Rozdział 3

329 15 3
                                    


Była sobota, więc Evelyn jak zwykle wstała po 10. Po przejrzeniu telefonu poszła do kuchni.

- Cześć - przywitała się z rodzicami trochę zaspana
- Ktoś tu się nie wyspał? - zażartował sobie Lucyfer
-Trochę...- przyznała niechętnie
-Niemożliwa jesteś! Spałaś 10 godzin! - Chloe spojrzała na córkę- Gdybym ja tyle spała to potem przez dwa dni byłabym pełna energii!
-Mhmm - wymruczała wkładając sobie kanapkę do ust i myśląc ~ Ona naprawdę myśli, że ja zasypiam o północy! ~

Po zjedzeniu usiadła na kanapie i zaczęła oglądać swój ulubiony serial.
- Chcesz się spotkać? - napisał do Evelyn jej najlepszy przyjaciel - przystojny i idealny John, który gdyby chciał, mógłby mieć każdą dziewczynę, ale ku ich niezadowoleniu był gejem i miał wspaniałego oraz kochającego chłopaka, którego nie miał zamiaru zostawiać.
- W sumie chętnie - odpisała - O 11 u Eltiego? - był to najlepszy bar z shejkami najlepszymi w mieście i świetnymi przekąskami, a także miejsce ich spotkań 
od wielu lat.
-Okej - odpowiedział John.

Wyłączyła telewizor i poszła do siebie, żeby się ogarnąć. Włożyła patchworkowe spodnie i czarny krótki top, powiedziała mamie gdzie idzie, a następnie wyszła z domu i pojechała autobusem w umówione miejsce.

-Cześć! - przywitała się siadając obok chłopaka
- Hej! Co tam u ciebie słychać? -zapytał ze swoim typowym optymizmem
-Dobrze nawet. A u ciebie? - rozmawiali jeszcze godzinę i wypili po trzy shejki.

...

- Muszę już iść. Do zobaczenia w poniedziałek! - pożegnał się John
- Pa! - odpowiedziała Evelyn i po dokończeniu napoju udała się do domu.
Musiała posprzątać, odrobić pracę domową i się pouczyć, bo w najbliższym tygodniu miała kilka sprawdzianów, a prawie nic nie umiała.

...

Wieczorem zmęczona dziewczyna opadła na łóżko w ubraniach i tak zasnęła.

Zanim jej się to jednak udało słyszała poddenerwowany głos Chloe i tłumaczącego coś Lucyfera. Nie przejęła się tym zbytnio myśląc, że chodzi o jakieś nowe śledztwo.

______________
Hejoo
Bardzo was przepraszam, że tak dawno nic nie pisałam, ale dużo się działo, a moja przyjaciółka wena postanowiła wyjechać na wakacje. W następnym rozdziale trochę coś się zacznie dziać i postaram się go do piątku wstawić.
😘

Pierworodna LucyferaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz