Główna bohaterka tej historii na codzień spotyka się z ludzka niesprawiedliwością, dnie spędzane w prokuraturze w poszukiwaniu ważnych wskazówek, zarywane noce, w poszukiwaniu akt sprzed 20 lat, ogladanie trupów, szukanie śladów dla niektórych to na...
Pare miesięcy później.. po postrzale została mi blizna, miałam straszny strach wracając do pracy, ale musiałam wrócić. Dziś był 23 marca czyli dzien moich urodzin, pojechałam do pracy. Po pracy nie miałam planów, chciałam spędzić ten czas moich „urodzin" z Michałem w domu, ale Tomek pokrzyżował mi plany. Najgorsze było to, że nawet mój tata nie zadzwonił z życzeniami urodzinowymi, może nie wiedział, do której pracuje. Z tych myśli wyrwał mnie Tomek. Młoda, gdzie ty z myślami jesteś?- zapytał wsiadając do samochodu, bo on dziś robił za taryfę, zawsze byłam to ja. A nic takiego- odpowiedziałam, również wsiadając do samochodu. Jeździliśmy po Warszawie z 40 minut Tomek, zgubiłeś się?- zapytałam, bo zauważyłam, że jeździmy w kółko Nie- odpowiedział, i zmienił trasę, nie umknęło to mojej uwadze, że jedziemy w strone komendy. Tak jak przypuszczałam dojechaliśmy do komendy, Tomek podał mi opaskę na oczy i kazał ubrac. Ubrałam ją, wysiedliśmy z samochodu i Tomek wprowadził mnie na komendę. Zdjął mi opaskę jak nyskiemu juz w środku, było ciemno i w pewnym momencie ktoś wystrzelił prosto we mnie confetti, światło się zapaliło i moi przyjaciele zaczęli śpiewać sto lat. Myślałam, że zapomnieliście- powiedziałam jak skończyli śpiewać. Wśród osób zauważyłam osoby z pracy. Jak mogliśmy zapomnieć- odpowiedział Wygus Niestety moi państwo, urodziny bez alkoholu- powiedział głośno szef Dlaczego?- zapytała Ola Bo na komendzie jest zakaz, tylko żeby prokurator się nie dowiedział, bo będziemy miec problemy- odpowiedział szef Ale Przeciez prokurator juz wie- odezwał sie prokurator Jagieło Kornel? Co ty tu robisz- zapytał zdziwiony szef Dostałem cynk od prokurator nowakowskiej- odpowiedział Karolina- rzuciłam do siostry Ale spokojnie, zgodziłem się na imprezę tylko zero alkoholu- oznajmił A właśnie kto wystrzelił we mnie confetti?- zapytałam. Ola- Michał przewrócił oczami No co, miała dalej stanąć- odpowiedziała *2 godziny później* Wyszłam na chwile z moja przyjaciółka, tylko dlatego, żeby zrobic zdjecie. Po 10 minutach udało nam się zrobic ładne zdjęcie.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
*następnego dnia* Obudziłam się w swoim mieszkaniu, ale nie przypominam sobie, żebym tu wracała. Podniosłam się do pozycji siedzącej, strasznie bolała mnie głowa. Koło mnie spał brunet, niestety przerwałam mu jego sen, bo musiałam się dowiedzieć co się wczoraj stało. Michał- szturnelam chłopaka, ale on nawet nie zareagował. Szturchnelam go po raz kolejny Co jest?- zapytał Co sie wczoraj stało? Bo nic nie pamietam- powiedizlam, brunet objaśnił mi to, że jednak pojawił się alkohol co wyjaśniało by, to że nic nie pamietam. Nie mam mocnej głowy, tymbardziej, że ostani raz piłam alkohol na mojej osiemnastce. A co, główka boli?- zapytał brunet, ktory również usiadł po pozycji siedzedziacej. Strasznie mnie boli- odpowiedziałam Ohoho ktos tu kaca ma- powiedział Daj spokój- mruknelam Michał wstał i jak mogłam sie domyślić poszedł do kuchni po leki. Wrócił z szklanka wody i lekami, wziełam tabletke, polezalam jeszcze ale musiałam wstac, bo miałam na 9 do pracy. Minęło 10 minut, a ja wstałam i poszłam do łazienki się ogarnąć, po 15 minutach byłam gotowa, stwierdziłam, że nie bede jesc śniadania. *na komendzie* O hej- powiedziałam wchodząc do gabinetu O młoda, żyjesz- Odpowiedizal mój wierny partner z pracy. Ile wczoraj wypiłam, i w jakim stanie byłam- zapytałam Wypiłaś drinka, nie było totalnie po tobie tego widac, gadałas tak jak wcześniej, jedynie byłaś bardziej uśmiechnięta niż zwykle- odpowiedział