Oliwia siadła w fotelu w dormitorium Gryffindoru. Na dworzę było zimno więc wolała zostać przy kominku czytając książkę.
-Ale nuda -pomyślała - gdzie sie podziali Syriusz i jej brat?
Dziewczyna zamknęła książkę i rozsiadła się na kanapie.
Było jej strasznie nie wygodnie.-Głupie spodnie - odstawiła książkę i szybko wstała - Co można porobić?
W dormitorium było tylko kilka osób których nie znała.
- Może pójdę do biblioteki? - pomyślała i zaśmiała się - na taką desperację to jest za wcześnię.
Dziewczyna wpadła na pomysł. Wzięła płytę którą dostała na święta i włożyła ją do magnetofonu. Siadła obok sprzętu i zaczęła nucić.
- Ładnie śpiewasz.
Do Oliwi podeszła jakaś starsza o rok gryfonka.
-Dzięki - odpowiedziała Potter i spojrzała na tamtą.
Miała krótkię brąz włosów oraz ciemną karnację.
- Mam na imię Melisa jestem dziewczyną twojego brata - powiedziała tamta.
-Do Hogsmade poszedł z inną teraz jest z inną, zmienia dziewczyny , jak skarpetki - pomyślała Oliwia - nie wsumie skarpetek za często nie zmienia.
- Co to za zespół? - przerwała jej zamyślenie Melisa.
-The Beatles taki mugolski - odparła Potter.
-Idę do bibliotek idziesz ze mną mną? - zaproponowała.
-Nie dzięki jeszcze sobie posłucham.
...
Oliwia popatrzyła za okno.
James, Syriusz i Remus właśnie rzucali się śnieżkami i pomyślała że warto by było do nich dołączyć.
Kiedy już ubrała zimowy strój wyszła i zaskoczenia trafiła Syriusza śnieżką w tył głowy za to ten walną ją w plecy.
-O cześć - zawołał - myślałem że to James.
Naglę Oliwia oberwała jeszcze mocniej śnieżkami od Jamesa i Remusa.
Potem rozpoczęła się prawdziwa bitwa.
Każdy miał swoją fortecę i masę amunicji.James przyłączył się do Oliwi a Syriusz do Remusa.
-Słuchaj - zaczął James - ty napierasz na Remusa a ja rzucę się na Syriusza zgoda?
-Zgoda - odparła posłusznie.
-Na 3?
-Na 3-Raz ...
-Dwa ...
-Trzy - odparli jednocześnie.Oliwia z całą siłą usiłowała trafić Remusa a James z Syriuszem tażali się na ziemi nacierając się śniegiem.
Bitwa skończyła się tak że Oliwia z Jamesem wygrali i jako oznakę zwycięstwa wrzucili Oliwię w zaspę.
- Haha bardzo zabawnę - odparła obrażona dziewczyna.
Potter zauważyła że na błoniach zebrało się dużo uczniów bawiących sie w śniegu.
-Może ulepimy bałwana? - zapytała dziewczyna.
-Jeden bałwan tu idzie - powiedział głośno James do zbliżającego się ślizgona.
-Odwal się Potter - powiedział cicho chłopak lecz tak że można było go usłyszeć.
-Co to za słownictwo? - powiedział ironicznie James - Łapo nauczymy go dobrych manier?
-Z przyjemnością - odparł Syriusz.
Naglę ślizgon uniósł się w powietrzu z głową w dół.
-Może niech wpadnie w tą górę śniegu? - powiedział do siebie James.
- Zostaw go - powiedziała stanowczo Oliwia. Dziewczyna bardzo nie lubiła jak James znęcał się na innymi.
-Bronisz Smarkeusa Oli? Po tobie bym się tego nie spodziewał.
-Powiedziałam, zostaw go - odparła poważniej i podniosła różdżkę do góry.
-Oj nie spinaj się tak -powiedział tym razem Black.
- Radzę ci go puścić - powiedziała tym razem głośniej.
James jakby się zawachał lecz dalej trzymał chłopaka w powietrzu.
Olwia zamachneła się nadgarstkiem i James złapał się za nadgarstek i puścił ślizgona.
- Nie musisz mnie ratować - powiedział to czarnowłosy ślizgon otrzepując się ze śniegu.
- Miło to słyszeć - odparła Potter -uznam to za podziękowanie. Dziewczyna ruszyła wściekła w stronę zamku.
...
Oliwia nie wiedziała czy jest zła bardziej z powodu tego że brat jej nie posłuchał czy że ślizgon był dla niej chamski chociaż go uratowała.
Nerwowo przerzucała strony w książce o mało ich nie wyrywając.
Do pokoju dziewczyn weszła Julia.- Co ty taka wkurzona? - zapytała z uśmiechem.
-Zostaw mnie teraz - odparła krótko Oliwia i zasłoniła kotary w łóżku.Blond włosa prychneła i także zasłoniła łóżko.
Potter usłyszała nagle dźwięk otwieranych drzwi.-Jak idzie tu James lub Syriusz to znowu oberwą - pomyślała.
Ku jej zaskoczeniu do pokoju wszedł Lupin. Na niego nie był zła chociaż chłopak nie zareagował na krzywdę ślizgona.
-Możemy chwilę pogadać? - zapytał
-Chwilę - odparła dalej wkurzona.
-Czemu cię tak wkurzył ten żart Jamesa - zapytał spokojnym głosem Remus.
-Nie tyle ten żart tylko James ...
-Czemu? - pytał dalej.
-Nie wkurza cię że James krzywdzi i wywyższa sie nad innymi? - odparła Potter.
-Taki już jest i ty o tym wiesz - spokojnie.
- Wkurza mnie widok jak krzywdzi innych i nie wiem co robić , jak byłam mała to choć był opiekuńczy to także był wredny... - powiedziała dziewczyna.
- Przyjaciół i rodziny się nie wyprzesz - powiedział - ale wspomnę Jamesowi żeby trochę zluzował z tym ślizgonem.
-Dziękuję - odparła Potter i oparła głowę o jego ramię.
-Wiesz że James jest teraz w skrzydle szpitalnym? - zaczął Lupin.
-Przecież to było zwykłe zaklęcie odpychające -zaśmiała się Potter.
- Widać że James ma słabe kości.
Oboję zaśmiali się .
CZYTASZ
Siostra Pottera
Humor𝑂𝑝𝑜𝑤𝑖𝑒ść 𝑚ó𝑤𝑖 𝑜 𝑂𝑙𝑖𝑣𝑖 𝑃𝑜𝑡𝑡𝑒𝑟 . 𝑀ł𝑜𝑑𝑠𝑧𝑒𝑗 𝑠𝑖𝑜𝑠𝑡𝑟𝑧𝑒 𝐽𝑎𝑚𝑒𝑠𝑎 𝑃𝑜𝑡𝑡𝑒𝑟𝑎. 𝑃𝑟𝑧𝑦𝑗𝑎ź𝑛𝑖 𝑠𝑖ę 𝑧 𝐻𝑢𝑛𝑐𝑤𝑜𝑡𝑎𝑚𝑖 𝑖 𝑃𝑎𝑡𝑟𝑦𝑐𝑗ą. 𝐽𝑒ś𝑙𝑖 𝑙𝑢𝑏𝑖𝑠𝑧 𝑡𝑟𝑜𝑐hę h𝑢𝑚𝑜𝑟𝑢 𝑡𝑜 𝑝𝑜𝑙𝑢𝑏𝑖�...