Dziwne mysli w glowie
Moje fobie
Kochaja jej szczerość
Czuje sie troche jak w śnie
Proszę nie wybudzaj mnie
Wole aby to dzialo sie wiecznie
Czekam az napisze wiadomość
Slysze co ona mówi
To dla mnie melancholia
Najlepsza plyta jaka moglem
Posłuchać
Marzylem jak o niej
Jest piekna
I to nie sa moje wyobrazenia
Ani wyolbrzymienia
Po prostu palam jakims uczuciem
Czuje ja obok
Skacze tetno
Serce dziwnie działa
Oczy pelne czerni
Bo patrzal z zaciekawieniem
Na jej wlosy
Na jej skórę
Niby miejscami niedoskonała
Dla mnie taka piękna
Ciekawe czemu widze ja w snach
Proszę nie budz mnie
Z niego
Czuje melancholie
Chce z nia ogladac serial
Gadac po nocach
Przytulać
Inne zwiazki
Nauczyły mnie jak kochać
Teraz dojrzały
Umiem kochać
Wszystko brzmi jak z dyktafonu
Podcast leci znowu
Wychodze z taco z marmuru
Na mnie czeka ona
Jak bóg
CZYTASZ
Listopadowe mysli
PoetryTaki pomysł aby w miesiąc moich urodzin zrobić serie wierszy mysli bedzie ich 31 z halloween ktory jest prologiem