MJ Casey: SHAY
MJ Casey: CHODŹ TU W TEJ CHWILI ZANIM CIĘ ZNAJDĘ
Shaybug: ...
Shaybug: przepraszam Matty
Shaybug: ale tak bardzo mnie kusiło
MJ Casey: TO NIE JEST WYSTARCZAJĄCY POWÓD
Shaybug: ale jedyny
Otis: co się stało?
MJ Casey: ZAPYTAJ SHAY
Otis:
Otis: shay?
Shaybug: MJ histeryzuje
MJ Casey: JA HISTERYZUJE?!?!?!
MJ Casey: JA?!?!?!
Shaybug: TAK KURWA TY
Shaybug: TO NIC WIELKIEGO
Shaybug: A PO ZA TYM TO TWOJA WINA!!!!
MJ Casey: JAKIM KURWA MAĆ CUDEM TO MOJA WINA?!?!?!?!?!
Shaybug: A TAKIM KURWA MAĆ CUDEM ŻE TO NIE MOJA WINA ŻE ZEMDLAŁEŚ!!!!!!
MJ Casey: A PRZEZ KOGO NIBY ZEMDLAŁEM W ŚRODKU DNIA NA STOLE?!?!?!
Shaybug: NO CHYBA NIE PRZEZE MNIE!!!!
MJ Casey: A PRZEZ KOGO?!?!?!?
Szeff: cicho
MJ Casey:
Shaybug:
Szeff: co się stało
Shaybug:
Shaybug: no bo
Shaybug: tak jakby wczoraj około 13 bawiłam się z Matty'm w berka
MJ Casey: czyt. zajebała mi klucze od auta
Shaybug:
Shaybug: i po zabawie ja i Matty postanowiliśmy odpocząć
MJ Casey: czyt. zmęczyła się uciekaniem więc jebneła mnie patelnią w głowę
Shaybug:
Shaybug: no i Matty zasnął na stole i wyglądał bardzo spokojnie
MJ Casey: czyt. spadłem na stół i byłem nieprzytomny
Shaybug: no i ja tydzień wcześniej kupiłam sobie nowe farbki
Shaybug:
Shaybug:
Szeff: a morał jest jaki?
Shaybug: no i ja tak jakby zrobiłam Matty'emu niebieskie pasemka żeby mu pasowały pod kolor oczu
Udajmy że Jesse Spencer ma niebieskie oczy a nie zielone
MJ Casey: czyt. wylała mi farbę na włosy przez co są ciemno niebieskie
Shaybug: ale bardzo ci do twarzy!
MJ Casey: nie zdziw się jak pewnego dnia obudzisz się łysa
Shaybug: NIE ZROBIŁBYŚ MI TEGO
MJ Casey: chcesz się przekonać?
Shaybug: PROSZĘ NIE!!!!!
MJ Casey: się zobaczy
Shaybug: SZEFIE RATUJ MNIE
Szeff:
Szeff: pomógłbym gdyby nie to że mam ważne spotkanie
CZYTASZ
Chicago Fire Czat
FanfictionCzat z postaciami z Chicago Fire. Severide jest idiotą. Casey jest agresywny. Shay jest panem i władcą. Nie posiadam Chicago Fire!!! Jest dużo przekleństw itd więc czytasz na własną odpowiedzialność. Książka nie ma na celu nikogo urazić. No chyba ż...