nowy dzien

200 5 0
                                    

Rano obudził mnie dzwoniący telefon, leniwie podniosłam się i wzięłam do ręki telefon, który leżał na szafce nocnej, odebrałam.W słuchawce usłyszałam głos szefa, oczywiście nie dzwonił bez powodu o 4.30. Okazało się, że mamy trupa. Szef przydzielił tą sprawę mi i Mateuszowi. Wstałam z łóżka, podeszłam do szafy wybrałam ubrania i poszłam do łazienki ogarnąć się, po 15 minutach byłam gotowa do wyjscia, ubrałam buty oraz kurtke i wyszłam z mieszkania, pojechałam odrazu na miejsce zdarzenia.

- A to kto?- zapytałam podchodząc do trupa
- Gabriel Bielecki- odpowiedział, nie znajomy mężczyzna.
- nie o trupa pytałam, ktos ty
- Michał Podgórski- odpowiedział
- Gdzie podział się nasz Boluś- zapytałam, przyglądając sie denatowi
- Bolo sobie wakacje wymarzył i aktualnie siedzi na Hawajach- powiedział Mateusz
- przejdźmy do sprawy, Gabriel Bielecki, 42 lata, jeden z lepszych prokuratorów.- nowy technik zaczął wymieniać o nim informacje, o których mało kto wiedział.
- zadzwoniłeś po prokuratora? po prosektorium? Wysłałeś mundurowych, żeby rozejzeli sie po okolicy?- zaczęłam zadawać pełno pytan, bo nowy coś średnio ogarniał co się dzieje.
- Po prokuratora dzwoniłem, po prosektorium nie dzwoniłem, a mundurowi sami poszli porozglądać się po okolicy- odpowiedział po chwili namysłu
- to zadzwoń jeszcze po prosektorium, weź nagrania z kamer- dopowiedział Mateusz
- Już się robi- Nowy zaczął wykonywać, polecania, które mu zadaliśmy (??)

Wróciliśmy na komendę, gdzie czekał na nas prokurator Janik...

Gdyby jutra nie było/ mataOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz