- Okej... A gdzie on właściwie jest?
- To już trudnejsze pytanie...
- Czemu? - nierozumiała Evelyn
- No nie do końca wiemy
- Czyli zadzwonił do was i nic nie powiedział?
- Pytałyśmy, ale stwierdził, że to nie nasza sprawa - odparła smutna Eva
Evelyn miała mętlik w głowie. Jej rodzice praktycznie nigdy się nie kłócili. No chyba, że chodziło o sprawę, ale to co innego. Zastanawiała się kto ma rację. Ella w prawdzie była urocza, ale dziewczyna była pewna, że Lucyfer traktuje ją jako przyjaciółkę. Ale najwidoczniej dał Chloe powody do takiego zachowania. Nigdy nie oskarżała ludzi pochopnie. Z resztą na tym polegała jej praca, którą bardzo lubiła, a wszyscy uważali, że jest do niej idealna. Eh. Co ten tata znowu wymyślił?
- To chyba zadzwonię do mamy - powiedziała po namyśle
- Dobry pomysł. My zrobimy jakieś śniadanie i obudzimy Aidena- postanowiła Eva
- Tylko...Nie mówcie mu o tym. Może to źle znieść
- Dobra, wymyślimy coś - odpowiedziała Maze i wyszła z Evą z pokoju
Evelyn podniosła telefon ze stolika nocnego i wybrała numer Chloe, która odebrała po czwartym sygnale
-Halo- powiedziała półprzytomnie
- Hej mamo, wszystko okej?
- Tak, tak. Czemu dzwonisz?
- Bo nie wróciłas do domu na noc, a tata gdzieś pojechał. Maze i Eva przyjechały, bo do nich zadzwonił.
- To już rano?
- Jest po jedenastej...
- Ojej. - zrobiła przerwę - Przepraszam. Zachowałam się okropnie. Przyjadę niedługo.
- Okej to pa
- Paa
______________
Hejoo
Jej
Jestem z siebie dumna
Udało mi się napisać do końca tygodnia:)
Może nie jest to jakieś super, ale zaczyna się coś ciekawszego dziać
CZYTASZ
Pierworodna Lucyfera
FanfictionŻycie córki Lucyfera Morningstara. Wydarzenia 15 lat po sezonie 5a serialu Lucyfer (jak jeszcze nie obejrzał*ś to mega polecam) 26.03.2021 - #1 deckerstar Cudna okładka od @RowanFur