💛7💜

1.1K 104 7
                                    

Pov. Shinsou
Obudziłem się około 2 nad ranem cały zalany potem. Śniło mi się tamto wydarzenie w którym Kami tak ucierpiał. Stwierdziłem że już nie zasnę więc poszedłem do kuchni jak codzień rano zrobić sobie kawę po czym wróciłem do pokoju. Nie wiedziałem czym mam zająć myśli więc odpaliłem telefon, lecz poczułem się jeszcze gorzej kiedy na ekranie zobaczyłem tapetę w postaci zdjęcia jednego ze zdjęć Kaminariego. Ostatecznie zaczęłem czytać jakąś książkę. Ostatecznie około godziny piątej rano wstałem i ogarnęłem się, bo jako iż jest dzisiaj poniedziałek to muszę iść na lekcje.
~time skip~
Na żadnej z lekcji nie byłem w stanie się skupić na nauce. Moje myśli przez cały czas krążyły wokół złoto okiego oraz tym czy z tego wyjdzie. Stwierdziłem że skoro i tak nie mogę myśleć o niczym innym to pojadę do niego do szpitala. Jak powiedziałem tak zrobiłem i po około pół godziny znalazłem się pod salą blondyna. Wszedłem po czym usiadłem na krześle i złapałem go za rękę.
Shinsou: Wszystko będzie dobrze prawda?
Zapytałem się go tak jakbym oczekiwał że mi odpowie choć dobrze wiedziałem że tak się nie stanie. Byłem zmęczony więc ostatecznie położyłem głowę na łóżku Kaminariego po czym zasnęłem. Obudziła mnie jedna z pielęgniarek mówiąc że jest już późno i powinienem wracać do domu. Od razu spojrzałem na telefon. 23.27 i 57 nieodebranych połączeń od Aizawy i 43 od Mica. Przeklnąłem siebie w myślach za wyciszenie telefonu po czym zaczęłem się zbierać. Wyszedłem ze szpitala i oddzwoniłem do mojego ojca.
Shinsou: Halo?
Przez chwilę nikt się nie odezwał.
Aizawa: Co ty odwalasz Hitoshi? Dzwoniliśmy do ciebie nie wiadomo ile razy a ty nie odbieraleś! Nawet nie wiesz jak się o ciebie martwiliśmy! Gdzie ty do cholery jesteś!
Shinsou: Właśnie wyszedłem ze szpitala. Będę za jakieś pół godziny.
Aizawa: No dobra zadzwoń jak będziesz pod bramą to ci otworzę.
Rozłączył się. Wsiadłem do autobusu i usiadłem na wolnym miejscu. Kiedy dojechałem do UA tak jak powiedział Aizawa zadzwoniłem do niego po czym po około 2 minutach pojawił się przed bramą aby mi otworzyć.
Aizawa: Mogłeś chociaż powiedzieć że tam idziesz. Nie wyobrażasz sobie nawet jak się martwiliśmy że coś ci się stało. Idź do pokoju i się wyśpij rano widzimy się na lekcjach.
Tak jak kazał tak zrobiłem poszedłem do siebie do pokoju, ale nie mogłem zasnąć. Może to wina tego za spałem w szpitalu a może tego że martwię się o blondyna? Sam nie wiem. W końcu około 2 nad ranem udało mi się zasnąć. Co nie zmienia faktu że i tak wstałem gdzieś o 5 więc w sumie nie za wiele spałem.
~time skip~
Tak minął mi cały tydzień a Kaminari nadal się nie wybudził. Przyjeżdżam do niego codziennie i już nawet obsługa szpitala nie pyta po co ani do kogo przyszedłem tylko jakby co informują że ma badania i że muszę zaczekać. W weekend nawet tam spałem. Naprawdę nie wiem co robić strasznie się o niego martwię. W końcu to musiały być mocne obrażenia.
~time skip~
Minął kolejny tydzień a co za tym idzie jest piątek więc że względu na to że Kami dalej się nie wybudził znowu cały czas będę siedział w szpitalu. Wszyscy mi mówią że to nie zdrowe ale szczerze mówiąc nie za bardzo mnie to obchodzi. Wszedłem do sali złoto okiego usiadłem na krześle i położyłem głowę na materacu.
Shinsou: Wiesz mógł byś już do mnie wrócić. Tęsknie za tobą.
Jedna łza spłynęła mi po policzku lecz nie zwróciłem na to uwagi. W pewnym momencie poprostu zasnęłem. Obudził mnie lekko uścisk na ręce oraz głaskanie po głowie. Kiedy ogarnęłem że nie ma w sali nikogo oprócz mnie i blondyna momentalnie podniosłem się do siadu.
Kaminari: Masz może coś do picia?
Zapytał się mnie zachrypniętym głosem chłopak a jak dalej nie mogłem w to uwierzyć. Kiedy się otrząsnęłem odrazu podałem mu butelkę z wodą po czym przytuliłem.
Shinsou: Cieszę się że wróciłeś.
Powiedziałem po czym się popłakałem.
Pov. Kaminari
Przytuliłem chłopaka i powiedziałem.
Kaminari: Hej Shin spokojnie jestem tu i nigdzie się nie wybieram. A tak wogule to ile spałem?
Shinsou: Dwa tygodnie.
Nie powiem zdziwiłem się.
Shinsou: Pójdę do pielęgniarki powiadomić że się obudziłeś.
Oznajmił fioletowo włosy po czym wyszedł z sali.

Po prostu bądź ~shinkami~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz