Minęły dwa księżyce odkąd Sójka zginęła w tragicznym wypadku. Wilczek i reszta kotów wkrótce rozpocznie szkolenie. Bursztynowa Furia przez te dwa księżyce był przygnębiony. Nadeszła pora zimowa. Śniegu było sporo gdyż Szybka Stopa zachorował na zielony kaszel.
Ta pora będzie ciężka - pomyślał Wilczek.
- Dzisiaj wreszcie wychodzimy ze żłobka. - Pisnęła z ekscytującą Jaskółka. Wilczek skinął głową zgadzając się. Żółtka tak samo się ucieszyła. Pióro leżał obok matki wciąż przestraszony.
- Ciekawe kto zostanie moim mentorem. - Mruknął Brązek. Śnieżna i Pstrokatka podeszły do grupki swoich przyjaciół.
- Na pewno zostanie nim Dzielny Łowca. - Zażartowała Śnieżna. Brązek zmarszczył nos. Ciernisty Wiatr zaśmiała się tak samo jak Pstrokatka i Żółtka. Jesionowy Kwiat wstała nagle po czym wyszła ze żłobka.
- Na pewno ten stary kocur nie zostanie moim mentorem. - Parsknął Brązek.
- Żeby tylko się dowiedział jak go nazywasz. - Miauknęła Żółtka. Brązek lekko zjeżył sierść. Wilczek poruszył uszami i wyszedł ze żłobka. Zauważył Bocianią Pręgę który siedział przy legowisku chorych. Wilczek podbiegł do swojego ojca.
- Witaj synu. - Przywitał go Bociania Pręga. Wilczek uśmiechnął się i usiadł obok niego.
- Coś się stało? - Zapytał Wilczek. Usłyszał jak Szybka Stopa kaszlał. Bociania Pręga westchnął.
- Nic takiego. - Miauknął ponuro Bociania Pręga. Wilczek zaniepokoił się. Czy Szybka Stopa nie przeżyje? Wilczek spojrzał co w środku się dzieje. Zauważył Szybką Stopę który jest zmęczony kaszlem. Leczył go Północne Serce. Nie mógł zrozumieć dlaczego zielony kaszel dopadł Szybką Stopę. Zdał sobie sprawę że może zachorować więcej kotów podczas pory nagich liści. Poczuł jakby chciał stać się medykiem jednak te uczucie zniknęło gdy Bociania Pręga odezwał się do niego:
- Nie wolno tam wchodzić. Tam leżą tylko chorzy i ranni. - Wilczek odsunął się od wejścia i spojrzał ze żalem na swojego ojca. Chciałby zapytać swojego ojca czy zachoruje więcej wojowników. Nie zapytał się bo wiedział że kocur nie przewidzi przyszłości. Wilczek odwrócił się w stronę Pióra który dzielił językami ze Pstrokatką. Pokuśtykał do nich nie zwracając uwagi na piorunujące spojrzenie Bocianiej Pręgi. Pióro nie był aż tak szczęśliwy. Wilczek rozumiał dlaczego był zdruzgotany. Przestał się przejmować gdyż z legowiska przywódcy wyłonił się Bursztynowa Furia. Kocur miał bardziej potargane futro niż wcześniej.
- Niech wszystkie koty zgromadzą się pod wysokim głazem! - Mruknął Bursztynowa Furia siadając na wysokim głazie. Śnieżna, Pstrokatka i Żółtka usiadły obok Wilczka. Wilczek poczuł taką samą ekscytację jak jego koleżanki. Brązek wyglądał na obrażonego. Kocurek zajął miejsce obok Pióra.
- To już czas! - Pisnęła Jaskółka wyłaniając się ze żłobka. Za Jaskółką wyszła Jaskółcze Skrzydło i Ciernisty Wiatr. Wilczek obserwował jak Ciernisty Wiatr siada obok Lwiego Potoku i Wolnego Biega. Bursztynowa Furia czekał cierpliwie aż koty znajdą sobie miejsca. Jesionowy Kwiat siedziała przy żłobku ze obojętną miną. Wilczek zrozumiał jej zachowanie. Sójka też powinna tu być. Północne Serce siedział przy legowiska chorych.
- Dzisiaj to jest ten dzień kiedy kocięta zostaną uczniami naszego stada. - Mruknął Bursztynowa Furia patrząc z dołu na swoich pobratymców. Wilczek poruszył uszami patrząc z dołu na dowódcę stada. Bursztynowa Furia wstał i machnął potężnie ogonem. Jego serce biło jak młot. Wreszcie zostanie uczniem stada. Wilczek był ciekawy jak nazwie go Bursztynowa Furia jako ucznia. Myśli Wilczka odpłynęły gdy Bursztynowa
Furia rozpoczął ceremonię.
- Śnieżno i Pstrokatko podejdźcie bliżej. - Mruknął Bursztynowa Furia. Śnieżna i Pstrokatka wyszły ze tłumu kotów i usiadły pod wysoki głazem.
- Czy przyjmiecie imiona od przodków i będziecie służyć swojemu stadu nawet na śmierć i życie?
- Tak! - Krzyknęły obie z radością.
Wilczek uśmiechnął się pokazując ekscytację. Bursztynowa Furia zamknął oczy wyprostowując się i wziął głęboki wydech.
- Przodkowie chrońcie tych dwóch którzy zostaną uczniami. Niech rozpoczną szkolenie a potem je zakończą. - Bursztynowa Furia otworzył oczy i dodał z dumą w oczach: - Pstrokatko od dziś będziesz znana jako Błotnista Kałuża twoje szkolenie rozpocznie Mały Kieł!
Na imię mentora Błotnista Kałuża wstała i spojrzała na Małego Kła który szedł w jej stronę. Mały Kieł wyglądał na poważnego i usiadł obok Błotnistej Kałuży.
- Śnieżno od dziś będziesz znana jako Ogień Promienny. Twoje szkolenie rozpocznie Lwi Potok. - Mruknął ponownie przywódca zwracając się do Ognia Promiennego. Ogień Promienny ucieszyła się na widok Lwiego Potoka. Zetknęli się obaj nosami i usiedli w tłumie tak jak Błotnista Kałuża i Mały Kieł. Wtedy przywódca spojrzał na Jaskółkę, Żółtkę i Brązka.
- Żółtko, Brązku i Jaskółko podejdźcie.
Na rozkaz przywódcy trzy koty podeszły bliżej wysokiego głazu.
- Czy przysięgacie służyć swojemu stadu na śmierć i życie?
- Przysięgamy! - Krzyknęli z całych sił. Bursztynowa Furia zawahał się lekko ale kontynuował.
- Jaskółko od dziś będziesz znana jako Jaskółka Szybująca. Twoje szkolenie rozpocznie Ptasi Wzrok.
Ptasi Wzrok usiadł obok Jaskółki Szybującej która już siedziała w tłumie. Wilczek wbił pazury w ziemię nie mogąc się doczekać.
- Żółtko od dziś będziesz znana jako Świt Żółty twoim mentorem zostanie Cichy Skok. - Odparł Bursztynowa Furia patrząc spokojnie na Świt Żółty. Cichy Skok uśmiechnęła się do swojej uczennicy i zajęła obok niej miejsce. Brązek nie mogąc się doczekać wbił pazury w ziemię tak jak Wilczek.
- Brązku od dziś nazywany będziesz Szybujący Brąz. Twoim mentorem będzie Dzielny Łowca.
Wilczek zdziwił się na imię mentora. Zauważył że Szybujący Brąz nie jest zadowolony z mentora. Dzielny Łowca zajął miejsce obok swojego ucznia przyglądając się Szybującym Brązie. Wilczek zdał sobie sprawę że to jego kolej jak i Pióra. Zamruczał cicho z ekscytacji.
- Wilczku i Pióro podejdźcie proszę. - Odezwał się lekko zaniepokojonym głosem dowódca. Obaj zajęli miejsce bliżej wysokiego głazu. Zauważył niepokojące spojrzenie Bursztynowej Furii. Wilczek przestał mu patrzeć w bursztynowe oczy. Pióro patrzył na niebo jakby spodziewał się że Sójka ich obserwuje.
- Czy będziecie posłuszni swojemu stadu nawet za cenę życia?
- Tak! - Zamiauczał pierwszy Wilczek a potem Pióro. Bursztynowa Furia westchnął i poruszył uszami.
- Pióro od dziś będziesz znany jako Pieśń Pierzasta. Twoją mentorką będzie Wystające Ucho.
Pieśń Pierzasta ucieszył się na widok Wystającego Ucha. Obaj zetknęli się nosami i ruszyli zająć miejsce w tłumie. Serce Wilczka zaczęło bić szybciej gdy Bursztynowa Furia spojrzał na niego.
- Wilczku od dziś znany będziesz jako Kieł Wilczy. - Zapauzował ale kontynuował: - Twoim mentorem będzie Wolny Bieg.
Kieł Wilczy zdziwił się.
Wolny Bieg jest przecież najsilniejszym wojownikiem! - Pomyślał Kieł Wilczy. Wolny Bieg i Kieł Wilczy zetknęli się nosami. Wtedy poszli w stronę tłumu i usiedli obok siebie.
- Witaj jako uczeń Kle Wilczy. - Przywitał go przyjemnie Wolny Bieg z poważną miną. Kieł Wilczy nie wiedział co powiedzieć.
- D..Dziękuję. - Zawahał się Kieł Wilczy patrząc na czyste niebo. Został uczniem i może nareszcie uczyć się od swojego mentora wiele.

CZYTASZ
Wojownicy Superedycja: Obietnica Wilczej Grzywy
FantasíaWilczek jest członkiem stada Bursztynowej Furii. Podobno będzie miał w łapach potęgę władzy i zemsty. Gdy kocur się o tym dowiaduje postanawia udowodnić swoim pobratymcom że jest inny. Jednak nie wie ile wskazówek i przykrych prawd na niego czeka. O...