w przeciągu paru chwil moja suknia z najlepszego materiału stała się mokra, a to tylko dlatego że postanowiłam wejść do małego jeziorka. wiatr zwiał mi kapelusz, a zdejmowanie takiej uciążliwej sukni zajęłoby mi wieki. nie było nikogo wkoło prócz paru strażników, którzy pilnowali zamku.
od wczoraj moi rodzice przestali w jakikolwiek sposób ze sobą rozmawiać. chciałam im jakoś pomóc, ale moje rady były na nic.
- sofia, co to ma znaczyć? - moja matka od razu po wejściu do zamku zaczęła krzyczeć i zwołała paru pracowników by pomogli mi się przebrać.
- dam sobie radę sama. - nie chciałam by mi pomagali. już tyle mają do zrobienia, a będą mną się interesować.
- nie dasz. nawet trzeba ci pomagać przy lekcji na pianinie.
jeśli myśleliście, że bycie księżniczką jest takie łatwe to teraz się mylicie. na każdym kroku jestem obgadywana za to, że krzywo stoję, moja suknia nie jest złocona, zostanę samotną dziewczyną. muszę wyglądać idealnie.
zawsze chciałam się zamienić z kimś normalnym i żyć jak na człowieka przystało. nie martwić się czy ładnie wyglądam czy nie.
- nie trzeba. nie widziałaś nigdy jak gram, a teraz wybacz ale muszę się przebrać.
widziałam jak lekko zaczęła się robić czerwona. chyba ze złości. nie uważałam jej nigdy za moją prawdziwą matkę, nawet jeśli się starała to jej nie wychodziło. moja prawdziwa mama zmarła gdy skończyłam 10 lat. mój ojciec długo nie szukał sobie kobiety, ale kiedyś musiała przyjść na to pora. między nimi nie ma miłości, są tylko pieniądze, które za wszelką cenę kocha elisabeth i drogie suknie, którymi może pochwalić się przed ludźmi.
zamknęłam drzwi od pokoju i usiadłam na łóżku.
chcę cię poznać tajemniczy chłopaku.
i poczuć tą prawdziwą miłość.
![](https://img.wattpad.com/cover/250620019-288-k966610.jpg)
CZYTASZ
𝓸𝓵𝓲𝓿𝓲𝓪 𝓵𝓮𝓮.
Romance"za każdym razem o północy płakała bo wiedziała, że nigdy nie spotka chłopaka, który wysyła jej listy."