa z nich obróciła szkło do góry nogami.
- No bez takich - zacząłem
- My pasujemy na dzisiaj - powiedziała Zuza
- Racja- poparli jej słowa Tomek i Mateusz
- Dobra Kuba nie przejmuj się więcej dla nas - powiedziała Zosia , na jej słowa Tomek lekko pochmurniał ale udał że go to nie rusza.
- Lecimy z tym - dodał Maks
- Zawody kto więcej wypije ? - zapytał Kuba
- Stoi - zgodziliśmy się
Nasza trójka zasiadła do stołu i Kuba polał pierwszego . Wypiliśmy na raz nie obyło się bez popitki bynajmniej z mojej i Zosi strony. Podziwiam jak Maks może to przełykać bez picia.
Wróciliśmy do tańca. Tym razem ja tańczyłem z Zuza
- Ślicznie wyglądasz - powiedziałem komplement
- Dziękuję- uśmiechnęła się
Tańczyliśmy dobre pół godziny , coś czuję że królem alkoholu oraz parkietu zostanę ja hahah
Jest 20.05 Mateusz siedzi z Zuzą w ogrodzie Ja z Maksem pijemy dalej , Zosia jeszcze tańczy z Tomkiem.
- No w końcu raczyła królowa przyjść - przywitałem dziewczynę
- Nie przesadzaj, to ile mnie kolejek ominęło - zapytała Zosia
- Aż 4 - powiedział Maks
- Chcecie powiedzieć że wypiliście już 9 kieliszków , czyście poważni
- ale o co ci chodzi ?
- O to głąbie że Zuza będzie znowu na ciebie wściekła a ty Maks nie sądziłam że aż tak polecisz sam mówiłeś że góry 3,4 i koniec a ty już przy 10 jesteś
- Oj Zośka nie przesadzaj , wyluzuj się ...siadaj - powiedział Maks pijąc kolejnego kieliszka
Dziewczyna tylko przewróciła oczami i usiadła obok Maksa.
P.O.V Zosia
Tomek poszedł do toalety, podeszłam do chłopaków i się dowiaduje tyle rzeczy że aż szok. Musiałam ich powyzywać bo jednak obiecali coś reszcie ekipy a jak zwykle robią swoje.
Maks kazał mi usiąść do nich. Potowarzyszyłam im aż do przyjścia Tomka.
CZYTASZ
Drugie życie
Short StoryII i III CZĘŚĆ Jednak towarzystwo może nas zmienić ale czy na zawsze? Miłość może stać się bólem na długi okres, zawsze w życiu jest pod górkę nic tak jak byśmy tego chcieli. Tu choroba... miłość...znajomi...zazdrość...używki co może pójść nie tak...