|| Preferencje Akatsuki ||

-PAIN-

Kopalnia lemonów czas start

NUDZISZ SIE ?

WSZYSTKIE LEMONY ZNASZ JUŻ NA PAMIĘĆ ?

TO DAWAJ WBIJAJ TU

Lepiej nie

Ja pier kurwa
No to psycha zryta

Mam nadzieje, że przebrniecie przez te lemony razem ze mną ghggghhgggh
Nie umiem pisać takich rzeczy więc Sr za cringe XD
Po tym udam sie wyprać mózg i oczy w wybielaczu, wam radzę zrobić to samo XD

Podzielę to na części bo nie napisze tego na raz :'>

Pisałam to wgl na matmie ez XDDDD

P A I N

Rudowłosy po prosił cię żebyś przyszła do niego do biura.
W sumie to chyba nic nowego, bo ciągle coś od ciebie chciał, jednak tym razem mogłaś się mocno zdziwić.
Zapukałaś po czym po usłyszeniu 'wejść', wkroczyłaś do środka, a Pain przywitał cię zdaniem:

-Zamknij drzwi. — powiedział, a ty nieco zdziwiona wykonałaś jego polecenie.

-Na klucz. — dopowiedział.

Tym razem byłaś trochę przerażona jednak tego nie okazywałaś.

-Ale. Przecież nikogo nie- — lider urwał ci.

-Wiem, że nikogo nie ma. Po prostu dla pewności zaklucz. — rudowłosy wstał z miejsca, a ty w tym czasie prze kluczyłaś zamek.

Pan rinnegan, pokazał ruchem ręki żebyś do niego podeszła, co chwile później uczyniłaś.
Oparłaś się o biurko chłopaka, a ten stanął przed tobą. Patrzyłaś się na niego pytającym spojrzeniem, a on jak zwykle swoim nie wzruszonym wzrokiem.
Lekko przycisnął cię swoim ciałem i położył swoje ręce na twoich dłoniach, którymi opierałaś się o mebel.
Przełknęłaś doskwierającą ci ślinę w buzi (pisze tak żeby więcej słów było ez xD) i ponownie zilustrowałaś swojego partnera wzrokiem.

-[reader]. Wiesz, że cię kocham, prawda? — zaczął patrząc głęboko w twoje oczy.

-N-no tak. — odpowiedziałaś.

-Jednak... chciałbym to okazać w nieco inny sposób... — chłopak przybliżył swoją twarz do twojej, czerwonej przez rumieńce.

Chwilę później poczułaś jego ciepłe usta, które płynnymi ruchami obejmowały twoje.
Delikatnie przygryzłaś dolną wargę faceta, na co ten się skrzywił. Uśmiechnęłaś się na ten znak, a rudzielec odgarnął niesforne włosy z twojej twarzy, które ewidentnie mu przeszkadzały.
Mężczyzna zszedł pocałunkami na twoją szyję na co lekko zamruczałaś i bardziej usiadłaś na biurko za sobą.
Fioletowo-Oki, znaczył cię jakbyś była jego własnością, choć może i tak było.
Wyzbyłaś się jego płaszcza organizacji, który chwilę potem wylądował na ziemi, a Pain natomiast pozbył się twojej koszulki.
Im dalej to szło, tym bardziej czułaś jak lider chce przejść do rzeczy. Widocznie gra wstępna mu nie leżała w naturze.
Zaraz potem na ziemi znalazła się i jego bluzka, którą miał pod płaszczykiem. Wtem, mogłaś ujrzeć jego umięśniony tors, na co ponownie uśmiechnęłaś się pod nosem.
Chwilę później zostałaś 'położona' na biurku, o które do tej pory się opierałaś.
Oboje uśmiechnęliście się lekko do siebie co tylko sprawiło, że oboje chcieliście jednego.
Sięgnęłaś ręką do spodni chłopaka, aby następnie je zsunąć z bioder rudowłosego.
Zauważyłaś, że jego oddech lekko przyspieszył, a on sam zrobił się trochę czerwony.
Zaraz potem poczułaś jak i twoje spodnie znikają z twoich nóg, a zaraz po nich twoja dolna część bielizny.
Po czasie z bioder twojego partnera zsunęłaś bokserki, które uniemożliwiały mu dalsze czynności.
Pain chyba nie miał zamiaru czekać aż zrobisz coś dalej więc kiedy pozbawiłaś go dolnej części odzienia, ten od razu 'wcisnął' się w ciebie (Bosze co XD).
Z twoich ust wydobył się jakby cichy pomruk.
Rudo-włosy znikomie się uśmiechnął po czym jego biodra zaczęły wykonywać płynne, powolne ruchy.
Cicho pojękiwałaś 'w rytm' (Hiza co xD), a Pain pomrukiwał.
Załóżmy, że postanowiłaś być wybredna dla partnera i zacisnęłaś swoje mięśnie na co lider krzyknął, nie spodziewając się twojego ruchu.
Rudo-włosy ciężko oddychał po czym uśmiechnął się pod nosem.
Spojrzałaś na niego nie zrozumiale po czym poczułaś jak chłopak na siłę stara się w tobie ruszyć.
W tym momencie również krzyknęłaś, czując niewielki ból w swoim wnętrzu.
Po czasie oboje doszliście, cali czerwoni, ale uśmiechnięci.

-Kocham cię... — wtrącił Pain dysząc.

-Ja ciebie też. — odpowiedziałaś.

———————

Bosze jaki cringe XXDD

Zaraz mam odpyte z Angola XD nie pozdrawiam mojego zjebanego nauczyciela