//pov Deku//
Znowu wślizgnąłem się do szkoły by odłożyć moje części stroju, na szczęście były w sali inżynierskiej przez moją prośbę do ulepszeń, oczywiście tylko po to aby był łatwy dostęp żeby je zabrać.
Wróciłem do pokoju i położyłem się spać, zobaczyłem na telefonie tylko wiadomość od Dabiego
Todo: Dobranoc Izuku, wyśpij się przed lekcjami
Trochę nadopiekuńczy, ciekawe czemu.. Jednak jakoś dla niego postanowiłem przestać myśleć o wszystkim i pójść spać.
Obudził mnie budzik, rany.. Strasznie nie chce mi się wstawać...
W końcu wyczołgałem się z mojego łóżka i spojrzałem na telefon
Kacchan: W ten weekend przeprowadzam się do UA! Nie mów nikomu, ok?
Dekuś: Jasne Kacchan! Cieszę się^^
Dekuś: Ale muszę kończyć bo zaraz się do szkoły spóźnię-^-
Kacchan: Niech zgadnę, nie mogłeś wstać z łóżka?
Dekuś: Tak, ale nie wypominaj mi tego Kacchan!
Szybko ubrałem swój mundurek i udałem się do szkoły jak zwykle pomijając śniadanie. Gdy wszedłem do klasy wiele osób plotkowało o czymś. Odłożyłem plecak obok swojej ławki i od wróciłem się do Shinsou
- Hej Shinsou, Monoma, o co chodzi? - Nawet cieszyłem się że obaj znowu się przyjaźnili
- Podobno ci co zaatakowali UA ostatnio zostali zabici przez Dabiego - odpowiedział mi fioletowo włosy
- Hę? Skąd wiadomo że on to zrobił? Wogule po co on? I skąd mamy wiedzieć że to oni??
- Obok spalonych ciał leżała włączona kamera z video - odpowiedział blondyn - złoczyńcy byli nie przytomni jak zdjął im maski, a potem ich spalił
- Woah..
- Nawet nauczyciele i pro herosi nie potrafili ich znaleźć - dodał 'copycat'
W środku czułem że po części też mnie chwalą, ale nie dałem tego po sobie poznać.
Minęło parę dni, Kacchan wrócił do UA. Niektórzy się cieszyli, a niektórzy bali go, jak wcześniej, heh.. Wtedy już każdy wiedział że mamy tą przerwę, oddałem mu jego rzeczy i Shoto. W weekend też za prowadziłem go na parę grobów. A Dabi..? Bałem się do niego napisać... W sumie po co? Tak, obiecałem mu spotkanie, ale w sumie teraz całkowicie zdradziłem bohaterów dając mu, czyli lidze, swój zeszyt..
Po co ja sobie coś wmawiałem...?
Nagle jak All Might był z jakiegoś powodu poza UA został zabity przez Ligę Złoczyńców, która do pilnowała by to wyglądało na wypadek, ale dlaczego..? To był wtorek, 4 pazdziernika. Minęły 2 tygodnie od kiedy przestałem pisać z Dabim i sam dostałem wiadomość
Todo: Moja część umowy spełniona, chcesz się spotkać
Deku: Tak, chce
Deku: Ale teraz nie mam żadnego powodu aby wyjść z UA...
Todo: O to się nie martw, załatwie ci weekend, jeśli ci pasuje
Deku: Emm.. Ok?
Deku: Mam nadzieję że nie udacie porwania-^-
Todo: Ukryliśmy że to był wypadek aby UA nie bało się aż tak bardzo, narazie..
CZYTASZ
I can't be longer a hero [ZAKOŃCZONE]
FanficNazywam się Midoryia Izuku, w te wakacje skończyłem 17 lat, jako jeden z nielicznych wracam do UA. Ta szkoła zaczęła się rozpadać rok temu gdy nauczycielem stał się tam All Might. Wielu uczniów zginęło albo opuściło naszą szkołę już w zeszłym roku i...