Psychiczna45

Czy mieliście kiedyś takie momenty, gdzie czujecie się bezsilni i nie potraficie sobie pomóc? Jakby nagle cały świat walił się wam przed oczami i nie możecie liczyć na wsparcie przyjaciół/rodziny bo nie rozumieją tego, co przeżywacie przez pare godzin, dni albo nawet miesięcy? Chcesz powiedzieć co czujesz, ale boisz się, że ktoś zignoruje twój problem albo machnie na to ręką mówiąc "Luzik, rozumiem."
          	Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się po co i dla kogo żyjesz, skoro nawet twoi bliscy nie potrafią cię wesprzeć, a psycholog pomimo swoich trudów nie pomaga?
          	
          	Ja tak myślę i czuję już od dobrych sześciu lat. Zaraz miną siedem odkąd tak się czuje. Już jako dziesięciolatka po znalezieniu się w nowym kraju otoczona nowym miejscem i ludźmi zaczęłam odczuwać, że nigdzie nie pasuję. Od przemocy po traumę, która dalej we mnie siedzi i nawet psycholog nie może się jej pozbyć.
          	Pewne rzeczy mogą zostać z nami do końca życia lub tylko na chwilę. W moim przypadku to, co dalej we mnie siedzi nie zniknęło. 
          	A co z wami? Mieliście lub macie podobne sytuacje, o których nie chcecie mówić?
          	
          	Tym wpisem nie chcę pokazać jaka to jestem biedna i potrzebuję atencji od zupełnie obcych mi osób.
          	Uważam, że każdy powinien wyrazić to co czuje i czasami trzeba wyrzucić z siebie swój ból, którego nie można już dłużej trzymać nawet jeśli miałoby to trafić do internetu, gdzie przeczytają to randomowe osoby.
          	
          	Może ktoś z was to przeczyta, może nie. Jednak potrzebowałam choć trochę pozbyć się tego wszystkiego, co we mnie siedziało i siedzi nadal.

DollMaiden

Żyjesz może?

DollMaiden

Oczywiście, że pamiętam! To dzięki tobie założyłam tutaj konto 
Reply

Psychiczna45

W każdym razie dziwne, że ktoś jeszcze pamięta o mnie tutaj 
Reply

Psychiczna45

@ DollMaiden Wchodzę przez powiadomienia tego typu jak teraz. Tak to wgl nie zaglądam tutaj choć czasami się zdarzy 
Reply

luilichan

Nie wiedziałem, że Dark blood, to właśnie ty. Tak jakoś się zapomniało o tym fakcie. I jak mnie właśnie zdziwiło, że do ciebie należy pokochać wroga, na które czekam i muszę od nowa przeczytać.

luilichan

@Psychiczna45 Ojć, znowu mi się o tym zapomniało. Żyjesz Bloody?
             Nie wierzę, że to już 6 lat mija odkąd powstały twoje prace na sq. Mam nadzieję, że nie przeszkadza ci mówienie do ciebie "bloody"? Jkaoś tak, milej to brzmi (´꒳`)♡
Reply

Psychiczna45

Haha, No widzisz ^^ Aktualnie nie dodaje nic tutaj od dluzszego czasu, a książka „Pokochać wroga” zaczela być w trakcie korekty i wsm dalej jest XD
Reply

Psychiczna45

Czy mieliście kiedyś takie momenty, gdzie czujecie się bezsilni i nie potraficie sobie pomóc? Jakby nagle cały świat walił się wam przed oczami i nie możecie liczyć na wsparcie przyjaciół/rodziny bo nie rozumieją tego, co przeżywacie przez pare godzin, dni albo nawet miesięcy? Chcesz powiedzieć co czujesz, ale boisz się, że ktoś zignoruje twój problem albo machnie na to ręką mówiąc "Luzik, rozumiem."
          Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się po co i dla kogo żyjesz, skoro nawet twoi bliscy nie potrafią cię wesprzeć, a psycholog pomimo swoich trudów nie pomaga?
          
          Ja tak myślę i czuję już od dobrych sześciu lat. Zaraz miną siedem odkąd tak się czuje. Już jako dziesięciolatka po znalezieniu się w nowym kraju otoczona nowym miejscem i ludźmi zaczęłam odczuwać, że nigdzie nie pasuję. Od przemocy po traumę, która dalej we mnie siedzi i nawet psycholog nie może się jej pozbyć.
          Pewne rzeczy mogą zostać z nami do końca życia lub tylko na chwilę. W moim przypadku to, co dalej we mnie siedzi nie zniknęło. 
          A co z wami? Mieliście lub macie podobne sytuacje, o których nie chcecie mówić?
          
          Tym wpisem nie chcę pokazać jaka to jestem biedna i potrzebuję atencji od zupełnie obcych mi osób.
          Uważam, że każdy powinien wyrazić to co czuje i czasami trzeba wyrzucić z siebie swój ból, którego nie można już dłużej trzymać nawet jeśli miałoby to trafić do internetu, gdzie przeczytają to randomowe osoby.
          
          Może ktoś z was to przeczyta, może nie. Jednak potrzebowałam choć trochę pozbyć się tego wszystkiego, co we mnie siedziało i siedzi nadal.

Psychiczna45

Ohayo! Witam moich kochanych czytelników po dłuższej nieobecności. Szkoła, sprawdziany i te sprawy, a za miesiąc są egzaminy wiec no, słabo. Dopiero teraz znalazłam troche czasu, by was poinformować o jednej rzeczy. Mam również do was jedno pytanie, które napisze na koniec.
          
          Kolejny rozdział z ”Żądza Krwi” zaczęłam pisać i może pojawić się albo w weekend, albo w następnym tygodniu.  Książka ”Pokochać Wroga” jest dalej poprawiana i powinna za niedługo ponownie ruszyć. Zaś 2/10 zamówień z One Shotów są zrobione i opublikuje je dopiero, gdy skończę pisać wszystkie. Więc czekajcie cierpliwie :3
          
          Co do pytania...
          Czy chcielibyście książkę o tematyce mang yaoi z Creepypasty i SNK, które będę tłumaczyć z angielskiego na polski? 
          (Jedną mangę już przetłumaczyłam i zabiorę się za tłumaczenie drugiej xd)
          Co o tym myślicie? Chcielibyście coś takiego? :3 
          Odpowiedzi podawajcie pod tym postem!
          Życzę udanego weekendu. Aya <3
          

Psychiczna45

Witam! Chcę, żeby jak najwięcej osób przeczytało moją wiadomość. Otóż jutro wyjeżdżam do polski i laptopa nie biorę ze sobą. Więc tak jakby rozdziałów nie będzie przez miesiąc, marzy mi się odpoczynek i chciałabym, żeby mój mózg trochę się ożywił i wymyślił nowe pomysły na rozdziały. Może dodam jakiś rozdział z jednej książki, ale nic nie obiecuję. Mam nadzieję, że nie będziecie mieli mi za to za złe ;/ Widzimy się za miesiąc (lub wcześniej) i papa ;3

Psychiczna45

Witajcie, mam dla was informacje. Dzisiaj w szkole na WF'ie dostałam piłką ręczną w środkowy palec u prawej ręki, i prawdopodobnie go złamałam :v Jestem lewo ręczna i pisze lewą ręką ale i tak mi jest trudno pisać lub cokolwiek zrobić przez ten ogromny ból ...Chciałam napisać dziś dla was rozdział w moim yaoi lecz los chciał inaczej ;-; Dlatego kolejne rozdziały przedłużą o kilka dni ...Widzimy się niebawem i przepraszam <3