VI

419 11 7
                                    


Jak się czujecie w Wilnie ? - Wielki książę wszedł to auli i zobaczył dwóch panów polskich stojących przed przed okiennicą najwyraźniej czekających na niego z niecierpliwością.
- Witaj książę! Goście obrócili się i pokłonili gospodarzowi
- Mamy nadzieję że rozpatrzyłeś pozytywnie naszą prośbę sojuszu książę- Spytek niepewnie spojrzał na mężczyznę

- Właśnie drodzy panowie, pomówmy o tym ..... - książę uśmiechnął się i usiadł na krześle.

                              
                              ***

Jadwiga nie wiedziała co ma myśleć,poszła do kaplicy się pomodlić a robiła to zawsze gdy miała mętlik w głowie. Od dziecka wmawiano jej że będzie królową u boku Wilhelma, jedynie ojciec i babka uczyli ją że będzie królem , silnym i niezależnym.
Książę Habsburg miał zasiąść przy niej na tronie i wspierać ją. Jej matka jej nie rozumiała, była zimna, nie zajmowała się nią tak jak jej siostrami. Traktowała jak niedojdę , porażkę i niepowodzenie bo nie była chłopcem którego tyle lat wyczekiwała. Ale Jadwiga ją kochała mimo jej traktowania, wierzyła że matka kocha ją tak jak najbardziej potrafi i poprostu nie posiada trafi tego okazać. Andegawenka po przeczytaniu listu poczuła coś jakby przywiązanie do narzeczonego....właśnie,narzeczonego a nie męża jak się już określał. Mieli zaślubiny z dala od siebie i nie stali się w pełni małżeństwem.

Jadwiga weszła do kaplicy,przeżegnała się i klęknęła. Nie wiedziała o co do końca się modli. Może o jasność umysłu? O dobry wybór? Może ojciec gniewał by się na nią że wybrała Jogaiłę? Ale to panowie wpadli na ten pomysł a ona nie miała dużo do powiedzenia.
Ale koniec końców zgodziła się .....
Pewnie teraz ustalają szczegóły sojuszu. Bała się , bała się że zobaczy w nim nie męża a ohydnego niedźwiedzia. Wilhelm napisał piękny list to prawda, ale sojusz z Austrią nie przyniósł by tyle korzyści co ten Litwą.
Królowa rozmyślała tak pogrążając się w modlitwie coraz bardziej aż sen ją znużył.....

                              ***

- Słyszałaś siostro? Podobno Wilhelm przysłał list
- Ah Erzebet, nie wiem czy to dobrze, pomieszał Jadwidze w głowie. A co będzie jeśli zrezygnuje z Jogaiły?
Panowie ją zdetronizują i wrócimy do Budy.....
Młodsza z sióstr wyobraziła sobie że musiałaby wrócić na Węgry i zostawić   tu w Krakowie swojego rycerza, właśnie dotarło do niej że chyba coś naprawdę do niego czuję ....

- Halo? Jesteś tu kochana? - Margit się zaśmiała, jej siostra była od jakiegoś czasu dziwna. Chodziła zakręcona i taka szczęśliwa z drugiej strony.

- Siostro czy coś się dzieje? Jesteś jakaś nie swoja ostatnio.

- Hm? Nie nie Margit to .. ja jeno się zamyśliłam.
- Ty to ostatnio ciągle się zamyślasz...
Co się dzieje? Ktoś ci coś powiedział?

- Margit nie, skończmy temat i wracajmy do Jadwigi. Już późno, powinna wrócić z kaplicy.

- No dobrze jak tam chcesz, ale wiesz że jakby co t...
- Tak tak wiem mogę przyjść - przerwała jej Erzebet
No chodź już - młodsza siostra zniknęła za rogiem a starsza prędko dołączyła do niej.

                            ***
Wilno

Jagiełło wraz z panami rozsiadł się przy stole na którym leżała mapa przyniesiona przez nich i koszyk z gruszkami.

- Drodzy panowie, jeśli zgodziłbym się ewentualnie na sojusz... To co Litwa będzie z tego miała ?

- Książę na prz...... - Jogaiła mu przerwał

- Konkrety

- Litwa zyska sojusznika, polskie wojska połączone z Litewskimi dadzą radę nawet zakonowi Krzyżackiemu!
Będziesz miał tron i w Wilnie i w Krakowie, a przyszłe pokolenia będą mówić o wielkim władcy Litwy na Polskim tronie......a i na Wawelu czeka na ciebie piękna i mądra żona i królowa ...... - Spytek wstał i skłonił się nisko
- Bądź naszym królem książę

Władca Litwy popatrzył się na niego z przymrużonym wzrokiem.
Pomyślał o tym wszystkim co powiedział Spytek. Czy to na prawdę może być realne. Polski tron, pokonanie zakonu, mądra żona ....

- Z tego co wiem panowie to królowa jest już zaręczona..... Z tym Habsburgiem tak?

- Tak aleee to zawsze można hmm odwołać......

- Moim kosztem tak? Wiem że trzeba zapłacić wadium !

Panowie spojrzeli po sobie i westchnęli.

- Książę ale jakie korzyści z tego

- Dobrze, zastanowię się. Nie mogę podjąć tej decyzji sam. Muszę braci zapytać o zdanie, i Witolda......

                             ***

Margit wraz z Erzebet weszły właśnie do kaplicy.
Szukały królowej, bo od jakiegoś czasu nie wracała z modlitwy.
Margit rozejrzała się po kaplicy i na początku nie zauważyła pani, ale podeszła dalej i spostrzegła że śpi ona oparta na ławie.

- Pani - zaczęła potrząsać jej ramieniem
- Co ty tu robisz Margit?

- Co ty tu robisz pani? Jest zimno, musiałaś zasnąć.
Dwórka pomogła jej wstać i spojrzała na nią z troską.

- Przejmujesz się Jadwigo sprawami w Wilnie ? Spytek i Zawisza pewnie świetnie sobie radzą.

- Myślisz, myślisz że się zgodzi? No Jagiełło......

- Nie wiem pani, nie wiem co mu powiedzieli, ale jeśli opowiedzą o twojej urodzie to napewno nie odmówi.

- Margit, nie boje się tak małżeństwa z nim a jego samego. Te legendy, opowieści o nim i innych litwinach.
I książę Wilhelm, przecież Jogaiła będzie musiał zapłacić Wadium!
Margit ja mam mętlik w głowie, nic już nie wiem. Może źle robię idąc za Jagiełłę?
W dodatku te sny......

- Jakie sny? - zaciekawiła się Erzebet, która stała z tyłu.

- Opowiem wam, wracajmy.

Kobiety wyszły z kaplicy i udały się do komnaty królowej.

***

- Więc? - dopytywała Margit

- no więc... śnił mi się..... mężczyzna
Byłam w jakimś lesie , polanie?
Był wysoki i przystojny. Miał takie piękne zielone oczy, kasztanowe włosy, i wesołe rysy twarzy.

- Pani, myślisz że był to któryś z książąt?

- Nie wiem, być może ... nie widziałam żadnego z nich, ale  może ?

- Pani to tylko sen, mara. To dlatego że się tak przejmujesz Jogaiłą, i masz mętlik w głowie co do Wilhelma, ale to minie.

- Erzebet ale to nie przystoi

- Przystoi, nie przystoi sen to tylko sen nie mamy na nie wpływu.

*** Zmieniłam imię Klary na Erzebet tak jak w serialu bo mi się mieszało 😅
1. Bardzo chciałabym wiedzieć ile was tu jest, dodajcie chociaż jeden komentarz żebym wiedziała że nie piszę tej książki bez sensu. Z góry dziękuję ;)

Rozdział nie zbyt długi ale ostatnio nie mam weny i szkoła zabiera dużo czasu. Rozdziały mogą pojawiać się rzadziej ale postaram się dodać raz na tydzień, dwa.
I obiecuję że w następnym będzie się działo! Te dotychczasowe rozdziały były troszkę nudne ale musiałam jakoś wprowadzić wątki, jeszcze nie wszystkie oczywiście. Dzięki za dotrwanie do końca ❤️

                                     Stokrotka_kk

~Wawelska Lilia i dziki Litwin~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz