💜Przepraszam💜

325 17 4
                                    

Wooyoung odwrócił się i zobaczył San'a. Zestresowałam się, bo wiedział, że będzie musiał mu wytłumaczyć co robi po 24 i po chwili blondyn zapytał:

- mogę się dosiąść?

- yyy... Tak... - odpowiedział lekko zestresowany

- czemu siedzisz tu o tej porze? - zapytał - coś się stało - dodał po chwili ze zmartwieniem na twarzy. Widać było ze chłopak nie był dla niego obojętny

- uciekłem z domu... - odpowiedział, patrząc się na ziemię.

- dlaczego?- zapytał zmartwiony blondyn.

Woo zaczął nie chętnie opowiadać mu o tym, co działo się po tym jak wróciła jego mama i ojczym, jednak nie wspomniał powodu, dla którego chodzi smutny przez ostatni czas.

- dlaczego od razu do mnie nie zadzwoniłeś, co by było gdybym cię tutaj nie znalazł? - zapytał blondyn z lekkim zdenerwowaniem i strachem o to, że brunetowi mogło stać się coś złego.

- przepraszam, chciałem zadzwonić ale... Myślałem, że już nie chcesz się do mnie odzywać... - odpowiedział

- ja... Przepraszam... - powiedział - zatrzymaj się u mnie, puki to wszystko się nie uspokoi - zaproponował i lekko zaczerwieniał

- nie chce się narzucać.

- nie narzucasz się, jak się u mnie zatrzymasz, będę spokojniejszy - dodał - to jak, zgoda - uśmiechnął się nieśmiało

- dobrze - odpowiedział i zaczerwienił się

Chłopaki postanowili, że pójdą po rzeczy Wooyoung'a do jego domu, jednak brunet obawiał się reakcji na to, że nie przyjdzie sam. Chwilę później wchodzili już do jego domu i udali się na górę. Już na schodach spotkali mamę Woo, którą była bardzo szczęśliwa, że jej syn jest cały i zdrowy. Brunet powiedział jej, że zamierza zatrzymać się u blondyna na jakiś czas, a ona się zgodziła. Jednak ojczym, którego zobaczyli chwilę później, był innego zdania. Zaczął wyzywać bruneta oraz blondyna i już chciał uderzyć Woo, jednak San zatrzymał go swoją ręka. Pociągną Wooyoung'a i Weszli do pokoju, po najważniejsze rzeczy. Szybko je spakowali i udało im się wyjść, mimo ojczyma, bruneta.

Przez całą drogę do domu San'a szli nie odzywając się, jednak, gdy doszli i poszli do jego pokoju, Wooyoung odezwał się:

- przepraszam... Naprawdę przepraszam... - powiedział i wziął rękę San'a, która była całą czerwona, przez obronę bruneta przed jego ojczymem - przeze mnie, twoja ręka jest cała czerwona i pewnie boli... - dodał i z jego policzka poleciała łza.

- Woo... Nic się nie stało, naprawdę - odpowiedział i otarł jego łzę - to nie twoja wina, ja po prostu nie chciałem żeby ktoś cię bił, masz... Bardzo delikatne ciało... - dodał i poczerwieniał.

Wooyoung również nie umiał powstrzymać czerwieniejących policzków i znowu zaczął czuć to samo dziwne uczucie, o którym już na jakiś czas zapomniał.

W tym momencie San przybliżył się do niego, tak, że brunet czuł jego oddech na swojej twarzy...  

_______________________________________

Mam nadzieję że się podobało

💜zostaw po sobie komentarz i ocenke💜


Nieznane Uczucie || WooSanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz