🖤7❤️

1K 58 3
                                    

Reszta dnia minęła dosyć spokojnie. Przynajmniej do momentu w, którym miałam gotować obiad. Oczywiście Toga, Twice i Dabi również chcieli się nauczyć gotować więc uparli się, że mi pomogą. Wspólnie stwierdziliśmy, że na obiad zrobimy sobie gołąbki, ponieważ zostało nam jeszcze składników ze spaghetti więc w ten sposób się ich pozbędziemy. Oczywiście jak mogłam się spodziewać nikt oprócz mnie nie wiedział jak się je robi. Twice miał ogarnąć kapustę, Toga miała ugotować ryż, Dabiemu kazałam zetrzeć cebulę do mięsa, które wcześniej przełożyłam do miski, a ja zajęłam się robieniem sosu. Na początku wszystko szło dosyć gładko, przynajmniej do momenty wkładania kapusty do garnka. Oczywiście Twice się potknął i cała woda z garnka się rozlała. Na szczęście nikt się nie poparzył, ale i tak trzeba było to sprzątnąć. Za drugim razem już ja przekładałam warzywo do wody, aby uniknąć kolejnego wypadku. Reszta poszła już dosyć gładko. Kiedy cebula była już starta, a ryż ugotowany zaczęliśmy doprawiać mięso oraz łączyć wszystkie składniki. Na koniec zaczęło się zawijanie mięsa w kapustę. Na początku nie do końca im to wychodziło, ale po kilku próbach załapali. Na koniec wszystko ugotowaliśmy i nasz obiad był gotowy. W sumie cieszę się, że czynność która dla mnie była czymś całkiem normalnym i oczywistym sprawiła im radość. Kiedy wszyscy zjedliśmy Toga zaproponowała nam, aby dziś zrobić taki jakby wieczór towarzyski. Oczywiście była to jedna z nielicznych okazji, ponieważ gdyby nie to, że Kurogiri jest na misji to na pewno by nam na to nie pozwolił. Ostatecznie wszyscy się zgodzili. Chociaż Tomure udało się udało się przekonać tylko tym, że będzie alkohol. Niby Toga ma dopiero 16 lat, ale chyba raz na jakiś czas można jej pozwolić się zabawić. Pod wieczór ja z blondynkom zaczęłyśmy przygotowania do naszej zabawy. Na stole ustawiłyśmy chipsy, kilka puszek piwa, czerwone wino oraz wódkę. Przyniosłyśmy również kieliszki, aby było z czego pić, butelkę, ponieważ jak stwierdziła Toga bez tego nie ma zabawy, talie kart do gry itp. Skończyłyśmy jakieś pół godziny przed umówioną godziną więc poszłyśmy jeszcze do mnie by sobie pogadać jak to my o wszystkim i niczym. Kiedy wybiła godzina 21 zeszłyśmy na dół gdzie na ten moment był tylko blondyn. Po chwili zszedł jeszcze niebieskooki oraz Shigaraki. Zaczęliśmy na początku oczywiście od alko na rozluźnienie, a potem poszło kilka rund w pokera.  Na koniec jeszcze Toga się uparła na butelkę, ale nie było w tym akurat nic ciekawego. Koło północy wszyscy rozeszli się do siebie. Oczywiście wszyscy pijani. Jedynie Toga była w miarę trzeźwa, bo pozwoliliśmy jej tylko na kilka łyków piwa i lampkę wina. Nikt nie chciał, aby za dużo piła, bo z tego co mówiła po raz pierwszy próbowała alkoholu. Obudziłam się z bólem głowy. W sumie czego miałam się spodziewać po tym ile wypiłam. Wszystko było by w miarę normalnie gdyby nie jeden fakt. W moim łóżku oprócz mnie leżał jeszcze przytulony do mnie Dabi. Na początku trochę się wystraszyłam, bo co jeśli do czegoś doszło, a ja tego nie pamiętam, ale sądząc po tym, że oboje jesteśmy w ubraniach to raczej nic się nie stało. Jako, że było raczej wcześnie i nie chciałam go budzić po prostu leżałam po prostu bez ruchu. Po jakimś czasie zachciało mi się iść do łazienki więc stwierdziłam, że nie mam wyjścia i postanowiłam wstać nie budząc go. Oczywiście mi się nie udało, bo gdy spróbowałam wstać czarnowłosy mocniej mnie do siebie przytulił, więc jako iż nie miałam wyjścia zaczęłam go budzić. 

- Dabi wstawaj.

Powiedziałam i zaczęłam głaskać go po ręce.  A ten powoli otworzył oczy.

- No hej księżniczko.

Powiedział i uśmiechnął się cwanie.

- Mógłbyś mnie puścić?

- Dobrze dobrze.

- A w ogóle co ty tu robisz?

- A nie pamiętasz?

- Co niby miałabym pamiętać

Pov. Dabi

Czyli nie pamięta. W sumie czego miałem się spodziewać. Może nie mówiła tego poważnie? Ale w podobno słowa pijanego to myśli trzeźwego. Ciekawe czy to prawda. Muszę to kiedyś przetestować.

- No poprosiłaś mnie żebym z tobą został.

Dziewczyna od razu zakryła twarz dłońmi, ale i tak widziałem jak się rumieni.

- Dobra nieważne, ideę do kibla się ogarnąć.

 Powiedziała po czym wzięła ubrania na zmianę i wyszła. W sumie przyjemnie mi się z nią spało. Ciekawe co teraz sobie myśli. W sumie mogła stwierdzić, że kłamię i wziąć mnie za jakiegoś zboczeńca. Ale tak jakby pomyśleć to po co miałbym ją okłamywać w tej kwestii. Chwilę po jej wyjściu wyszedłem z jej pokoju i poszedłem sobie zrobić kawę oraz wziąć jakieś leki przeciwbólowe. Kilka minut po mnie do kuchni przyszła również Asami. Od razu podeszłą do mnie, wzięła sobie jedną tabletkę z opakowania i popiła ją moją kawą.

- Nie ładnie tak kraść.

- I kto to mówi.

Odpowiedziała mi i włączyła wiadomości. W sumie nic ciekawego w nich nie było. Resztę dnia nic ciekawego się nie działo. Choć w sumie przez tamten wieczór ja i Asami zbliżyliśmy się do siebie. Nawet udało mi się zebrać w sobie, aby przytulić ją bez powodu. Przy okazji okazało się, że ona kocha się przytulać więc ten wyczyn był jedną z lepszych decyzji. Wieczorem jeszcze obejrzeliśmy dom z papieru i zasnęliśmy razem na kanapie.

Błękitne płomienie ~Dabi x OC~ [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz