A/N:Przez kilka dni,będę poprawiała poprzednie rozdziały,ale dalej będę wrzucała rozdziały.
Obudziłaś się w ciemnym pomieszczeniu,jedyne co mogłaś zobaczyć,to okna zza których widniał księżyc,który oświetlał pokój.
W szybkim tempie wstałaś z podłogi i rozejrzałaś się po pomiszczeniu,ku twojemu zdziweniu znajdowałaś się w klasie.
Nie poznawałaś miejsca,ale coś świtało ci z tyłu głowy.
Gdy stałaś i przyglądałaś się miejscu,twoją uwagę przykuła tablica,a dokładniej napis na niej.
"Dla twojego dobra,nie uczęszczaj do U.A
Wyjdziesz z tej klasy jak podpiszesz papiery o rezygnację,które leżą na biurku"Już wiedziałaś gdzie się znajdujesz,w szkole dla przyszłych bohaterów.
Podeszłaś do biurka,na którym leżały papiery i spojrzałaś na nie,po czym Chwyciłaś je w dłonie.
Nawet nie przeczytałaś zawartości, chwyciłaś dwa górne rogi kartek i pociągnęłaś jeden róg w dół,skrawki papierów zleciały na podłogę.
Powolnym tepem podeszłaś do drzwi,by je otworzyć i zniknąć z tego miejsca.
Niestety drzwi było zamknięte "No jak oryginalnie" prychnęłaś pod nosem.Odeszłaś od drzwi i się teleportowałaś, mniej więcej chciałaś "Co jest?" po kolejnej nieudanej próbie zapytałaś retorycznie,ale twoje kolejne Quirk się aktywowało.
Odpowiedź na Twoje pytanie to:
Odebrano ciSpojrzałaś na księgę z niedowierzaniem na twarzy,czemu ktoś miał by to robić?
Przynajmniej inne Indywidualności ci zostały.
By nie niszczyć żadnej rzeczy,która znajdowała się w pomieszczeniu,by wyjść z klasy stworzyłaś magiczną 'Broń' która pozwala na teleportacje.
W szybkim tempie znalazłaś się w swoim domu,byłaś lekko zdziwiona,ponieważ nie było tam policji,być może sprawa nie była aż tak poważna jak ci się zdawało.
Z ciekawości podeszłaś do swojego biurka i zerknęłaś na karteczkę,którą napisałaś.
Dalej się tam znajdowała,ale obok niej była kolejna.
"Oczywiście,do wyznaczonego terminu przyznam się kim jestem"
PS.na twoim łóżku zostawiłem coś ;)"Znalazłaś się przy łóżku,na nim leżała cała seria twoich ulubionych mang,zdziwiło cię jedno,wyszło tylko kilka tomów,a tutaj znajdowała się cała seria,prawdopodobnie do zakończenia mangi,a pocky o które prosiłaś,było kilkadziesiąt opakowań.
Byłaś zmęczona,całe to zajście wymagało od ciebie wiele energii.
Położyłaś rzeczy znajdujące się na łóżku,na fotel,a później położyłaś się spać,oczywiście nie obyło się od tej sztuczki ze spadaniem,co oferuje nam mózg,ale również założyłaś barierę bezpieczeństwa na dom.
Przespałaś całą noc,chociaż nie do końca,skoro poszłaś spać o godzinie 4. Obudził cię dźwięk powiadomień z telefonu.
Bakuś💥🧡:Gdzie ty się podziewasz?!
Bakuś💥🧡:Nie myśl sobie,że się na ciebie nie wkurzęBakuś💥🧡:Jeśli nie odpiszesz mi w przeciągu godziny,to wbijam do ciebie do domu i będę czekał na przeprosiny
Uśmiechnęłaś się pod nosem,wiedząc,że Katsuki nie przyjdzie.
Spojrzałaś na godzinę,było dopiero rano,powinien o tej porze spać.
Wstałaś z łóżka i ruszyłaś w stronę łazienki,w końcu o higienę w tych czasach trzeba dbać.
Wzięłaś swoje ubrania na zmianę,uprzednio nalewając wody do wanny oraz płynu do tworzenia piany.
Weszłaś do wanny,po czym Zamknęłaś oczy,obudzenie się tak wcześnie rano,to był błąd,przespałaś zaledwie kilka godzin,więc nadal byłaś senna,co oznaczało,że zasnęłaś biorąc kompiel.
Nie usłyszałaś pukania do drzwi,drzwi do łazienki.
Obudził cię dźwięk uderzenia czegoś o podłogę "C-co jest?Nie śpię-nie śpię!" krzyknęłaś wystraszona,po czym skierowałaś wzrok na Blondyna "O Katsuki to tylko Ty" wymamrotałaś zamykając oczy "Katsuki?!Co ty tu robisz!?" Podniosłaś głos,gdy zdałaś sobię sprawę z całej sytuacji.
Cały zaczerwieniony Bakugo starał się wytłumaczyć z tego,co robił w twojej łazience "P-pisałem,że...j-jak n-ie odpiszesz T-to wejdę!" próbując ochronić swoje dobre imię,próbował się usprawiedliwić,ale wszyscy wiemy,że chciał to zobaczyć.
"Dobrze,ale jak byś mógł,to wyjdź z mojej łazienki" uspokoiłaś się i spojrzałaś na czerwonookiego,dalej na jego twarzy widniał rumieniec.
Bakugo tylko pokiwał głową i wyszedł.
Po jakimś czasie,wyszłaś z łazienki i od razu pobiegłaś do telefonu,by sprawdzić która godzina.
Była 11,a pamiętałaś,że masz jakieś spotkanie,tylko nie mogłaś przypomnieć sobie jakie,spojrzałaś na kalendarz w telefonie i przypomniało ci się.
"Kaaatski,jak widać żyje,no jeszcze żyje,co oznacza,że nie musisz się o mnie martwić,więc możesz już iść do domu" pogładziłaś blondyna po włosach "Dobrze podsumowałaś, jeszcze żyjesz,a co jeżeli ten typ cię dopadnie?Przy okazji,mogę się spytać,czemu ode mnie uciekłaś [T/I]?" zapytał z pustką w głosie,ale czułaś jego gniew.
Odsunełaś się od niego "Wiesz..." chciałaś dokończyć ale przerwał ci dźwięk rozbitego szkła,okazało się że ktoś rozbił okno
"Hej [T/I]-chan!" usłyszałaś energiczny głos Denkiego "Denki!Czemu wybiłeś mi okno?" krzyknęłaś na blondyna,po twoim krzyku znów rozniósł się dźwięk rozbitego szkła po pokoju,ale przy tym zauważyłaś jeszcze lód
"[T/I] czemu nie odpisujesz na moje wiadomości?" do twoich uszu dotarł głos Shoto "Przestańcie wybijać mi okna!Bo zaraz mi się skończą okna do wybijania!I przy okazji przestańcie wchodzić do mojego domu jak do siebie!"Zła na chłopaków spojrzałaś na nic z wyrzutem sumienia "[T/I] kim oni są?" spojrzałaś w stronę drwi,w których stał Izuku "Chociaż ty Izuku,nie wybijasz mi okien,ale naprawdę przestańcie wchodzić jak do siebie" Izuku przejął się wybitymi oknami "Czemu wybiliście okna [T/I]-chan,co jeżeli teraz,przez was ona się skaleczy?" Zielonowłosy wyprowadził cię z pokoju,a później wyprawił wykład dlaczego nie powinno się wybijać okien w domu.
Za to ty stałaś w przedpokoju i starałaś się ogarnąć,co właśnie się stało.
Czemu wy to czytacie? WTF
Ale i tak bardzo dziękuję za czytanie tego czegoś ❤️❤️❤️
CZYTASZ
°My Yandere Harem Academia°
FanfictionYandere Haremik z Boku no Hero Academia Co tu więcej opowiadać?