Gdy wysiadła z pociągu ujrzała zapierający dech w piersiach zamek.
-Robi wrażenie-powiedział Blaise
Pokiwała głową w odpowiedzi I ujrzała bardzo wysokiego I grubego mężczyznę, który kogoś wypatrywał wśród uczniów. Gdy ją dojrzał zawołał aby do niego podeszła.
-Ty pewnie jesteś y/n? - zapytał olbrzym
-Tak to ja.
-Dobrze w takim razie ja jestem Rubeus Hagrid, gajowy. Pierwszoroczniacy I panna y/n za mną.
Udaliśmy się wszyscy za Hagridem. Dotarli do wielkiego jeziora I ujrzała mnóstwo łódek.
Wsiadła do jednej razem z 3 innych uczniów I przepłynęli na drugą stronę jeziora.
Gdy przekroczyli bramę szkoły pojawiła się strasza kobieta, która przywitała ich:
-Witajcie nazywam się Minerwa Mcgonagall.
Wprowadzę was zaraz do wielkiej sali po czym będę wyczytywać wasze nazwiska, podejdziecie wtedy do mnie, usiądziecie na krześle po czym nałożę wam na głowę tiarę przydziału, która przydzieli was do waszych domów. Zwą się Gryffindor, Huffelpuff, Ravenclaw I Slytherin. Będą one zastępować wasz dom. Panią y/n proszę poczekać gdy skończę przydzielać pierwszoroczniaków dyrektor ogłosi, że jest nowa uczennica wtedy wejdziesz do sali I zrobisz dokładnie to samo co oni. Dobrze?
-Oczywiście pani profesor.
Nauczycielka udała się razem z uczniami do wielkiej sali I zrobiła dokładnie to co przed chwilą powiedziała. Minęło 10 minut, gdy usłyszała głos dyrektora. Wstała otrzepała szatę I weszła do sali. Wszytskie oczy były skierowane na nią, przez co denerwowała się jeszcze bardziej. Wśród wszystkich par oczu ujrzała Blaise'a, Pansy I Draco, którzy patrzyli z wyczczekiwaniem na to co zaraz się stanie. Podeszła do nauczycielki I usiadła na krześle, Mcgonagal założyła jej tiarę na głowę. Po czym usłyszała:
-Ahh tak... Ambicja I to ogromna..... Spryt.... Ale również sporo odwagi...Dobre serce.. Lojalność.... Wielki potencjał tak to na pewno.... Hmmm gdzie by cię to przydzielić? Już wiem - Slytherin!
Zeszła z krzesła i udała się do stołu ślizgonów. Usiadła między Pansy A Blaise'm którzy pogratulowali jej.
-Gratulacje, jesteś teraz członkinią najlepszego domu w hogwarcie. - odparł chłopak
Nagle Dumbledore poprosił o ciszę i przedstawił nam kobietę że zdjęcia Dolores Umbridge. Podeszła do mównicy i zaczęła swoją wypowiedź. W między czasie y/n dodała:
-Co o niej sądzicie? Dzisiaj była na okładce Proroka, Ale coś mi w niej nie pasuje
- Nie wiem może jest jakaś dziwna. Na pewno za dużo różu. - odpowiedziała Pansy -A może zrobimy dzisiaj imprezę w pokoju wspólnym? Wszyscy cię lepiej poznają ty poznasz nas. Co o tym sądzicie?
-Genialny pomysł - odparł z radością Blaise
-Tak myślicie?- popatrzyła na nich I w odpowiedzi usłyszała głośne Tak! - No to zgoda.
Nagle przed nimi pojawiły się półmiski z przeróżnym jedzeniem. Popatrzyła na stół nauczycielki I zapytała czego uczy każdy nauczyciel
-Tamten to pofesor Snape uczy eliksirów jest także opiekunem naszego domu, tam obok to profesor Mcgonagal uczy transmutacji -wymieniał tak każdego nauczyciela.
Po skończonej kolacji zatrzymał ją profesor Sanpe
-Gratulacje przydzielenia do Slytherinu. Jak już pewnie wiesz jestem opiekunem Slytherinu. Pokój wspólny znajduje się w lochach A hasło to Bazyliszek. Będzie miała pokój z Panną Parkinson I Greengrass. W dormitorium czekają na Ciebie wszystkie twoje rzeczy razem z planem zajęć.
-Dobrze. Dziękuję profesorze
Po czy odeszła I udała się do lochów.***
3 rozdział za nami!
517 słów 07.11.2020
CZYTASZ
Devil in Love - Blaise Zabini
FanfictionY/n-piętnastoletnia czarownica czystej krwi niedawno przeprowadziła się na obrzeża Londynu przez co musiała zmienić szkołę. Czy znajdzie przyjaciół? Czy będzie szczęśliwa? A może znajdzie miłość. Blaise I Draco to najlepsi przyjaciele od zawsze. Czy...