Czarno włosy wstał i wyszedł z namiotu rozciągając się. Oczywiście ja i Tomu mieliśmy pozycję kłótni o kołdrę, jak zwykle. Jednak w jednym ręku trzymałem misia. Tak, zasnąłem z nim i nie planowałem go puszczać.
Oczywiście Kuro i chłopaki zadbali o jedzenie na te parę dni. W przenośnej lodówce mieli nawet piwa, ale oczywiście żadnego energetyka dla mnie. Jednak ja sobię jak zwykle, twardo spałem.
- Toya? - Odezwał się dość cicho niebiesko włosy budząc się.
- Tak? - Kontynuował cichym głosem.
- Jak woda?
- Chłodna, też nie ma niczego o co można zrobić sobię krzywdę.
- To dobrze~ Budzimy go? - Spojrzał na śpiącego mnie.
- Tsa, tylko musimy mu zdjąć bluzę i upewnić się że nie ma na przykład telefonu w kieszeniach.
- Nie ma, dobrze go obmacałem w nocy~ - Powiedział żartując.
- Tomura, nie wkurwiaj mnie nawet.
- To był żart, już nie martw się..~
Zdjęli mi bluzę Dabiego i sprawdzili kieszenie. Niestety nie zdołałem się obudzić wtedy TwT. Nawet zabrali mi misia..
Toya wziął mnie pod pachy a Shiga za nogi. Weszli po stopy do jeziora i pokiwali mną 3 razy po czym rzucili do tej lodowatej wody!
Szybkie przebudzenie się i próby przypomnienia sobie jak się pływa. - KURWA ZABIJE WAS! - Zaczęli sie śmiać a ja pod płynąłem do momentu gdzie czułem grunt pod nogami i wkurzony do nich poszedłem. Cały przemoczony..... QwQ - Co to za głupi pomysł żeby mnie do wody wrzucać?! A do tego nawet nie wiedzieliście czy umiem pływać..
- Byśmy popłyneli po Ciebie. - Odpowiedział turkusowo oki.
- Przestań się śmiać Tomura!
- Nie mogę~! Jesteś uroczy jak się wkurzasz~
- Ughhh.... Idę się przebrać. - Powiedziałem kierując się do namiotu.
- Czekaj dam ci twoje ubrania i ręcznik - Powiedział Toya zostawiając śmiejącego się debila nad wodą i ruszył razem ze mną do namiotu. - Masz tu rzeczy, przebierz się a jak skończysz to daj mi wejść żebym mógł zrobić śniadanie, idę do Tomu żeby do ciebie nie wlazł.
- Dobra. - Zamknąłem namiot i się przebrałem, turkusowo oki w międzyczasie wywiesił jakiś sznurek żeby ubrania mogły przeschnąć.
- Co dziś chcecie na śniadanie chłopaki? - Zapytał najstarszy.
Ja siedziałem szukając misia w komorze do spania. - Ja będę spać~
- Nie będziesz spać Zuzu! - Zaprzeczył mi czerwono oki.
- Nie powstrzymasz mnie.
Po chwili Wierciłem się trzymany na jego ramieniu, waląc go w plecy i robiąc pretensje aby mnie odstawił.. Czemu to ja muszę być tym najmniejszym i najmłodszym TnT
- Tomura nie wygłupiaj się tylko lepiej mu wytrzyj włosy bo się jeszcze przeziębi!
- Dobra, dobra, mamo~ - Wziął mnie na ręce i posadził na kocyku piknikowym między swoimi nogami po czym zaczął mi wycierać głowę.
---
- Tak wogule to skąd znacie to miejsce? - Zapytałem biorąc kanapke z serem zrobioną przez Toye.
- Kurogiri mnie tu zabierał od kiedy pamiętam na wakacje, pływałem w jeziorze i wspinałem się po drzewach, ale byliśmy tu ostatnio jak miałem 12 lub 13 lat. Gdy myśleliśmy nad twoimi urodzinami to przypomniałem sobię o tym miejscu. - Odpowiedział czerwono oki wspominając młodszego siebie, który wielokrotnie gdyby nie Kuro prawie się zabił skacząc po drzewach.
CZYTASZ
Maska [ZAKOŃCZONE]
ФанфикMidoryia Izuku, lat 14, znany pod pseudonimem Deku oraz Maska był uczniem Staina zanim ten został zabity przez Nomu. Jest żądnym krwi nastolatkiem, który zawsze twierdzi że 'może robić co chce bo i tak już nie ma nic do stracenia'. Nie posiada indyw...