Zwłoki nie należały do kogoś kogo kojarzyłaś,może on się pomylił.
Przecież nie jest to możliwe,by ktoś taki pomylił się,chociaż typ na pewno ma urojenia.Byłaś przerażona myślą,że ktoś zna twoje skrety,że cię obserwuje, widocznie ma urojenia,jak nie lepiej.
Zna twoje sekrety?
To możliwe,że wie o twoim przeszłym życiu?
To możliwe,że wie o twoich indywidualnościach?
Przeanalizowałaś całą sytuację,ręce ci się trzęsły,a ból brzucha że stresu się nasilał.
Nie będziesz mogła pójść do U.A gdy zgłosisz to na policję,ponieważ wprowadzą cię do programu ochrony świadków i wywiozą na wygwizdowie,a nie masz innego wyjścia,niż teraz ukryć ciało i nic nie mówić policji.
Zabójca to wie?
Dlatego porzucił tu ciało?
Bo tak będziecie wspólnikami?
Nie może być...w końcu jesteś Boginią i nie możesz się splugawić.
To czemu?Chciałaś wymyślić coś,coś co dało by ci możliwość powiadomienia policji i nie wchodzenie do programu.
Gdy stałaś przerażona nad martwym ciałem,twój telefon zaczął wibrować.
Wyjęłaś urządzenie z kieszeni i odebrałaś."Halo?" starałaś się brzmieć radośnie "Cześć [T/I],to ja Keigo,chciałem się zapytać czy jutrzejsza rand-znaczy czy jutrzejsze wyjście jest nadal aktualne" zapytał "Tak,oczywiście!Wiesz...aktualnie nie mogę rozmawiać,ale jak byś zadzwonił tak za godzinkę,dwie było by dobrze"szybko odpowiedziałaś "Czy wszystko w porządku,[T/I]?" głos bohatera,nagle stał się pusty,bez emocji oraz poważny."Czy stało się coś poważnego,[T/I]?Czy stało się coś o czym powinienem wiedzieć?"
znów zapytał,na twoim ciele zaczęły pojawiać się ciarki,nie dość,że stoisz nad martwym ciałem,słońce zaczyna zachodzić,to nadodatk Bohater zaczyna się ciebie dopytywać,jak by o tym wiedział.
Oderwałaś telefon od ucha i spojrzałaś na urządzenie trzymane w ręku,natychmiast się rozłączyłaś.Wpadłaś na pomysł sklonowania się oraz posłania klona na program ochraniający.
W telefonie wbiłaś numer alormowy i Opowiedziałaś całą sytuację operatorce "Policja będzie za 5 minut,możesz się rozłączyć" orzekła,po czym ty zrobiłaś,to co powiedziała kobieta.
Szybko wykreowałaś drugą siebie,a następnie teleportowałaś się do miejsca,które jest zdala od twojego domu oraz gdzie byłaś bezpieczna,to miejsce to był pokój Katsukiego.
Miałaś nadzieję,że czerwonooki nie robi nic intymnego,inaczej było by niezręcznie.
Ku twojemu zdziweniu,Blondyna nie było w pokoju,postanowiłaś poczekać i Usiadłaś na łóżku i się rozpłakałaś.
Próbowałaś powstrzymać płacz,ale nie wychodziło ci to.Po niedługiej chwili,drzwi do pokoju się otworzyły,a w nich stanął,nie kto inny,niż sam właściciel pokoju,czyli Bakugo.
Chłopak Spojrzał na ciebie zdziwony,gdy zobaczył,że płaczesz na jego łóżku,na dodtak jego policzki się zaróżowił,ponieważ przypomniał sobie,że właśnie wyszedł z kąpieli i nie ma na sobie koszulki.
Podniosłaś głowę wyżej i spojrzałaś na niego,szybko otarłaś łzy i podbiegłaś do niego,po czym go przytuliłaś,co sprawiło,że Katsuki jeszcze mocniej się zaczerwienił "C-co się stało?"zapytał "M-mogę T-tobie zaufać?"zapytałaś niepewna,po czym się oderwałaś od niego i spojrzałaś mu w oczy "To głupie pytanie!Oczywiście,że tak!"krzyknął.
Obróciłaś się plecami do niego "Usiądź,to długa historia" wskazałaś na łóżko.Wraz z Katsukim usiedliście na łóżku,a ty pokazałaś mu zdjęcia listu.
Bakugo już w głowie mordował autora listu,chciał by on cierpiał męki,by zginą,nie ma pojęcia,jak ten idiota może w ogóle oddychać tym samym powietrzem co ty.
Był wściekły,ale panował nad sobą."Przy tym liście,znalazłam martwe ciało,oczywiście od razu zadzwoniłam na policję...ale"zatrzymałaś się w zdaniu "Ale?" powtórzył czerwonooki "Słuchaj,nałożyli,by na mnie program ochrony świadków,no i w tedy nie mogła bym pójść do U.A,ani nie mogła bym też się z nikim widywać,w tym z tobą Katsuki" przybliżyłaś swoją twarz bliżej niego,przy okazji spoglądając w jego oczy "Sklonowałam się i teraz wezmą mojego klona pod ochronę,na więcej niż sto procent,wywiozą 'mnie' z miasta,bądź kraju" Blondyn dostał lekkiego paraliżu i Spojrzał na ciebie z powagę,uświadamiając sobie przy tym,że niemal wasze twarze się stykają.
"Rozumiem to,ale teraz będę twoim osobistym ochroniarzem" chłopak wykorzystał sytuację,by być bliżej ciebie.
"Oczywiście,nikt nie będzie lepszy od ciebie"zachihotałaś,chociaż to może zniszczyć Twoje jutrzejsze plany,ale Katsukiego też można przechytrzyć.
Lekko pchnęłaś Bakugo,przez to ten leżał na łóżku,a ty wisiałaś nad nim,przybliżyłaś swoją twarz do jego i przejechałaś swoją rękę po jego klatce piersiowej "To teraz się ubierz, mój przyjacielu-ochroniarzu" odsunęłaś się od chłopaka i zachihotałaś.
Blondyn był cały zaczerwieniony,ale szybko wyszedł z pokoju,by znaleźć koszulkę w garderobie.
Za to ty w tym czasie wysyłałaś SMS'a do Keigo
-Przepraszam,musiało przerwać połączenieWysłałaś wiadomość po czym cię olśniło,możesz użyć 'księgi odpowiedzi',by dowiedzieć się,kto to jest.
"Kto napisał ten list?" zapytałaś stanowczo.
Twoim oczą ukazała się zdobiona książka,szybko chwyciłaś ją w dłonie i przeczytałaś odpowiedź tam zawartą
'Odpowiedź na Twoje pytanie to-
CZYTASZ
°My Yandere Harem Academia°
FanfictionYandere Haremik z Boku no Hero Academia Co tu więcej opowiadać?