∞ Było źle, ale teraz jest jeszcze gorzej ∞

685 44 8
                                    

Bakugou pov.

Czułem że łzy same cisną mi się do oczu. Mój boże, co ja najlepszego narobiłem?! Teraz przeze mnie Todoroki coś sobie zrobił i nie wiadomo jak z tego wyjdzie. zauważyłem kolejną bardzo poważną ranę na jego ciele, a mianowicie, z tyłu jego głowy. Cholera jasna, dlaczego właśnie teraz wszystko się komplikuje? 

- Izuku? Czy to ty? -. Do kurwy nędzy on się obudził..! Ale czemu on myśli, że ja jestem tym usranym nerdem? Zacząłem się niepokoić, ale nie mogę okazać teraz jeszcze większej słabości. Nie jestem przecież jakimś gówniarzem, który boi się nawet własnego cienia c'nie? 

- Nie kurwa, ojciec święty! Shoto to ja, Bakugou! -. Teraz miałem mętlik w głowie. Patrzył się na mnie jakby diabła zobaczył. Zrobiłem w tej chwili coś nie tak? 

- Co ja tu robię? I.. czemu się mną zajmujesz? Przecież my się nawet nie lubimy zbytnio.. możesz zawołać Izuku? Wolałbym żeby on tu ze mną był.. -. Po tych słowach coś we mnie nie wytrzymało i tak zwyczajnie zacząłem ryczeć. Ryczałem jak zdepresowane 11 letnie bad, rich girls kiedy ojciec im nie chce kupić nowego Iphone. Mieszaniec patrzył na mnie jak na idiotę. Nie dziwię się mu. 

- Nie, nie zawołam tego śmierdzącego Dekla, bo go tu nie ma! Pojechałeś na wyjazd ze mną, Denkim, Kirishimą, Miną i Sero nie pamiętasz? - w sumie to on chyba nie pamiętał, ale wolałem się upewnić. - Pamiętasz co między nami zaszło? Jaka łączy nas relacja? A w zasadzie to łączyła, bo przez pewne nieporozumienie nie chciałeś mnie znać.. -.

- Niestety Bakugou, nic nie pamiętam, ale widząc twoją reakcję widzę, że między nami stosunki chyba się polepszyły. - Mówiąc to położył mi dłoń na ramieniu - Byłbym ci niezmiernie wdzięczny gdybyś mi wytłumaczył i opowiedział wszystko po kolei, ale najpierw prosił bym cię o to abyś opatrzył moje rany, jeśli to nie problem -. 

- Dobrze -. Zacząłem opatrywać jego rany, co wydawało się dla mnie dosyć trudne, bo robiłem to stosunkowo rzadko i nie miałem w tym zbytniego doświadczenia. 

Gdy skończyłem, udaliśmy się wspólnie do naszego pokoju. Wiedziałem, że to co będę mu opowiadał może wywrzeć na nim niemałe wrażenie, dlatego podałem mu szklankę wody. Nie wiem czy to w czymś mu pomoże, ale wolałem zrobić cokolwiek, aby było, że chociaż się staram.

- Będzie to trudna rozmowa mieszańcu, więc lepiej przygotuj się na to psychicznie -. Heterochromik pokiwał tylko głową, więc uznałem, że mogę już zaczynać.

- No więc zaczęło się to tak.. -.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Polsat kochani! 

Przepraszam, że rozdział taki krótki, ale piszę go w wolnej chwili, aby było cokolwiek 😓

następny rozdział pojawi się na pewno w tym tygodniu, postaram się jak najszybciej

mam już ciekawy pomysł na następną część ( zdradzę tylko, że nastąpi tam niespodziewany zwrot akcji 😉)

krewetqa-chan🦐

Chęć Zemsty || Todobaku || Zakończone Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz