Jak by wyjść z tej sytuacji?
Siedzisz w swoim pokoju z keigo i raczej nikt tutaj nie wejdzie,to jedyna dobra rzecz w tej sytuacji.
Blondyn podziwiał twój pokój,mimo tego że był tu parę ładnych razy,to fajnie było być w nim wraz z tobą,w dodatku gdy nie musiał się ukrywać.
Za to ty,siedziałaś przy biurku i starałaś się jakoś kierować klonami, klon który był z Izuku w kawiarni, teraz znajdował się z zielonowłosym w lesie.
Co gorsze przeraża cię lekko myśl siedzenia samej z keigo w pokoju, kto wie co on zaraz odwali?
"[T.I]-sama,może zagramy w coś?" zapytał,jeszcze czego,musisz sprawić by chłopcy się nie spotkali,to jeszcze to.
Podejrzewałaś,że któryś napisał ten list,ale nie wiesz który to,a to może być każdy,nawet Izuku,może kryć się za maską uroczego chłopca."Wystarczy samo 'T.I',a co do gry...jestem padnięta,poszłam późno spać i teraz mam za swoje" ziewnęłaś, po czym wstałaś i Usiadłaś obok Keigo na łóżku.
"To może zrobić ci kawę? A może położysz się już spać? Wiem!Położymy się razem" No jeszcze czego,zobaczyłaś entuzjazm wymowny na jego twarzy, no i po ptakach.
Jak teraz odmówisz,będzie zły i coś odwali,a to nie było by za ciekawe.
Przytaknęłaś na jego propozycje,no jedyne słuszne wyjście.
Włączyłaś telewizor i przewróciłaś się na drugi bok,tym czasem Takami owinął wokół ciebie swoją rękę i patrzył na ciebie,czułaś jak by wiercił w tobie dziurę swoim wzrokiem.
No i jak tu spać?
Leżałaś i patrzyłaś się w ścianę obok, mając nadzieję że ten dzień się skończy.
Sprawdzałaś co chwilę swoje klony,dobra dochodziła późna godzina,wszyscy się pożegnali,a ty wycofałaś swoje klony.
To był zły dzień,w dodatku keigo sobie nie poszedł.
Usłyszałaś jak Twój telefon wibruje,chciałaś wziąść już ten telefon,ale zdałaś sobie sprawę,że keigo myśli że ty śpisz.
No tak,to było do przewidzenia.
Blondyn wziął twój telefon,oby to był brat,tak,dokładnie to musi być on.
"Mam nadzieję że powtórzymy ostatni wypad,świetnie się z tobą bawiłem" wymamrotał wkurzony.
I to jest dlaczego hasło w telefonie jest ważne,usłyszałaś jak Keigo odłożył twój telefon i przytulił się do ciebie.
W prawdzie mogłaś powiedzieć,że cię dusił."[T.I]-sama,jest moja,nie oddam jej nikomu...nikomu" pogładził twoje jedwabiste włosy.
Pora spisać testament,ale chyba ktoś inny powinien to teraz zrobić.
Udawałaś że się budzisz "Coś się stało?" zapytałaś cicho "Nie,nic...nic się nie stało,śpij dalej" zacieśnił uścisk jeszcze mocniej.
Spojrzałaś za okno,już było ciemno,powoli zaczynałaś mieć dość tego kolegi obok.
A co jeśli zamknąć by go w iluzji,że nic ci nie będzie i że też go kochasz?
Czy to w ogóle dobry pomysł,pójdzie se wtedy?Raz kozie śmierć
Użyłaś na nim swojego daru,jednego z wielu.
Usłyszałaś głęboki wdech,czy ty właśnie go zabiłaś?
Szybko spojrzałaś na niego "Wszystko dobrze?" zapytał,przeanalizowałaś wszystko,nic się nie zmieniło,co najmniej może czuć tyle,że jesteś bezpieczna,przy nim,bo właśnie jesteś przy nim.
"tak...tak,miałam...tylko koszmar" podniosłaś się do pozycji siedzącej i spojrzałaś na pościel.
"tylko koszmar..." koszmar w którym dalej tu jesteś,chciałaś dopowiedzieć ale nie mogłaś.
"wiesz...przez przypadek sprawdziłem twój telefon,ponieważ wiadomość przyszła" wziął twój telefon i włączył go.
"mogła byś mi to wytłumaczyć?" zobaczyłaś tą wiadomość "i dlaczego ta osoba ma serduszko w nicku" No i jak masz się z tego wytłumaczyć?
______
Więc...wróciłam,he he
CZYTASZ
°My Yandere Harem Academia°
FanfictionYandere Haremik z Boku no Hero Academia Co tu więcej opowiadać?