Była połowa lutego, do tego panowała niezwykle niska temperatura. Mimo tego, detektyw nie zarzekał na chłód i odczuwał mile ciepło. Choć to prawdopodobnie przez to, że leżał pod miękką kołdrą, w piżamie z długim rękawem, popijając herbatę. Wcześniej czytał książkę, jednakże odłożył ją po otrzymaniu SMS-a.
Pisał z Ryunosuke o nieszczególnie istotnych rzeczach. Od Nowego Roku spotkali się jeszcze kilka razy. Co prawda nie poruszali już tematu dawnej nienawiści do siebie nawzajem, a zastąpili go rzeczami, które dotyczyły ich osobiście.
W końcu Atsushi postanowił zapytać Akutagawę o pewną rzecz. Wysłał dość ważną wiadomość.
Od: Ja
Spotkamy się w sobotę około 17 lub 18 tam, gdzie zawsze?
— Właściwie, z kim tyle piszesz? Od dziesięciu minut siedzisz szczerząc się do telefonu — rzuciła brunetka, zalewając herbatę.
Mafioso popatrzył na siostrę. Położył telefon, na który właśnie przyszedł SMS, na stolik.
— Z pewną osobą — stwierdził. — No i nie uśmiecham się tyle, przesadzasz.
— Czyli? — Gin położyła kubek przed bratem. — Czy ja o czymś nie wiem? Poza tym, widzę po tobie, że jesteś zadowolony.
— O pewnej rzeczy. — Ryunosuke zdecydował w końcu wyznać dość ważną informację.
— Nie bądź już taki tajemniczy. — Młodsza zaśmiała się, siadając naprzeciwko swojego jedynego rodzeństwa. — Nie mów, że się zakochałeś!
— Jestem gejem — wyznał czarnooki. Rozbawienie zniknęło z twarzy siostry. Akutagawa miał jedynie nadzieję, iż taka bzdura nie zepsuje ich relacji. Cisza, która nastała w małej, eleganckiej kuchni była nie do wytrzymania.
Po chwili zdziwienie nie było widoczne w oczach długowłosej, a na jasnych ustach pojawił się czuły uśmiech.
— Rozumiem — powiedziała. — Może się tego nie spodziewałam, ale rozumiem... Od dawna chciałeś mi o tym powiedzieć?
— Od jakiegoś czasu.
— Jasne. Jestem w lekkim szoku — stwierdziła — ale nie przeszkadza mi to. Jesteś moim bratem, kocham cię mimo wszystko. Poza tym... — Nagle wyciągnęła łyżeczkę od herbaty z cukierniczki, nieco rozsypując słodzik. Trzymała ją jak nóż. — Nieważne, z kim będziesz, jeśli ta osoba choć raz cię zrani, pozwolę jej na własnej skórze przeżyć wszystkie argumenty przemawiające za tym, że nie można zadzierać z rodzeństwem Akutagawa. — Udała groźną minę. Celowo się popisywała.
Ryunosuke powoli nieco się uśmiechnął. Dał się rozbawić.
— Pamiętaj, że to działa także w drugą stronę. Jeśli Tachihara coś odpierdoli, przyniosę ci jego głowę — ogłosił.
— Spokojnie, Michizou, mimo wszystkich twoich uprzedzeń, zachowuje się normalnie. Masz kogoś, o którym mi nie mówiłeś?
— ...Nie — odparł Akutagawa po chwili namysłu. Chwycił za telefon i odpisał.
Od: Ja
Zgoda, spotkajmy się o 17.30.
* * *
— Rzadko to ty mnie zapraszasz — stwierdził Ryunosuke, stając przy ławce, na której siedział Atsushi. — I rzadko to ty jesteś pierwszy.
CZYTASZ
𝖘𝖕𝖗𝖆𝖜𝖆 𝖈𝖟𝖆𝖗𝖓𝖊𝖏 𝖗𝖔́𝖟̇𝖞 | shin soukoku
FanfictionW Jokohamie, japońskim nadmorskim mieście, zostaje zamordowane młode małżeństwo. Zbrojna Agencja Detektywistyczna jest odpowiedzialna za złapanie mordercy, a do pieczy nad sprawą zostaje wytypowany Atsushi Nakajima wraz z Osamu Dazaiem oraz Aiko Rob...