-9-

1.5K 50 5
                                    

Draco sporo urosl kiedy ostatnio go widzialam. Stał na środku w pociagu i nie przejmowal sie tym ze ktos chce przejsc. Jego bezczelnosc mnie denwrwuje. To byl pierwszy dzien wolalam sie z nim nie klocic.

Jego postura ciala jest bardziej meska,  wlosy opadaja mu na czolo za to jego skora dalej jest taka blada. Egoistyczny jest caly czas mialam ochote sie odezwac ale pierwszy dzien wolalam spedzic radosnie. Podsumowujca nie obchodzi mnie Draco Malfoy obiecuje. Chcialam usiasc gdy moj wlasny bagaz stal mi na drodze. Przewrocilam sie. Zobaczylam tylko buty Draco. Wiedzialam ze nie bede miec zycia. Zrobilam sie czerwona. Popatrzylam w gore.
- Wiktoria wiem ze ci sie podobam ale nie musisz mi butow czyscic- jego przyjaciele podsmiechuja a ja sie zestresowalam.

- Draco wiem ze jestes idiota ale nie musisz tego pokazywac- poslalam naslodszy usmiech jaki sie da. Wyciagna reke. Wpadlam w nia. Ludzie sie pchali i bardziej sie do niego przyblizlam on nawet nie drgną.
- Chyba o czyms zapomnialas- zeczywiscie czegos mi brakowalo. Poszlabym bez mojego bagazu.
- Dziekuje ze mi o thm przypominasz- wzielam bagaz. Byl ciezszy niz sie wydaje. Ciagle sie potykalam.

- Jestes zbyt dumna zeby o pomoc poprosic?- oparl sie o okno wyprzedzajac mnie.

- Jakbym potrzebowala pomocy to bym poprosila.

- Ohh zamknij sie- wzia moj bagaz, polozyl tam gdzie powinien byc i poszedl. Zdziwilam sie. Nawet nie zdazylam powiedziec dziekuje bo juz go nie bylo. Po kilku godzinach drogi wysiadlam. Zobaczylam moich przyjaciol i do nich pobiehlam.

- Jak fajnie was widziec-usmiechnelam sie.

- Ciebie tez Wiki.

Postanowilam zrobic impreze z okazji pierwszego dnia. Jednak Draco przyszedl i ja zepsul. Ciagle przychodzil i mowil ze muzyka jest za glosno. Postabowilam skonczyc ta impreze. Wcale nie bylam zadowolona. Poszlam do swojego pokoju znudzona. Przebralam sie w pizame i poszlam spac.

Draco Malfoy | Może zaczniemy od początku?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz