×5× Wesołe Miasteczko ×5×

719 50 23
                                    

Ohayo!!

Tak, w końcu doczekaliście się kolejnego rozdziału. Wena wróciła i mam nadzieję, że co za tym idzie więcej rozdziałów. Jak widać akcja się rozkręca.

Jak myślicie, kto i co knuje?

Zachęcam do snucia teorii w komentarzach, chętnie poczytam co tam wam w główkach siedzi.

Ja już żegnam i idę pisać dalej.

Ps. Troche ze mnie taki Polsat hehe...
----------------------

Zakupy trwały łącznie trzy godziny włączając w to kręgle, kino i lody. Podziwiałam Minę, która wcale nie wyglądała jakby obleciała całą galerie przynajmniej z trzy razy. Z kosmitką pożegnaliśmy się tuż przed galerią i ruszyliśmy do mojego domu.

Odetchnęłam gdy tylko usiadłam na kanapie. Zdecydowanie łażenie po galeriach nie jest moim ulubionym zajęciem. Chłopak widząc moje zmęczenie jedynie się zaśmiał i odłożył siatkę z ciuchami i innymi rzeczami idąc do kuchni.
Po chwili wrócił do salonu z dwoma butelkami Sody brzoskwiniowej.

Reszta wakacji minęła nudno, bez jakiś ciekawych sytuacji aż do połowy lipca, gdy Mina zaprosiła nas do wesołego miasteczka.

> No weź, będzie fajnie!
Powtarzała już po raz setny chyba różowo skóra starając się mnie namówić na to wyjście. Szczerze? Wolałam przeleżeć ten dzień w łóżku przez fakt jak gorący był to dzień.

~ Dobra, pójdę z wami.

>No w końcu! Było tak odrazu. No, to ruszaj się!

Wywróciłam jedynie oczami i poszłam do łazienki aby się przebrać.

--------( ? )-------

- O 15 wszyscy mają być gotowi. Każdy zna swoje zadanie. Pamiętacie, dziewczynie nie może się nic stać.

Zakończył swój wykład patrząc na wszystkich zgromadzonych. Nie było to dużo ludzi, a ich wystarczająca ilość. Czekał na ten dzień długo i nie mógł się doczekać tego spotkania. Mimowolnie na jego twarzy pojawił się krzywy uśmiech.

-------------------

Na miejscu byliśmy o szesnastej. Od momentu gdy tylko weszliśmy na teren wesołego miasteczka czułam dziwny niepokój. Zignorowałam go jednak zajmując umysł atrakcjami wokół mnie, których nie brakowało. Strzelanie do celu aby wygrać pluszaka , karuzela wenecka, diabelski młyn i wiele, wiele innych.

Jak mogłam się spodziewać atrakcją upatrzoną przez moich przyjaciół jako pierwsza był dom strachów. Nie zbyt podobał mi się ten pomysł jednak nie narzekając weszłam z nimi do środka.

|•|𝑩𝒆𝒆𝒕𝒘𝒆𝒏|•|  ᴀɪᴢᴀᴡᴀ x OᴄOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz