♡ będziesz spał tam gdzie chcesz, ale... ♡

1.6K 99 121
                                    

Todoroki pov.

Obudziłem się leżąc w jakimś pokoju. Od razu poznałem że nie jest to mój, aczkolwiek był bardzo podobnie urządzony. Strasznie bolała mnie głowa, ale nie potrafiłem sobie przypomnieć, dlaczego. Usłyszałem kroki, ktorych dźwięk nasilał się coraz bardziej. Owróciłem delikatnie głowę i myślałem że zaraz dostanę zawału. Obok mnie stał nikt inny jak Bakugou. Nagle przypomniałem sobie wszystkie wydarzenia z tego dnia.

- widzę że w końcu raczyłeś wstać.. nie dość że ta larwa zwana naszym wychowawcą kazał mi Cię zataszczyć do mnie do pokoju, to jeszcze zająłeś moje łóżko -. Prychnął niezadowolony i jakby nigdy nic, zepchnął mnie z posłania. Syknąłem, łapiąc się za głowę. Skoro mu tu przeszkadzam to po co mnie tu trzyma?

- co zamierzasz ze mną teraz zrobić? Po co mnie tu wogóle trzymasz? -. Jakby nie mógl mi zwyczajnie kazać iść do mojego pokoju. Ale jednak z jakiegoś powodu siedziałem cały czas u niego. A tak wlaściwie to jak ja sie tu znalazłem? On mnie tu przyniósł? Raczej nie spodziewał bym się aby zrobił dla mnie coś takiego, ale przeciesz sam tu nie przyszedłem.

- jest środek nocy pacanie.. przecież nie pójdziesz teraz do siebie. Jeszcze cie wychowawcy złapią i będziemy mieć przesrane -. Myślałem że to już koniec jego monotonnego gadania, ale nie.. po chwili dodał jeszcze, - jeśli myślisz że odstąpie ci moje łóżko, to zapomnij o tym. I tak robię ci przysługę że pozwalam ci spać u mnie w pokoju -.

- jesli się przesuniesz, zmiescimy się oboje -. Czemu ja to powiedziałem? Nie chcę z nim spać w jednym łóżku, ale wizja spędzonej nocy na zimnej podłodze tez mi się jakos specjalnie nie widzi. Gorzej jak się zgodzi.. w tedy juz sie nie wymigam od tego.

- mieszańcu, ja nie jestem jakimś pierdolonym pedałem..! -. Widzialem że się nad czymś zastanawia. - ale w sumie, mam propozycję.. dam ci spać na łóżku razem ze mną.. ale ty - wskazał palcem na mnie - pojedziesz z nami na wyjazd nad jezioro -. Że co proszę?! Ja mam gdzieś jechać z tym popaprańcem i jego przyjaciółmi na wyjazd? Nie chcę sie na to zgadzać, aczkolwiek jestem doslownie padnięty i zdecydowanie wolę spać na łóżku.

- nie wierzę że to mówię, ale zgoda.. -. Wspiąłem sję na łóżko Bakugo i odpychajac go lekko od siebie położyłem się wygodnie. Jakie było moje zdziwienie gdy po kilkunastu minutach poczułem czyjeś ręce obejmujące mnie w tali. Gdy odwróciłem głowę w kierunku Bakugou, ze zdziwieniem zaobserwowałem że on... śpi.. tak poprostu usnął i przytulał się do mnie przez sen. Na poczatku miałem ochotę go odrzucić, ale uznałem że pewnie i tak rano się nie zorientuje że to robił. Skorzystalem z sytuacji i wtulilem sie w blondyna.

*Time skip rano*
Bakugou pov.

Obudziłem się i odziwo czułem jakieś dziwne ciepło. Leżałem tak chwilę z zamknietymi oczami, ale w końcu trzeba wstać z łózka c'nie? Jakież było moje zdziwienie gdy zauwazyłem śpiącego na moim torsie Todorokiego. Spał sobie tak spokojnie że aż nie chciało mi się go budzić. Wyglądał tak uroczo. Zaraz zaraz, Katsuki o czym ty myślisz? Tak, Todoroki jest przystojny, nawet bardzo, ale nie jest słodki! Przynajmniej nie dla ciebie! Nie wiem czemu to zrobiłem, ale podniosłem jedną rękę i zaczałem bawić się jego włosami.

Po chwili zobaczyłem że heterochromik otworzył oczy i pełen zdziwienia patrzył na to co robię. Prawie natychmiast odskoczylem od niego, przy czym niestety spadłem z łóżka. Widziałem tylko jak śmial sie pod nosem. Naprawdę, śmiejący się Todoroki to coś na co mogę patrzeć godzinami. Czy skoro tak uważam to znaczy że on mi sie podoba? Nie wiem, a nawet jeśli tak, to wszystkim chuj do tego, bo to w koncu moja sprawa.

- co ty, ducha zobaczyłeś że tak odskoczyłeś? Przecież sam wczoraj zgodziłeś się abym z tobą spał, więc nie wiem czemu tak się wystraszyłeś.. -. Spojrzał na mnie zaspanym wzrokiem i ziewnął. Mimo iż po przebudzeniu miał rozczochrane włosy, wygladał idealnie.

- nie.. poprostu nie codziennie budzisz się z wtulonym w ciebie chłopakiem w jednym łóżku. To trochę.. zawstydzające -. Spojrzałem się na niego i podrapalem po karku. - chyba powinieneś już iść do siebie.. przejdziesz w tych ubraniach, czy mam dać ci coś swojego? -.

- obrazil byś sie gdybym coś pożyczył? Nie chcę być we wczorajszym mundurku. Jest strasznie nie wygodny... -. Położył się na łóżku, ponownie przykrywając się kołdrą. Wyobrazilem sobie jego w moich ubraniach i cały poczerwieniałem. Dobrze że mieszaniec siedzial pod koldra i nie mogl tego zauważyć.

- eh.. niech ci będzie.. -. Podszedłem do szafy i wyciągnąłem z niej jakąś moją koszulkę i parę rurek. Uznałem że będą na niego dobre, a w dodatku będą dobrze na nim wyglądać.
Patzrył na mnie niepewnie po czym wziąl ubrania i udał sie do łazienki. Po chwili wyszedł z niej zawstydzony i w moich ubraniach. Staralem się na niego nie patrzeć, ale poprostu sie nie dało. On wyglądał zbyt pięknie, aby sie na niego nie patrzeć.

- coś sie stało że się tak patrzysz? Źle wyglądam? Może to racja.. chyba pójde się przebrać w coś mojego.. -. Ze spuszczoną głową zaczął kierować się w stronę drzwi wyjściowych z mojego pokoju. Jednak ja go tak łatwo nie wypuszczę stąd. Zatrzymalem go zanim zdązył dojść do drzwi.

- a gdzie Ci się tak spieszy? Aż tak bardzo mnie nie lubisz że już uciekasz? -. Spojrzalem na niego z zapytaniem, aczkolwiek moim zamiarem było wzbudzić w nim zawstydzenie. Chyba mi się udało, bo cały poczerwieniał i uciekał ode mnie wzrokiem. Wiem że jeszcze przed chwila mówiłem aby stąd sobie poszedł, ale uznałem ze samemu i tak bym się nudził.

- nie.. to nie tak ze cie nie lubie czy coś.. nie sadzilem ze chcesz abym ty z toba był... myślałem ze mnie nie lubisz, więc myslalem że chcesz abym się juz wynosił... ale skoro tak nalegasz to.. zostanę -.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Witam was kochani! ♡
Bardzo mi miło że to czytacie, naprawdę nie sadzilam że ktoś będzie to czytał. Taki trochę, niespodziewany zwrot akcji. Sama jestem ciekawa co mi przyjdzie do głowy, gdy będą na tym wyjeździe. Cóż, nie przedłużając zapraszam do dalszego czytania.

Kocham was 💜
Krewetqa-chan :3

Chęć Zemsty || Todobaku || Zakończone Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz