💙Twoja bohaterka💙Makoto Naegi x Mukuro Ikusaba💙

1.1K 11 4
                                    

Zamówienie od -Yukii-chan-
-----
Historia dzieje się po wyjściu z Hope's Peak Academy
-----
Narrator pov:
Jedynymi osobami które przeżyły były: Toko Fukawa, Aoi Asahina, Yasuhiro Hagakure, Byakuya Togami, Kyoko Kirigiri oraz Makoto Naegi...przynajmniej tak wszyscy myśleli.
Makoto pov:
Kiedy wyszliśmy wszyscy chcieliśmy zobaczyć świat za którym tęskniliśmy... Na przykład nasze domy, rodziny, a zamiast tego ujrzeliśmy apokalipsę Monokum, zauważyłem że wiele mieszkańców nie żyje przez Monokumy i każdy ich unika jak może...sam mam przez nie pare ran ale na szczęście żadna nie jest śmiertelna.
~Time Skip
Od jakiegoś czasu jestem w korporscji Bayakuyi więc dostałem broń, od tamtego momentu udało mi się nawet uratować pare osób z czego jestem naprawde dumny ponieważ te Monokumy są jeszcze silniejsze niż kiedyś.
??? pov:
Oj, mój biedny Naegi przepraszam cię za to... Ale nie obawiaj się jeśli twoje życie będzie zagrożone będe tą która cię obronii
Makoto pov:
Wróciłem do budynku w którym była korporacja Bayakuyi, byłem ciężko ranny ale nie obchodziło mnie to ponieważ doszły mnie słuchy że możemy to wszystko zakończyć. Gdy wszedłem do pokoju zobaczyłem zmartwione miny Kyoko, Bayakuyi oraz innych któży byli na naradzie...
-Naegi ty krwawisz!-Krzyknęła Kyoko
-Szybko zabrać go to szpitala!-zarządał Bayakuya
Dwóch facetów mnie wzięło i prawdopodobnie chcieli mnie zaprowadzić do "szpitala" w budynku ale nie mogłem być pewien bo zemdlałem
Mukuro pov:
-Junko proszę cię! Musimy sprawić aby Monokumy nie były aż tak agresywne!
-Hę?! To nie moja wina że zabujałaś się w tym idiocie Naegim! Jak tak bardzo ci na nim zależy to go obroń!
Już chciałam wyjść ale Junko mnie powstrzymała
-Ty serio zamierzasz to zrobić!?-Junko zaczeła się śmiać-Przecirż obie dobrze wiemy że on w życiu nie pokocha takiej śmierdzielki jak ty!
Chciałam to zignorować ale z ust Junko padło pytanie którego się nie spodziewałam...

-Wybieraj: JA I MOJA CUDOWNA ROZPACZ czy Makoto i ta jakiego głupia nadzieja...
Przez chwilę stałam jak wryta
-Wybieram...-westchnęłam więdząc co się zaraz stanie-...Makoto.
~Time Skip
Tak jak się spodziewałam wszystkie Monokumy są teraz przeciwko mnie ale to nie było dla mnie problemem bo i tak byłam od nich silniejsza.
Kiedy tak bezczynnie szłam usłyszałam krzyk, ale nie byle jaki krzyk, to był krzyk Makoto. Był on otoczony przez Monokumy, w mgnieniu oka wszystkie Monokumy były zniszczone
-Wow! Dziękuje...-jego oczy rozszerzyły się na mój widok-M-Mukuro!?
-Tak-nie był mi dane dokończyć bo Makoto zasypał mnie pytaniami
-Jesteś młodszą siostrą Junko, prawda? Chwila! Czy to nie oznacza że jesteś po stronie rozpaczy!? Jeśli tak to-przerwałam mu
-Tak jestem młodsza siostrą Junko. Byłam po stronie rozpaczy ale odeszłam, chce być teraż po stronie nadzieji
-Jeśli tak to co ty na to abyś dołączyła do korporacji Bayakui? Jestem pewien że cię przyjmie!
-Jasne. Jeśli dzięki temu będe mogła się do ciebie zbliżyć...-ostatnie zdanie wyszeptałam
Makoto pov:
-Jasne.
Byłem taki szczęśliwy! Zapewne dzięki temu będe mógł się zaprzyjaźnić z Mukuro
-Jeśli dzięki temu będe mogła się do ciebie zbliżyć...-słyszałem jal wymamrotała
Nie wieże! Czy ona też mnie kocha!? Nie...prawdopodobnie miała na myśli przyjaciół, powinienem się jej spytać
-Zbliżyć się jako przyjaciele czy...-w tej chwili zmieniłem się w rumieniący bałagan-...no wiesz
Dziwnie się na mnie patrzy...czy to jest aż takie oczywiste!? Zamiast odpowiedzi Mukuro mnie pocałowała...
-Czy to odpiwiedź na twoje pytanie?-zapytała
Ja tylko pokiwałem głową
Narrator pov:
Oboje nie wiedzieli że to był tylko początek ich romantycznej przygody...

To moje pierwsze opowiadanie postać x postać więc mam nadzieje że wyszło spoko ^^

Danganronpa bf and gf scenarios and othersOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz