• Prolog •

94 13 14
                                    

Bycie bardzo mocno przez kogoś kochanym daje ci siłę, kochanie kogoś bardzo mocno daje ci odwagę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Bycie bardzo mocno przez kogoś kochanym daje ci siłę, kochanie kogoś bardzo mocno daje ci odwagę.

   Słyszałam gdzieś, że za każdą najpiękniejszą historią miłosną kryje się cierpienie. Nie chciałam zbytnio wierzyć w te słowa, dopóki sama ich nie doświadczyłam. W moim przypadku jednak, wszystko zaczęło i jednocześnie skończyło się tak niepozornie, że dziś nie mam pewności, czy wydarzyło się naprawdę. Pamiętam, że jesień próbowała rozgościć się wtedy w Kadıköy, zrywając z drzew liście i tworząc z nich złote kobierce. Poranki ramię w ramię z wieczorami stawały się coraz bardziej nostalgiczne, ale przecież w tym mieście nigdy nie wieje chłodny wiatr.

   Zaczynałam pierwszą klasę liceum, pełna nadziei, że w moim życiu nastąpi przełom i wreszcie będę idealnie pasowała do schematu typowej nastolatki, która pilnie się uczy, ma prawdziwych przyjaciół oraz obowiązkowo kłuje w oczy wszystkie zazdrosne panny przystojnym chłopakiem. Teraz mogę jedynie pozazdrościć sobie naiwności. W końcu to było liceum, a jeżeli chcesz uczyć się w liceum, musisz się do tego nadawać pod każdym względem. Po pierwszym dniu uświadomiłam sobie, że muszę odsunąć swoje wyobrażenia na bok i zmierzyć się z rzeczywistością.

   Przez pierwszy tydzień oddychałam i żywiłam się przerażającą rutyną, która prędzej czy później doprowadziłaby mnie na skraj przepaści. Z nerwów nie mogłam spać, a kiedy jakimś cudem udawało mi się zasnąć, wstawałam do szkoły nie mając pewności nawet co do własnego nazwiska. Mój widok zdesperowanej pseudo prymuski w większości wzbudzał pewnego rodzaju odrazę. Zarówno osoby z mojej klasy jak i nauczyciele woleli trzymać się z daleka. Nie przejmowałam się tym wcale. Wręcz przeciwnie, było mi to na rękę. Jednym z moich postanowień było między innymi nie nawiązywanie głębszych relacji, które wykraczałyby poza przywitanie się z uśmiechem przed salą lekcyjną. Nieprzyjemne doświadczenia z przeszłości nauczyły mnie zachowywać dystans.

   Zaczęły więc na mój temat krążyć różne dziwne, a niektóre wręcz nieprawdopodobne pogłoski, które osobiście mnie bawiły. Momentami zastanawiałam się czy nie ominął mnie jakiś ważny fragment swojej własnej historii, bo wiedzieli o mnie więcej niż zdołałam przypuszczać. Dzięki ich plotkom uwierzyłam, że mogę być kimś znacznie więcej niż postacią, którą sobie wykreowali. Nic jednak nie może przebiegać tak gładko, więc w klasie zjednoczyła się grupka dziewczyn, której specjalnością w krótkim czasie stało się uprzykrzanie mi życia, by odwrócić uwagę od ich własnych szpecących niedoskonałości zarówno w wyglądzie jak i inteligencji.

   Na porządku dziennym było wymyślanie zawiłych epitetów, skrupulatnie opisujących moją osobę. Nie lubię rozpamiętywać, a tym bardziej nie chciałabym wracać do tego jakie upokorzenie spotkało mnie z ich strony niejednokrotnie, lecz lepiej będzie to z siebie wyrzucić. Zawsze przechodząc obok nich, czułam na sobie te prześmiewcze spojrzenia. Zaraz potem przez korytarz przebiegał szmer ich szeptów i podążał za mną niczym cień. Czasami pożyczały coś ode mnie pod kamuflażem uprzejmości, by chwilę później dany przedmiot został zniszczony. Ich plan wojny składał się głównie z drobnych incydentów, które miały mi dać do zrozumienia, że nigdy nie powinnam była znaleźć się w tej szkole.

Rüyaların gölgeleri { Cienie snów } Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz