Wieczór wbija sie w okno
Patrząc sie w horyzont
Mysle o niej
Ze patrzymy na to samo niebo
Prosze powiedz gdzie jest księżyc
Ja za nim pobiegnę
Bede liczyl ci gwiazdy
Az sie tym nie znudzimyOstatnio
Czuje ze znalazłem ta osobe
Ktorej moge poswiecic swoje życie
I oddac jej pod opieke wszystko
Wiem ze bedzie całe
Zaufanie wielkie
Chcialbym spotkac cie na petonie
O 7
Pozniej za reke wędrować po parku
O 22 popatrzyć w niebo
Powiem ci moje sekrety
Dosc skryte
Bardzo miłe
Powiem ci o sobie wszystko co chcesz
Chce usłyszeć twoj smiech
Ale jak narazie widze tylko peronI patrze w horyzont
Myslac o tobie
Ze patrzymy na ten samo niebo
Proszę powiedzieć gdzie jest księżyc
Ja za nim pobiegnę
Będę podróżował tyle
Az zlapie cie za rekeZwiedzimy Oslo Paryż czy Tokio
Powiem ci o tym miastach wszystko
Pozniej polecimy na Islandię
Zobaczymy nature w czystej postaci
Przytulisz mnie bo ci zimno
Ja ogrzeje ci
Jak narazie czekam
Na lotnisku
Widze jak leca kolejne
A ciebie tu dalej nie maOstatnio mood dziwny
Ciagle sie zmienia
Raz bezsilnosc
Zmienia sie wkurw
A pozniej dziwna beztroskosc
Chcialbym abys napisała tekst
Jakbys odpisala na ten list do ciebie
Bardzo czekalas na list do...
Ja dalej czekam jak zobaczysz
Ze jestes cudowna
Narazie spadam
Musze przygotowac sie mentalnie
Na nowy dzień
CZYTASZ
Listopadowe mysli
PoesiaTaki pomysł aby w miesiąc moich urodzin zrobić serie wierszy mysli bedzie ich 31 z halloween ktory jest prologiem