13.

720 15 2
                                    

-C..co ty tu robisz- zapytałam lekko pijackim i zdziwiony głosem
-Myślałaś, że tak łatwo się o de mnie uwolnisz? - powiedział
-Wiesz ile czasu minęło? - powiedziałam
-Wiem, pięć lat- powiedział
-Co ty chcesz o de mnie - powiedziałam
-Ciebie- powiedział i wszedł do domu zamykając za sobą drzwi, nie powiem bałam się. Odsunęłam się i chciałam wejść do łazienki ale on mi na to nie pozwolił. Złapał mnie mocno za rękę. Bolało. Tym bardziej po tych cięciach. Zaczęła mi lecieć bardziej krew a on i tak mnie trzymał. Przypadł mnie do ściany i zaczął mnie całować. Nie chciałam tego. Krzyczałam , wyrywałam się co tylko. Nic nie pomagało.  Włożył ręce pod moją bluzkę. Ryczałam jak jakaś chora. Nie dałam rady nic zrobić. W pewnym momencie usłyszałam pukanie do drzwi. Maks tego nie usłyszał. Ściągnął moją bluzkę i chciał się wziąść za spódnice. Ten ktoś cały czas się dobijał..

Pov Mateusz
-Ej wiesz gdzie jest Martyna? - zapytałem Natalię
-Ona chyba pojechała do domu, napisała mi że jutro któryś z chłopaków ma mnie przywieźć- powiedziała
-Ok a podasz jej adres? - zapytałem
-No okej ******** , prosze to jej adres- powiedziała
-Dzięki ci bardzo- powiedziałem
-Nie ma za co- powiedziala

Chciałem ją przeprosić, za dzisiaj i wtedy. Podjechałem pod jej dom i zadzwoniłem na domofon. Nikt nie odbierał. Postanowiłem zadzwonić do kogoś, żeby mi otworzył drzwi. Byłem trochę nie zapokojony. Tylko, że był jej samochód. Wchodząc po klatce usłyszałem płacz i krzyk. I to z Julki domu. Zacząłem się dobijać. Nikt nie otwierał. Postanowiłem wejść. To co zobaczyłem to mnie zamurowało.

Pov Martyna
Usłyszałam uchylającego się drzwi. Zobaczyłam tam Mateusza. Jak to zobaczył odrazu wziął Maksa i dostał w mordę. Byłam przerażona co tu się dzieje.

-MATEUSZ PRZESTAŃ BO GO ZABIJESZ- krzyknęłam łkając się łzami, chłopak nie przestawał
-KURWA JEBANA MATEUSZ- chłopak wreszcie zareagował i przestał. Maks był przytomny. Jak szpaku się od niego odsunął odrazu wstał wziął rzeczy, ale jeszcze musiał coś dodać od siebie.
-Rozprawie się jeszcze z tobą szmato- powiedział
-Jeszcze cos chcesz!? - zapytał rozzłoszczony Mateusz, a Maks tylko wyszedł
-Kto to był? - zapytał mnie Szpakowski
-M...mój były- powiedziałam , a Mateusz mnie przytulił.
-Szmaciarz jebany, niech się jeszcze raz do ciebie zbliży, to nie wstanie- powiedział
-Mam dość- powiedziałam
-Miałam jebane pięć lat spokoju-
-Takie rzeczy niestety się zdarzają i powracają- powiedziałam, zobaczyłam krew na swojej ręce. Odsunęłam się od Mateusza i poszłam do łazienki po bandasz. Mati wstał i poszedł za mną. Wszedł do łazienki.
-Czemu to zrobiłaś- zapytał
-Nie chcesz znać prawdy - powiedziałam
-Chce- powiedział i podszedł do mnie
-Przeze mnie, a za razem przez ciebie- to drugie zdanie powiedziałam tak cicho, żeby mnie nie usłyszał
-Wiem zawiniłem- powiedział, kurwa musiał usłyszeć
-Tak naprawdę nic nie jest przez ciebie, to w mojej pierdolonej głowie stwarzają się różne dziwne rzeczy....

Ból ~ SzpakuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz