And that's the second one.

842 75 47
                                    

Głowa mnie boli

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Głowa mnie boli. Cholera, dlaczego wszystko musiało się tak posypać? Kiedy sprawy zaszły tak daleko? Spoglądam na ekran laptopa, od godziny gapię się na niego i nie mogę zebrać myśli. Rok jeszcze się nie skończył a ja już wyrywam sobie włosy z głowy. Sam jestem sobie winien, wystarczyło nie otwierać drzwi przed tym cholernym chłopakiem...

Sprawa Naruto nabrała medialnego rozgłosu. Wszystko przez jego ojca, który znalazł sobie nową żonę należącą do rodziny, która od pokoleń bryluje w politycznym świadku. Niewygodne stały się żądania Uzumakiego odnośnie testamentu a że Minato lubi zamiatać problemy pod dywan – osobiście przyszedł do mojego biura i bez zająknięcia nakazał mi podłożyć chłopakowi świnię. To, albo prawda o moim ojcu ujrzy światło dzienne. Nie wiem, skąd wytrzasnął dowody: są i oczekują na mój ruch. Jeżeli nadal będę bronić chłopaka – wszyscy poznają prawdę o Fugaku Uchiha, który przez lata znęcał się nad własną partnerką aż, uchlany do nieprzytomności, spowodował wypadek, w którym oboje umarli. Znajomości ojca wystarczyły, żeby policja zataiła fakt o powodzie ich śmierci. Wypadek, śliska nawierzchnia i jeleń na drodze. Nikt nie zadawał pytań, takie rzeczy się dzieją i ciężko im zapobiec. Co teraz? Co mam zrobić? Jeżeli świat dowie się, co stoi za moim nazwiskiem i kim tak naprawdę był mój przodek, mogę zabierać manatki. Nie bez powodu ja i Hyuuga tak szybko dotarliśmy do miejsca, w którym obecnie jesteśmy. Znajomości. Nasi rówieśnicy pocieszają się wciskaniem ubezpieczeń na życie wciąż szukając pracy w zawodzie. My nie musimy o tym myśleć, mamy plecy w postaci naszych rodzin. A przynajmniej Neji ma, jego ojciec nadal jest aktywny w zawodzie. Jeden zły ruch i skończę na bezrobociu otoczony bałaganem i biedą.

— Kurwa! — klnę głośno w dupie mając fakt, że nasza sekretarka jeszcze jest w pracy. Zabieram płaszcz i olewając pracę, wychodzę. Muszę odetchnąć.

Pół paczki fajek dalej – nadal jestem wkurwiony

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Pół paczki fajek dalej – nadal jestem wkurwiony. Uzumaki o niczym nie wie, chociaż powinienem z nim porozmawiać. Nie wychodzi z naszego domu, dziennikarze szukają go po całym mieście a plotkarskie portale wieszają na nas psy. Naszego...jedno głupie słowo a skłania mnie do pokutnej reprymendy. Nie jesteśmy sobie obcy, w porównaniu do moich poprzednich relacji: Naruto traktuję poważnie. Świadomie zgodziłem się na związek z nim, chociaż czasami sam się zastanawiam, czy to nie on mnie zachęcił. Nic już nie rozumiem. Życie zawodowe kontrastuje z życiem prywatnym. Teraz widzę w Naruto mojego klienta, ale wystarczy przekroczyć próg mieszkania a stanie się moim partnerem. Ile osobowości może w sobie mieć jeden człowiek, że aż tak bardzo rozgranicza relacje z drugą osobą? Cholera...a było tak dobrze, udało mi się znaleźć idealne dowody, sprawa prawie dobiegała końca i wystarczyło jedno spotkanie w sądzie a miałbym to już za sobą. Uzumaki udaje że wszystko jest ok, ale nie jest. Widzę, jak zaczyna mieć problemy z przyswajaniem posiłków. Wszystkie kończą w naszej toalecie. Naszej...z łatwością używam tych określeń. Nasze, nasz, dla nas, dom mój i Naturo. Cztery miesiące znajomości wystarczyły, abym przyswoił obecność chłopaka i przestał pamiętać o poprzednim życiu. Tylko co teraz? Nawet, jeżeli wybronię mojego współlokatora, to moja kariera się zakończy. Minato złapał boga za nogi i bez problemu ponownie walnie w swojego syna czymś nowym.

Oskarżony ♠️ | SasuNaru ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz