Rozdział 1. W domu Potterów

859 26 13
                                    

Olivia przed chwilą się spakowała.
Właśnie będzie zaczynała 5 rok w hogwarcie .
-Czeka mnie dużo nauki - pomyślała z ponurym wzrokiem - ale przynajmniej spotkam znajomych.

Pogłaskała swojego szarego kota a ten radośnie zamruczał. Właśnie jego wybrała jako pupila w szkole bo był bardzo puchaty i cały czas chciał żeby go głaskano.

-Co tak długo?- do pokoju dziewczyny wszedł Syriusz patrząc na jej kufer.
-Wiesz że istnieje takie coś jak pukanie? - odpowiedziała na to Olivia i zamkneła mu drzwi przed nosem.
-Czy on kiedyś nauczy się pukać ?- pomyślała.

Syriusz uciekł z domu i mieszkał tu od niedawna . Czasami umiał być bardzo irytujący ale Olivia go lubiła. Był w jednym pokoju z jej bratem , choć czasami przesiadywał u niej. Jako jedyny z domu Blacków nie był w Slytherinie.

Idziesz? - krzyknął z salonu James wyraźnie zniecierpliwiony
-Idę , już idę...- zamruczał pod nosem brunetka.

-Chodź Myszko - powiedziała do kota i ten podreptał za nią w kierunku pokoju

W salonie stali James i Syriusz spakowani i gotowi.

- Co wam tak się śpieszy do Hogwartu? - rzuciła .
- No wiesz James dawno nie widział  Glizdka i Remusa no i rzecz jasna Lily- odpowiedział to Syriusz z głupkowatym uśmiechem .

-Dzieciaki zrobiłam wam kanapki Ale macie też trochę pieniędzy na wózek z przekąskami- powiedziała Pani Potter  , brązowowłosa czarownica przy kości , wręczając każdemu po kanapce i 10 galeonach.

- Jamesie i Syriuszu postarajcie się żeby w tym roku was nie wylano dobrze?

-Dobrze ale nie obiecuje - powiedział z uśmiechem James
-O ciebie to się Olivko nie martwię ale miej na oku tych dwojga- powiedziała na ucho jej mama.

-Pociąg odjeżdża dopiero za godzinę - rzuciła dziewczyna która wyraźnie się nie wyspała
-Oj nie jęcz siora - odpowiedział krótko James i utkwił wzok w drzwiach.

~Przepraszam że rozdział taki krótki ale to jest narazie wstęp 😅 ~

                               

Siostra PotteraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz