W poniedzialek rano wstalam i poszlam na lekcje. Czulam sie przybita przez niedobor zabawy. Wszystko zepsul Malfoy. Siedzialam ma przeciwko dziewczyn ze Slytherinu jedna to byla Pansy a druga nie wiem szczerze mowiac chyba jakas nowa. Zadowolone robily swoje eliksiry. Moglabym tez taka byc ale oczywiscie nie mialam zadnej motywacji. Draco rzucil mi kartke z napisem:
"Rob ten eliksir bo kare dostaniesz a chyba tego nie chcesz"
Przeczytałam to i nie uwoerzylam. Draco jest prefektem. Przeciez on sie do tego nie nadaje. Napewno sie nie nadaje. Popatrzylam na niego i przymrużylam oczy. Jeszcze gorzej mnie to przybilo. Malfoy i prefekt. Draco tez osuwał się na krześle piszac notatki. Wkoncu przestal patrzyl sie w gore i w dol nagle jego oczy dotknely moich. Nie chcialam dac mu sadysfakcji z tego powodu ze aie na niego gapie wiec szybko popatrzylam gdzies indziej. Nagle uslyszalam ze robia impreze. I tak bym nie przyszla bo jest tam Draco. Postanowilam tez im zepsuc. Po lekcjach poszlam do Gryffonow. Ustalalam plan jednak Ron, Harry i Hermiona nie mogli. Poszlam sama.
Dajciecie znac czy wam sie podoba!
CZYTASZ
Draco Malfoy | Może zaczniemy od początku?
RomanceNowa ślizgonka w nowej szkole, nie umiała się dogadać z królem czyli Draco... Nie zdziwiło to innych... Może się inaczej to potoczy kto wie? Może sama bohaterka się zdziwi...