Rozdział 4 . Lekcje

242 16 7
                                    

Olivka właśnie się obudziła.  Strasznie chciało jej się spać i oczy jej się  kleiły.
Leniwie wstała i zobaczyła że jest....
-7.50 ! - krzyknęła patrząc na stary zegar nad drzwiami dormitorium.
Zauważyła że była sama w pokoju.
-Nosz te gady mnie nie obudziły ! -
wrzasneła do siebie .

Dziewczyna szybko zaczęła się ubierać i czesać nieułożone jak zwykle włosy.

Nagle do dormitorium wpadła jej współlokatorka Julia.

-Czemu mnie nie obudziłyście ! - krzyknęła do niej ubierając prawego buta na lewą nogę.
- Zawsze na mnie krzyczałaś jak cię budziłam więc nie chciałam ryzykować - odpowiedziała jakby obrażona lecz z ledwie widocznym uśmiechem.
- Co jest pierwsze ? -zapytała już normalnie
-Starożytne runy a potem histroia magii
-Dwie najgorsze lekcje po koleji?  poprostu świetnie - rzuciła zirytowana Olivia.

Histori i starożytnych runów nie nawidziła najbardziej . Na runy zapisała się tylko dlatego że przynajmniej dwa przedmioty były wymagane A wolała to od wróżbiarstwa.

Lekcja straaasznie długo jej się ciągnęła  , kiedy dziewczyna już prawie usunęła zadzwonił dzwonek.
-Na szczęście dzwonek ! Zaraz obrona przed czarną magią ! - powiedziała uradowana .
- Ja tam wolę zaklęcia i transmutacje - powiedziała Patrycja .
-Zaklęcia są w sumie okej Ale transmutacja ? - spytała Liwka

Kiedy dziewczyny szły do sali zauważyły Jamesa który całował się z jakąś dziewczyną. Wyglądała na rok starszą od niego.

- Ciekawe ile z nią będzie  - szepneła Olivia - obstawiam że tydzień.

                             ...

- W tym roku szkolnym najpierw zaczniemy od podstaw a potem przejdziemy do czegoś ciekawszego...-powiedział tajemniczym szeptem niski i gruby profesor Poof.
- Do czego ? - odezwała się cicho jakąś puchonka .
- Do bardzo trudnego zaklęcia którego nie powinienem jeszcze nauczać ale wolę was to nauczyć , jest to zaklęcie ... patronusa - dodał po chwili z miną pełną napięcia
-Czy ktoś o nim słyszał ?

- Patronus jest formą pozytywnej energii, pokazującą sję pod postacią srebrnego obłoku, najczęściej przybierającego formę zwierzęcą.  Trzeba się wtedy skupić na swoim najszczęśliwszym wspomnieniu - odpowiedziała Olivia zaskoczona że to pamięta .

-Gratuluję panno...

-Potter- powiedziała cicho
-Za tą jakże piękną odpowiedź
nagradzamy gryffindor 10 punktami .

- A wie ktoś po co używa się tego zaklęcia ?

- Żeby odpędzić dementorów - powiedzała głośno niska puchonka.

-Bardzo dobrze 5 punktów dla hufflepufu.

- A czy to nie jest zbyt zaawansowana magia ? - odezwał się ktoś z tyłu .
- Niektórzy tak uważają ale podczas moich podróży jako młody chłopiec spotkałem dementora i dzięki temu że nauczyłem się tego zaklęcia dałem mu radę .

Profesor był bardzo gadatliwy więc rozmowa z patrounusa przeszła na to jak z jego kolegą zostali pokąsani przez druzgotki spotkane podczas jego podróży.
                        
                                 ...

Olivia właśnie siedziała razem z Huncwotami w pokoju wspólnym . Patrycja miała jeszcze lekcje wróżbiarstwa.

-Jego łysina świeciła jakby ją wcześniej polerował - powiedział ze śmiechem James.

Na to wszyscy parskneli śmiechem .
-Wam też zaczął opowiadać jak  pokąsały go druzgotki ? -zapytał z uśmiechem Syriusz Olivie.
- Tak , ale ja go nawet lubię - powiedziała dziewczyna- będzie nas uczył zaklęcia patronusa.
-Jak to  , przecież patronus jest zaklęciem dla zaawansowanych czarodziejów  - zapytała Lily
-Wiem też mnie to dziwi -dodała brunetka - jego zdaniem przyda nam się.

- Jeśli ktoś mu wogóle da radę - dorzucił Lupin .

- W przyszłym tygodniu chyba zrobię przesłuchania do naszej drużyny Quiditcha - powiedział James - są dwa wolne miejsca ścigającego i obrońcy .
-Ja będę ścigająca  - powiedziała Olivia z uśmiechem.
-Taa napewno , nie dostaniesz fory dlatego że jestem twoim bratem
-Nie potrzebuje tego -powiedziała z irytacją - mój talent wystarczy.

Siostra PotteraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz