3. nie wiesz co to znaczy kochać

11 2 0
                                    

widziałem cię koło jednej z plaż,

nie podglądałem cię bo też tam byłem,

chciałem do ciebie podejść i osobiście przekazać list, ale się bałem,

jakaś cząstka mnie powiedziała bym tego nie robił,

twe włosy wyglądały jak jeden wielki wzburzony ocean,

ale pasowały ci jak i twa suknia.

list był odrobinę podpalony. przestraszyłam się, że może ktoś mu podpalił, a on próbował resztkami sił zgasić płomień który zjadał kartkę.

- sofia, za kim tak się oglądasz? może ktoś ci się podoba. - zaśmiała się jedna z koleżanek mojej mamy. moja mina na ten moment nic nie wyrażała prócz pełnego rozgoryczenia. uważały się za nie wiadomo kogo. nie mają za grama kultury. - jest tutaj jakiś chłopak, który się ci podoba, skradł twe serce?

wstałam na równe nogi. może teraz ja pokazywałam brak kultury, ale siedzenie z tymi starymi paniami było czymś czego nigdy nie chciałam robić. 

- nie. są sami starzy, którzy najlepiej to zamknęliby swoją żonę w starym zamku i panowali tutaj. dziękuję za spotkanie. - kiwnęłam głową i udałam się w stronę zamku. myślą, że kim są? kimś kto może mi rozkazywać? ha, dobre.

mojego taty nie było. sprawy związane z panowaniem państwa wysłały go do innego miasta, a moja mama oczywiście była w domu. 

- sofia, jesteś już? podejdź do mnie. - krzyknęła z pokoju swojego. nawet na pokój mamy nie zasługiwała. 

oparłam się o framugę starych zardzewiałych drzwi. 

- tak? 

- taty nie będzie przez dwa tygodnie i jako moja córka masz się mnie słuchać.

- przepraszam bardzo co? - ona sobie chyba kpi? nie może mi nic zrobić, nawet wysłać za wygnanie bo nic takiego nie zrobiłam, a po drugie to ja mogę ją wysłać. 

- czego nie rozumiesz, sofia? twojego taty nie będzie! powinnaś to zrozumieć, jesteś już dużą dziewczynką. - podeszła do mnie. jeżeli miała ochotę mnie uderzyć to niech to zrobi, ulży jej.

- nie zastąpisz mi mamy. nie wiesz co to znaczy kochać bo nigdy nikogo nie pokochałaś, a jeżeli coś kochasz to pieniądze. - krzyknęłam i oddaliłam się od tego pokoju. 

- mówię coś do ciebie.

- ja też. - zniknęłam za drzwiami. 


𝓸𝓵𝓲𝓿𝓲𝓪 𝓵𝓮𝓮.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz