Chicago Fire Czat

13.

Życie mnie kurwa nienawidzi
____________________________________

Otis: @MJCasey

Otis: @KellyPS

Otis: dawno was tu nie było

Otis: Shay was zabiła?

MJ Casey: to że nie pisze nie znaczy że mnie nie ma

Kelly PS: właśnie

Mills: Kapitanie! Poruczniku!

Mills: jak dobrze wiedzieć że czujecie się lepiej!

MJ Casey: ...

Kelly PS:

MJ Casey: dzięki?

Mills: 😄

Kelly PS: ...

MJ Casey: co się tu działo pod naszą nieobecność?

Otis: ...

Cruz: ...

Shaybug: ...

Tony: Shay i Otis zniszczyli Mills'a

MJ Casey: co masz na myśli mówiąc zniszczyli?

Tony: obrażali dzieci z domu dziecka i dzieci chore na raka

MJ Casey: ...

Kelly PS: wiedziałem że pewnego dnia spadniecie nisko ale że aż tak żeby obrażać dzieci?

Kelly PS: nie spodziewałbym się tego po was

MJ Casey: nie no w sumie to było przewidywalne

MJ Casey: to nie było pytanie „Czy...?" ale „Kiedy...?"

Shaybug: masz o nas wspaniałe zdanie Matty

MJ Casey: no jasne że tak

MJ Casey: w szczególności że znam wszystkie wasze brudy

Shaybug: ...

Shaybug: co masz na myśli mówiąc brudy?

MJ Casey: swego rodzaju kartoteki

Shaybug: o kurwa

Otis: ja pierdole

Cruz: jesteśmy skończeni

MJ Casey: meh

MJ Casey: wszystko się zbiera od kilkunastu lat więc nie opłaca mi się teraz tego wydawać

Otis: dzięki!

Otis: o Paanie!

Cruz: składamy dzięki!

Shaybug: ło ło ło

Shaybug: nie tak szybko

Shaybug: nie zamierzasz nas szantażować czy coś?

MJ Casey: w przeciwieństwie do ciebie nie jestem zwyrolem

MJ Casey: co najwyżej to chamem

Shaybug: ...

Shaybug: zawsze taki byłeś czy to wstrząs mózgu ci coś namieszał?

Shaybug: a może znowu jesteś naćpany?

Mills: jak to znowu?!

Mills: jestem pewien że Kapitan nigdy nie wziąłby narkotyków!

Mills: prawda Kapitanie?

MJ Casey: ...

MJ Casey: nie potwierdzę i nie zaprzeczę

Shaybug: HA