A chaotic night indeed

378 25 18
                                    

Pov. Trzecia osoba

Utworzyliśmy po dwóch godzinach akceptowaną przez nas przestrzeń do spotkań porównywalną do poprzedniej sali konferencyjnej.  Dzięki pomocy innym udało nam się to wszystko zrobić dość szybko i sprawnie. Alastor użył dużej ilości mocy przywołania, by wypełnić pokój, co Charlie bardzo doceniła. Aktualnie leżał na jednej z sako, które tam wcześniej przynieśli, zamykając oczy i odpoczywając pomimo hałasu wydawanego przez innych. Angel w pewnym momencie zaczął śpiewać losowe słowa. Był pełen energii i podekscytowany na myśl o nadchodzącej nocy.

Pokój był teraz wyposażony w trzy pufy sako, małą kanapę, składany stolik z tyłu pokoju na jedzenie, duży puszysty dywan i ogromny telewizor, który Charlie znalazła w jednym z magazynów.  Postawiła go na konsoli, a piloty położyła na półce pod nią. Niffty znalazła pełno drobiazgów do udekorowania pokoju, w tym pluszaki, kilka przypadkowych rzeczy do powieszenia na ścianie, światła LED zawieszone na suficie pokoju (dawało to efekt estetyczny), czy małe poduszki, by pokój był wygodniejszy. Mimo, że na środku położyli meble, dalej było pełno miejsca na podłodze. Dobrze to zrobili, ponieważ będą potrzebować potem tej podłogi by mieć miejsce do spania.

W pokoju nie było okien, więc Vaggie znalazła zastosowanie w podgrzewaczach, które ustawiła w przypadkowych miejscach, by emitowały ciepły blask. Chciała światło w pokoju, jednak niezbyt mocne, ponieważ prawdopodobnie chcieliby mieć je zgaszone do oglądania filmu. Biorąc pod uwagę, że mieliby jedzenie, potrzebowali światła tylko po to by zobaczyć co kto robi.

Alastor był niepewny co do tej całej technologii, której używali w pokoju. Tak naprawdę nie przepada za żadną technologią, która rozwinęła się w jego czasach, chociaż nie pozwolił by przeszkadzała mu za bardzo. Nie zrujnuje mu to nocy. Charlie weszła do pokoju z ogromnym uśmiechem, trzymając tablicę korkową.

- Patrzcie co znalazłam!

Podniosła ją, tym samym pokazując wszystkim. Husk wzruszył ramionami.

- Co jest takiego ekscytującego w tablicy korkowej?

Charlie zachichotała.

- Możemy napełnić ją wspomnieniami. Z czasem będzie pokryta zdjęciami naszych działań, takich jak to!

Angel uśmiechnął się szeroko, przestając w końcu śpiewać.

Dzięki Bogu.

- To właściwie całkiem fajne, chciałbym to zobaczyć.

Stwierdził Angel, rozsiadając się na skórzanej kanapie i odchylając się do tyłu ze wzrokiem wbitym w tablicę korkową. Niffty skinęła głową w odpowiedzi. Charlie spojrzała na Vaggie stojącą obok niej. Uściskała ją, dalej się uśmiechając.

- Będzie zabawnie!

Vaggie uśmiechnęła się do niej, odwzajemniając uścisk. Angel spojrzał na Alastora, który na wpół zasnął.

- Hej Al!

Zachichotał cicho. Alastor nie odpowiedział.

- Oh, chcesz grać w tej sposób, co?

Spytał, unosząc brew i wstając, kierując się do Alastora.  Wczołgał się na niego, otwierając jego oczy. Angel wyszczerzył się do niego.

- No cześć.

Twarz Alastora zarumieniła się na ciemnoczerwono i zaczął spychać z siebie Angel.

- Złaź ze mnie ty---Zboczony pająku!

Mruknął Alastor. Angel zaśmiał się i wstał. 

- Wiesz, że mogłeś się po prostu teleportować gdybyś chciał?

Why Him - RadioDustOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz