"Nie...ty chyba...nie" popatrzyłaś się przed siebie.Nie masz żadnego dowodu że to on,napisał list,ale dobór słów był identyczny.
"Spostrzegłaś się?W sumie się nie dziwię,w końcu jesteś taka mądra" przeszyłaś go zimnym spojrzeniem.
"C-czekaj,czemu się tak na mnie patrzysz?" zapytał przerażony myślą,że go teraz nienawidzisz.
"Pozwolę sobie teraz pójść" wstałaś z krzesła,ale po chwili szybko Usiadłaś.
Zobaczyłaś swojego klona wraz z Izuku."Dobra zostanę,w końcu i tak mamy pewne kwestie do o mówienia" wetchnęłaś i włączyłaś telefon.
"To nie ty napisałeś ten list,prawda?" podałaś blondynowi telefon,na którym widniało zdjęcie drugiego listu."Nie,a kto,bo jak znajdę tę osobę to..." "Nie chce wiedzieć" przerwałaś mu chicho szepcząc,był zdolny do zabójstwa człowieka,to tortury nie będą problemem.
Właśnie sobie przypomniałaś co on zrobił i co napisał,w jednej chwili się spiełaś.
"O-okej,skoro to nie ty,to nie ma problemu" powiedziałaś milutkim głosem "
Minutę po,do kawiarni przyszedł Izuku wraz z twoim klonem.
Ze strachem spojrzałaś na nich,a następnie na Keigo.
"Wiesz co?Może pójdziemy bardziej w ustronne miejsce?" cicho zapytałaś "Ustronne?" zapytał,widocznie zrozumiał twoją propozycję dwuznacznie.
Co jest gorsze?
Bycie sam na sam z jakimś typem,który ma kilka osób na koncie i obsesję.
Sprawienie że Izuku już nie będzie się z tobą przyjaźnił.
Oczywiście nigdy by nie przestał cię 'lubić' ale straciła byś jego zaufanie.Obyś nie spotkała innych chłopaków.
Jak by ktoś cię przeklął,właśnie do kawiarni wszedł Todoroki i twój klon.
Już czułaś jak schodzisz na zawał,teraz pójście stąd już nie pomoże.
Sprawdziłaś komórkę,zaczęłaś udawać,że z kimś piszesz "Och...przepraszam ale brat do mnie napisał i chce bym wróciła już do domu" wymamrotałaś.
Starałaś się wypaść jak najbardziej wiarygodnie,starałaś się także by twoje klony nie doprowadziły do spotkania chłopaków.
"To co, może wpadniesz do mnie?" zapytałaś chcąc jak najszybciej wyjść z kawiarni.
Keigo oczywiście się zgodził, nigdy ale to przenigdy by ci nie odmówił.
Jakimś cudem udało ci się uniknąć Shoto siedzącego tuż obok ciebie,ale co się dziwić? Chłopak był tak wpatrzony w twojego klona, że mógłby wypalić w niej dziurę samym spojrzeniem.
Dzisiaj żałowałaś że w ogóle wstałaś z łóżka, nie dość że jest tak gorąco że to aż boli, masz typka z obsesją na twoim punkcie obok siebie, to jeszcze twoje klony i przyjaciele za niedługo mogą się spotkać. Jak by się to stało, to byłaby istna masakra i rzeź.
____
AN:Wiem długo mnie nie było,wiem rozdział jest w ciul krótki ale nie mam weny i mi się nie chce,Wynagrodzę wam to maratonikiem ale to kiedyś
CZYTASZ
°My Yandere Harem Academia°
FanficYandere Haremik z Boku no Hero Academia Co tu więcej opowiadać?