*przekleństwa*
Izuku uśmiechnął się pod nosem i usiadł koło kolegów z klasy o ile mógł ich tak nazwać
- Mina prawda czy wyzwanie - powiedział Kirishima. Izuku spojrzał na Kirishime używając "Trzeciego oka" by zobaczyć o czym myśli " Pięknie dziś wyglądasz Mina " A po chwili spojrzał na Mine " Kiri proszę daj mi coś łatwego i coś związanego z tobą proszę "
- Mogę ja dać? - Izuku zgłosił się krzycząc na cały salon zwracając uwagę wszystkich uczniów.
- Jasne - powiedział Denki.
- Mina idź z Kirishima do szafy na 7 minut - Deku uśmiechnął się na samą myśl co oni by tam robili ( ͡° ͜ʖ ͡°). Dwójka wyzwanych spojrzało na siebie ze rumieńcami. Lecz wyzwanie to wyzwanie i nastolatkowie udali się do szafy do jednego z wybranych pokoi. Gra dalej się toczyła. Butelka zaczęła się kręcić i wypadło na Momo.
- Pytanie - Dziewczyna odrzekła poprawiając swoje włosy. Każdy się zastanawiał nad pytaniem lecz Izuku pilnował czasu. Pięć minut mają jeszcze być w szafie. W końcu ktoś się odezwał.
- Czy jesteś dziewicą? - spytała się Uraraka. Momo spojrzała się na nią z wielkimi oczami, a reszta zaczęła robić "uuuu" (jak kamienie z memów)
- Dobra nie musisz mówić każdy wie, że Todoroki cię pieprzył - Uraraka zaśmiała się. To nie skończy się za dobrze. Momo spojrzała w stronę Shoto ten jedynie spojrzał na nią z obojętnością.
- Dobra Uraraka prawda czy wyzwanie? - powiedziała Momo zadziornym uśmieszkiem. Izuku wyczuł, że wydarzy się zaraz coś co odmieni wszystko lecz nie wiedział czy to związek z grą czy z czym innym. Pozwolił temu uczuciu wyparować i po sekundzie skupił się znów na grze zapominając o tym uczuciu oraz o uwięzionych w szafie parze.
- Prawda - uśmiechneła się Uraraka.
- Czy to prawda, że jesteś dziwką? - podniosła jedną brew do góry. Zielowłosy ze zdziwieniem oglądał cały ten cyrk nie mogąc dopuścić do siebie, że obie mają aż taką toksyczną relację sądził, że Ochako jest miłą, sympatyczną dziewczyną a tu takie coś. Żeby wyjść jakoś z sytuacji sprawdził godzinę O fuck Kiri i Mina. Deku wstał i powolnym krokiem udał się do pokoju po cichu by wystraszyć młodą parę lecz na złość chłopaka to para go wystraszyła. Wchodząc do pokoju, zobaczył jak para lizę się na łóżku. Udało się hah wyszedł z pokoju i udał się do grona ludzi poznanych wczoraj. Dziewczęta dalej się kłóciły ale na szczęście przyszedł Iida i przerwał ich kłótnie. Gra w butelkę znów wróciła na właściwy tor i były pytania typu "co lubisz " " Co byś wolała" Zielonowłosy ucieszył się na ten fakt i zaczął cieszyć się grą na nowo.
- Deku prawda czy wyzwanie - powiedział Bakugo. Zdziwiony chłopak spojrzał na butelkę i faktycznie wskazywała na niego.
- Prawdę chce - powiedział ze sztucznym uśmiechem. Podejrzewał o co zapyta się blondyn lecz nic nie mógł zrobić. Mógłby kłamać lecz jest słaby w tym. Niestety.
- Jak to się stało, że stałeś się złoczyńcą? - spytał się poważnym głosem. Izuku pamiętał ten dzień. Prawie idealnie.
- A więc słuchajcie hah - zaśmiał się - wracając z dworu Tomura mnie złapał i wytrenował. - westchnął - to tyle. Taka filozofia.
- Deku kiedy to się wydarzyło - Bakugo wstał i poszedł do kuchni i chwilę później wrócił z butelką wody.
- A co ja? Na komendzie? - każdy się zaśmiał jedynie Bakugo zachowywał powagę. Izuku nie rozumiał dlaczego czerwonooki tak pragnie wiedzieć dlaczego dołączył do Ligii. - PO CO CI TO WIEDZIEĆ IDIOTO - Wykrzyczał na cały salon i uaktywnił jedna z Quirkow, a mianowicie lód. Zamroził nogi blondyna i pobiegł w stronę windy. Jazda na samą górę dla Izuku trwała chyba wieczność albo nawet dłużej ale w końcu dotarł tam gdzie chciał - na dach. Nie chciał skoczyć aż tak nie był zdesperowany nawet nie spełnił swojego marzenia nie pokonał All Might'a. Ale za niedługo to się stanie ale jeszcze nie teraz. To tylko kwestia czasu. Deku zasiadł na dachu patrząc na oświetlone miasto. Wyglądały one pięknie idealne miejsce na randkę.
Bakugo jak i każdy obecny w salonie zaskoczył się nagłym wybuchem złoczyńcy. Zaatakował jednego z nich pomimo, że wiedzieli, że kiedyś to się stanie nie sądzili, że tak szybko. Bakugo próbował rozsadzić lód lecz bez skutecznie do akcji ratunkowej dołączył się Todoroki i używając ognia próbował roztopić lód lecz bez dalszych zmian. Shoto domyślił się co się stało i postanowił podzielić się ze swoimi rozmyśleniami z innymi.
- Chyba wiem co zrobił Izuku i wyda się ono skomplikowane więc Denki sory ale no - przewrócił oczami - nie zrozumiesz.
- Dzięki - Pikachu oburzył się ale nie wyszedł z salonu. Chciał udowodnić Shoto, ze zrozumiał co powiedział.
- Izuku zagęszcił kryształki lodu do tego stopnia, że nawet mój ogień nie da rady go rozpuścić i jedyne wyjście to poproszenie Izuku o cofnięcie to - wskazał na lod na nogach Bakugo.
- CHCESZ MI POWIEDZIEĆ, ŻE TO JEST LÓD DO NIE ZNISZCZENIA? - Wykrzyczał wściekły blondyn. W jego głowie tworzył się plan zamordowania Izuku. Lecz na razie musiał skupić się na jego "problemie"
- Dokładnie tak Bakugo cieszę się, że zrozumiałeś - Kirishima wraz z Miną wrócili i widząc Katsukiego w lodzie zaczęli się śmiać lecz gdy dowiedzieli się dlaczego jest tak urządzony ich miny zrzedły. Klasa zastanawiała się nad planem "Uratować Katsukiego "
Plan już był gotowy. Może nie był idealny ale był wstanie zadziałać. Poznawszy plan klasa rozpoczęła szukania Izuku.
- Bakugo nie ruszaj się stąd - Powiedział Kirishima zapominając, że Baku się nie ruszy bo niby jak .
- A GDZIE CI KURWA PÓJDĘ GÓWNOWŁOSY HUH? - Faktycznie. Pomyślał Kirishima i pobiegł na schody.
Zadaniem Katsukiego było informowanie Todorokiego o jego stanie zdrowia. Zbyt długie poczucie zimna w kończynach zawsze kończy się źle i chłopak zdawał sobie sprawę z tego. Lód był na tyle zimny, że chłopak powoli tracił w nogach czucie i musiał się jakoś podtrzymywać co było wyzwaniem. Nagle lód zaczął się podnosić do góry Katsuki widząc to "niecodzienne zdarzenie " Wybrał numer do Todorokiego.
*Dzwon do Todorokiego*
*Todoroki
- Bakugo- KURWA RATUJ TEN LÓD SIĘ PODNOSI
*Czekaj co
- KURWA TO CO SŁYSZYSZ TEN JEBANY LÓD SIĘGA MI JUŻ DO POŁOWY UDA.
*Wytrzymaj to
- JA DAM RADE SZUKAJ TEGO ZJEBA
Chłopak rozłączył się.
Próbował uspokoić oddech bo zdał sprawę, że miał go przyśpieszony. Jak uczył mnie tata wdech i wydech. Wdech... I... Wydech. Bakugo praktykował to ćwiczenie od siódmego roku życia. Po, stracie przyjaciela dostawał od czasu do czasu ataków paniki i jego ojciec nauczył go "na nowo oddychać" Zawsze pomagali. I tak tym razem zadziałało.
*Todoroki dzwoni*
*Mamy go
- DAWAĆ GO DO MNIEPodobało się? Jak tak zostaw gwiazdkę i komentarz to zmotywuje mnie do dalszego pisania papatki
CZYTASZ
𝑪𝑶𝑵𝑻𝑹𝑶𝑳𝑳𝑬𝑫 ||𝑽𝒊𝒍𝒍𝒊𝒂𝒏 D𝒆𝒌𝒖|| ||ZAKOŃCZONE||
FanfictionGroźny złoczyńca o pseudonimie " Deku " podczas jednej z akcji zostaje pojmany przez Pro Herosa i zostaje wysłany do szkoły UA. Co z tego wyniknie? Bakudeku Osiągnięcia : #1 w Bakudeku 23.02.2021r #2 w Bakudeku 27.02.2021r #3 w Bakudeku 28.02.2021r...