Rozdział 2

83 12 1
                                    


Była godzina osiemnasta. Dojechaliśmy na miejsce. Do wielkiego ceglanego domu wujków, w którym miałam tymczasowo zamieszkać.  Było już późno. Spojrzałam na zegarek, który dostałam od mojej mamy. Od tamtej chwili był dla mnie ważny i dużo dla mnie znaczył. Wyszłam z ciemnego BMW i rozejrzałam się po okolicznym lesie i łąkach. Było tu ponuro i ciemno. Poczułam dreszcze, które przeszły po moim ciele.  Nie spodobało mi się to miejsce, ale musiałam tu być. Nie chciałam sprawić nikomu przykrości. Podeszłam do wielkich, brązowych drzwi i spojrzałam za siebie. Wróciłam do auta. Wuj wyciągał moje walizki z bagażnika i pchał je w moją stronę.

- Emma, choć mi pomóż - powiedział z uśmiechem i dał mi dwie małe walizki.

- Okej, już idę - odpowiedziałam mu smutno i chwyciłam w ręce walizki idąc w stronę domu.

Podeszłam do drzwi domu i czekałam, aż Klara zamknie auto, a wujek upora się z moimi walizkami, w których były wszystkie moje ubrania.

- Klara zamknij auto - powiedział Bruno.

- No już, przecież idę otworzyć drzwi - krzyknęła że złością Klara.

Otworzyła bezgłośnie drzwi i weszła do domu ściągając buty
W mojej głowie krążyły myśli. Ale tu pięknie. Nie spodziewałam się, że dom Berrych jest taki piękny i bogato zdobiony. Miałam nadzieję, że mi się tu spodoba pomimo to, że nie mogłam oderwać myśli od wypadku moich rodziców. Tak bardzo ich kochałam. Byłam im wdzięczna. Za to, że dzięki nim się urodziłam. Za to, że mnie kochali. Za to, że miałam co jeść i pić, a także za to że zrobiliby dla mnie wszystko. Ale zostałam sama. Nie miałam nikogo poza wujkami. Nasza rodzina była wręcz bardzo mała.
Oderwałam się od myśli i weszłam w głąb domu ze zdezorientowaną miną.

- Emma ściągnij buty i połóż je obok wieszaków w kącie - powiedziała ciotka, pokazując palcem róg pokoju.

Nic nie odpowiedziałam, tylko skierowałam się w róg pokoju i ściągnęłam z nóg czarne jak smoła sandały. Znajdowałam się w nowym miejscu. Na razie nie wyobrażałam sobie życia tutaj. W dużym domu, pośrodku lasu. Bałam się, że zostanę sama i nie znajdę sobie tutaj żadnych przyjaciół. Poszłam za ciocią, która pokazywała mi po kolei wszystkie pokoje, a ja tylko przytakiwałam i kiwałam głową. Było tu tak dużo pomieszczeń, że gdybym musiała coś znaleźć to bym się nie połapała.
Klara pokazała mi kuchnie, salon, łazienki, kino domowe, a następnie kierowałyśmy się w stronę garażu gdzie wujek Bruno coś majsterkował.

- Co robisz? - zapytałam.

- Robię figurkę z drewna - odpowiedział.

Przytaknęłam głową. Następnie dodał:

- Zawsze lubiliśmy z twoim tatą robić takie figurki, jak byliśmy mali.

Bawiliśmy się później nimi. Rodzice nas zawsze wyzywali, bo martwili się, że zrobimy sobie krzywdę rzeźbiąc w drewnie. Zrobiło mi się smutno, chciałam zapomnieć. Nie potrafiłam. Nie potrafiłam, pomimo wszystko. Wspomnienia wracały. Ale musiałam być silna. Naprawdę silna. W końcu poszłam na górę, tam gdzie pokierowała mnie ciotka. Chciałam zobaczyć mój pokój, rozpakować się i w końcu odpocząć. Zapomnieć o tym wszystkim choć na chwilę. Stanęłam przed czerwonymi, drewnianymi drzwiami. Chyba były już bardzo stare. Otworzyłam je. Zobaczyłam piękne błękitne ściany. W rogu stało drewniane biurko. A nad nim jakieś zdjęcia. Obok stało pościelone, wysokie łóżko. Na przeciwko mnie były wielkie białe drzwi z niebieskimi zasłonami, z wyjściem na wielki balkon z którego były piękne widoki.
Podeszłam do zdjęć i zobaczyłam tam moją matkę. Na tych zdjęciach była z ciocią i jakimiś innymi dziewczynami. Tej pokój należał do mojej mamy.
Wściekła zerwałam zdjęcia ze ściany i położyłam je na biurko. Byłam roztrzęsiona. Poczułam smutek, który zżera mnie od środka. Chciałam zapomnieć o tym wszystkim. O tym co się stało, ale nie potrafiłam. Po prostu nie potrafiłam. Łzy cisnęły mi się do oczu i spływały strumieniami po moich zaczerwienionych policzkach. Walizki stały w kącie. Miałam je rozpakować, ale nie miałam już sił.
Położyłam się na łóżku i wtuliłam się w kołdrę, która była mokra od moich łez. Zasnęłam wtulona w miękką poduszkę.

Chłopak Tajemnic ( Zawieszone ) ʷʳᵒᶜᵉ ʲᵃᵏ ᵇᵉᵈᵉ ᵐⁱᵉᶜ ᵐᵒᵗʸʷᵃᶜʲᵉOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz