Ben

432 12 3
                                    

Mal pov*
Siedziałam w salonie z Matką Bena. Właśnie skończyłyśmy tą wstępną listę. Gdyby nie Bella to bym w życiu sobie nie poradziła z tym wszystkim. 
- Nie wiedziałam, że macie tak dużą Rodzinę.
- Uwierz mi za dużą... - stwierdziła na co krótko się zaśmiałam.  - Specjalnie napisałam Ciotkę, której Ben nie znosi.
- Dlaczego?
- Za karę, że Cię tak wystawił.
- Niech da p... Daj spokój Mamo. Zapomniał, trudno.
- Widzę, że Ci przykro.
- Nie jest mi przykro. Po prostu się martwię, że to może być jakaś aluzja, że już mnie nie kocha.
- Uwierz mi. Kocha jak nikt inny.
- Chciałabym żeby była to prawda. - mruknęłam pod nosem. Nim Bella zdążyła coś odpowiedzieć do Pokoju wszedł Ben. Podszedł do nas poczym uklęknął przedemną wystawiając bukiet kwiatów w moją stronę.
- Zostawie Was. - stwierdziła Piękna patrząc zawiedziona na swojego Syna i wychodząc z salonu.
- Przepraszam, przepraszam, przepraszam..
- No ok... Jak mam być zła o to, że masz kolegów?
- Przepraszam, wynagrodze Ci to jakoś... Czekaj co?
- Nie jestem zła, że zapomniałeś.
- Naprawdę?
- No... Masz dużo na głowie. No i... Nie widziałeś ich 5 lat. Ja pewnie też gdybym była w takiej sytuacji zachowałam bym się podobnie.
- Napewno nie jesteś zła? Nie jest Ci smutno ani nic?
- Jeśli to nie zerwanie zaręczyn to nie.
- Co? Nie! W życiu! - zawołał od razu na co lekko się uśmiechnęłam. Wzięłam kwiaty które wystawiał w moją stronę.
- Możesz do nich iść.
- Nie, nie... Zrozumieli. Umówimy się kiedy indziej. Będziemy mieli jeszcze dużo czasu żeby spędzić chwilę. Zostanę z Tobą.
- Nie musisz... Naprawdę nie musisz.
- Oj daj spokój. Pokaż mi te nazwiska ludzi których nawet nie pamiętam. - zaśmiał się siadając obok mnie i biorąc listę do ręki. Odwzajemniłam śmiech kładąc głowę na jego ramieniu. - Bardzo Cię przepraszam. Kocham Cię.
- Ja Ciebie też.
- Dziękuje, że nie jesteś zła. Jesteś najlepsza. Wiesz o tym prawda?
- Ta wiem.
- Ale mi się trafiła Dziewczyna. No nie wierzę.
- Oj cicho już. Sprawdź lepiej tą listę.
- Tak jest Pani. - zasulatował mi jak Debil. Przewróciłam oczami uderzając go w tył głowy.
***

Użytkownik Ben_King_1999 dodał zdjęcieBen_King_1999: Jestem głupi

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Użytkownik Ben_King_1999 dodał zdjęcie
Ben_King_1999: Jestem głupi. Ja wiem. Jeszcze raz przepraszam.
Mal_Feary_1999: Jesteś głupi. Ja wiem. Jeszcze raz wybaczam.
Uma_Pirate_1999: Czyli Król Beniamin nie będzie miał szlabanu?
↪ Harry_Hook_1999: Czyli Król Beniamin nie będzie miał celibaciku?
↪ Gil_Gaston_1999: Czyli Król Beniamin nie będzie miał lania?
Mal_Feary_1999: Ani celibaciku ani lania. Ze szlabanem może być różnie😂😂😂
Ben_King_1999: Mama chcę żebyśmy zaprosili Ciotkę Camile.
Audrey_SleepingPrincess_1999: Twoja ulubiona Ciotka?😂😂😂😂
↪ Jane_Good_1998: To Ben nie lubi swojej Ciotki?
↪ Lonnie_Shang_1999: To Ben wogule kogoś nie lubi?
↪ Ben_King_1999: 🙄😒😬Jest okropna🙄😒😬
Jay_Khade_1999: To taka typowa Ciotka z memów?
Carlos_DeVill_1998: Napewno nie iets gorsza od mojej Matki😒😒😒
Evie_Chemistay_1999: Powiedz mi, co Mal ma powiedzieć?
Doug_Gapcio_1999: Myślę, że nie musicie ciągle jej o tym przypominać.
Uma_Pirate_1999: No bez beki dajcie jej już spokój.
Harry_Hook_1999: Ty to mówisz Piękna?
Gil_Gaston_1999: Przecież Ty ciągle się z niej nabijasz.
Celia_Facilier_2002: Jakim cudem ta rozmowa zeszła na taki tor?
↪ Dizzy_Stepmother_2002: Od Przyjaciół Bena przez Ciotkę do Matki Mal....
Mal_Feary_1999: Po prostu zamknijcie się wszyscy. Boże czemu tyle o tym gadacie? Dajcie mi już spokój. Nie komentujcie tego. Bo to jest nie do wytrzymania. Zostaje u Bena ok? Nie jestem zła, po prostu chcę spędzić czas z moim Facetem. Ok? Dajcie już spokój. Ok?
Evie_Chemistay_1999: Odpowiem za wszystkich. Ok, ok, ok.
Mal_Feary_1999: Dziękuje.
Załaduj więcej komentarzy

Następcy na InstagramieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz