☾︎ pierwszy raz (16+) ☽︎

1.5K 81 82
                                    

Todoroki pov.

Gdy wrócilismy do pokoi, byliśmy cali mokrzy, ale co się dziwić? Nie żałuję naszego pocałunku.. był cudowny, taki romantyczny. Nie sądziłem że Katsukiego będzie stać na coś takiego. To było kompletnie do niego nie podobne. Zazwyczaj gdy się całowaliśmy on był bardziej.. agresywny? Zdeterminowany? Nie wiem czy można to tak nazwać, ale nic innego nie przychodzi mi do głowy.

- myślałem że nie da się być bardziej pociągający, ale widząc ciebie z mokrymi włosami zmieniam zdanie -. Powiedział mój obiekt westchnień i puścił do mnie oczko. Kiedy zrobił się z niego taki romantyk? Co się stało z tamtym Bakugou, który niszczył wszystko co mu przeszkadzało w drodze do wyznaczonego celu? Najwidoczniej on stara sie mi zaufać w pełni i pokazuje mi tą "bardziej miękką" stronę siebie.

- Katsuki.. nie zawstydzaj -. Powiedziałem po czym zarumieniłem się obficie. Starałem się ukryć to, zakrywając twarz dłońmi, jednak blondyn uprzednio chwycił je w swoje tym samym nie pozwalając mi na wcześniej zamierzoną czynność.

- ale ja lubię to robić, więc będę to robił -. Powiedział po czym wsunął swoją dłoń pod moją koszulkę. Przejeżdżał nią wzdłuż mojego torsu. Niespodziewanie (a napewno dla niego) przekręciłem się tak, że teraz znajdowałem się nad nim.

- myślisz że pozwolę ci dominować? -. Zapytałem, chociaż było to pytanie retoryczne. Oczywiście że mu nie pozwolę. Nie w tym życiu. Widzialem zdziwienie malujące się na twarzy Bakugou i nie powiem, dawało mi to dużą satysfakcję.

Położyłem czerwonookiego na łóżku i zawisnąłem nad nim. Zacząłem składać na jego ustach pocałunki, a gdy mi się znudziło przeniosłem się na jego szyję. Czułem że było mu przyjemnie, chyba że przyciągnięcie mnie jeszcze bliżej niego i przyspieszony oddech świadczą o niezadowoleniu. Tego już nie wiem..

Było w tej chwili idealnie.. zacząłem ściągać koszulkę Bakugou, sam nie mając już własnej. - może lepiej zamknę pokój na klucz.. nie chcemy chyba aby ktoś niespodziewanie nam przeszkodził, prawda? -. Zszedłem z blondyna i podszedłem do drzwi, po chwili przekręcając znajdujący się w nich srebrny kluczyk. Spowrotem podszedłem do Bakugou.

- myślę że teraz możemy przejść do rzeczy -. Stwierdziłem po czym spowrotem znalazlem się nad Katsukim. Złapałem delikatnie za spodnie niższego i spojrzałem na niego. - napewno mogę? -. Zapytałem i wyczekiwałam odpowiedzi.

- gdybys nie mógł to pewnie już dawno wybuchnął bym ci tę twoją piekną mordkę -. Oh.. takiej odpowiedzi się nie spodziewałem, ale jak to mówią ~lepszy rydz niż nic. Za wcześniejszym pozwoleniem, ściągnąłem spodnie szkarłatnookiego, pozostawiając go w samych bokserkach. Po chwili, ja rownież ściągnąłem swoje i tak oto wpatrywalismy się w siebie, będąc jedynie w samych bokserkach.

Zacząłem delikatną ścieżkę pocałunków, począwszy od jego szyi, koncząc przy jego podbrzuszu. Widzialem jak chłopak powstrzymuje się od wydania jakiegokolwiek dźwięku. Trochę mnie to irytowało, bo jednak chciałbym wiedziec czy mu się to podoba czy nie, a w taki sposób nie dowiem się niczego.

- Todoroki... daj mi więcej -. Zdziwiłem sie na te slowa, jednak postanowiłem zrobić to o co prosił Bakugou. Delikatnie złapałem za materiał jego bokserek i powoli ściągałem je. Byłem teraz zawstydzony do granic możliwości, jednak nie chciałem teraz przez to się zatrzymać. Przełknąłem ślinę, zastanawiając się co dalej..? Co powinienem zrobić? Od razu wziąć się do rzeczy, czy wcześniej jeszcze coś zrobić? Jest to mój pierwszy raz więc nie wiem jak powinienem się zachowywać..

- Bakugou, jesteś gotowy? -. Zapytałem, a gdy w odpowiedzi dostalem kiwanie głowa blondyna, zdjąłem rownież swoje bokserki, tak ze teraz obydwoje byliśmy nadzy. Delikatnie wlożyłem w niego jeden palec i z delikatnym strachem, patrzyłem czy aby naprwno wszystko z blondynem w porządku. Gdy nic się nie działo, dolożyłem drugi palec i delikatnie zacząłem nimi poruszać.

Uslyszałem z ust blondyna cichy jęk, ktory ewidentnie próbował stłumić, jednak nie zbyt mu się to udawało. Ja bylem z tego faktu zadowolony, ponieważ teraz szanse na to iż Katsukiemu podoba sie to co robię, diametralnie wzrosły.

Po dłuższej chwili, gdy nie widzialem protestów ze strony Bakugou, dołożyłem trzeci palec. Cóż, zdawałem sobie sprawę że może to być nieco bolesne, ale chcialem go odpowiednio rozciągnąć.

Gdy poczułem że jest już odpowiednio przygotowany, wyciągnąłem z niego palce. Jeszcze raz ucałowałem go namiętnie w usta i zacząłem powoli w niego wchodzić. Słyszałem syknięcie spowodowane najprawdopodobniej bólem z ust blondyna. Nie chciałem sprawiać mu bólu, ale wiedziałem że ból z czasem zamieni się w niezapomnianą przyjemność i rozkosz.

Wszedłem w niego do końca i poczekałem chwilę aby mógł się przyzwyczaić do tego uczucia. Po pewnym czasie gdy z twarzy Katsukiego zniknął grymas bólu, zacząłem się delikatnie w nim poruszać. Bakugou teraz nawet się nie powstrzymywał. Co jakiś czas wydawał z siebie dosyć głośne jęki, a ja tylko w duchu modliłem się aby nikt z naszych kolegów tego nie usłyszał. Nie wyobrażam sobie nawet co by sie działo gdyby tak się stało. W tedy pewnie byli byśmy udupieni do konca skończenia U.A.

Co jakiś czas przyspieszałem swoje ruchy, powodując coraz to głośniejsze stękniecia z ust Katsukiego. Nie potrzeba było duzo czasu abym poczuł ze jestem na granicy. Teraz starałem się z każdym ruchem nieco ograniczać.. ale w sumie co ja się będę oszczedzał w takiej chwili? Mimo iż byłem już naprawdę zmęczony, przyspieszyłem jeszcze moich ruchów i po chwili doszedłem będąc nadal w Bakugou.

Jeszcze chwilę trwalismy w takiej pozycji, jednak po niedługim czasie wyszedłem z blondyna i opadłeem, zmęczony obok niego.

- dziekuję Bakuś.. -. Powiedzialem, po czym wtulony w tors chłopaka, usnąłem.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Uf.. napisałam to, nareszcie!
Troche sie z tym pomęczylam, ale było warto!
Dziękuje jeszcze raz za wszystkie gwiazdki i wyswietlenia, są one dla mnie naprawde ważne ♡
Krewetqa-chan 🦐

Chęć Zemsty || Todobaku || Zakończone Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz