Smocza Trenerka 2

80 3 5
                                    

Siedziałam i wpatrywałam się w moją przyszłą koronę. Za niedługo zostanę królową. Moi rodzice postanowili, że zostanę nią w wieku osiemnastu lat co oznacza, że przełamali dawną tradycję.

Bardzo długo nie widziałam się z moimi przyjaciółmi ze smoczej armii. Czego bardzo żałuję. Tęsknię za Leon'em. Był moim przyjacielem.

Jednak...Przez ten czas zdarzyło się coś dziwnego...Miałam jakiś dziwny sen. Był w nim jakiś mały chłopiec który w czasie bitwy uciekł do lasu i spotkał pewnego smoka ognia. Jednak nie mogłam się domyślić kto to był.

- Chodź! Przyjechali! To już teraz! - usłyszałam Daphne.

Dziewczyna przez te lata stała się jeszcze piękniejsza. A jej rodzice byli z niej bardzo dumni. Tak jak moi ze mnie.

- Dobrze już idę.

Poszłam w stronę wejścia do pałacu razem z moją przyjaciółką.

- Witaj królu. - powiedziałam i przywitałam Jamesa.

- Witaj księżniczko Bello. - powiedział i uśmiechnął się.

Mówiąc szczerze bardzo się zmienił od naszego ostatniego spotkania które było wiele lat temu. Teraz był jeszcze bardziej przystojny.

Daphne patrząc na nas dziwnie się uśmiechnęła a następnie pokłoniła.

- Chodź zaprowadzę cię do twojego pokoju. - powiedziałam.

Niespodziewanie wbiegła do środka fioletowa smoczyca o zielonych oczach.

- Aria! Miałaś tego nie robić! Nie teraz!

Smoczyca przestała skakać i postanowiła się wycofać.

W nocy

Niespodziewanie się obudziłam. Nie wiedziałam co mi się śniło. Ale czułam się dziwnie. Coś mnie wołało. Lub raczej wzywało. Jak zwał tak zwał.

Wstałam i poszłam się przebrać w pierwsze lepsze spodnie i bluzkę.

Wyszłam z mojego pokoju.

Zaczęłam powoli i po cichu iść długim korytarzem. Na szczęście udało mi się też ominąć wszystkich strażników.

Dotarła do sali tronowej. Zorientowałam się, że toczy się tam poważna rozmowa. Rozmowa moich rodziców.

- Musimy jej w końcu powiedzieć. Nadszedł czas. - usłyszałam głos mojej matki.

- Niby jak chcesz jej to powiedzieć? ,,Bella chcemy ci powiedzieć, że kiedyś miałaś brata który zginął podczas ataku na zamek". Nie wyobrażam sobie czegoś takiego.

Nie mogłam uwierzyć w to co usłyszałam. Miałam brata?! Ale jak to w ogóle możliwe?! I dlaczego rodzice to przede mną ukrywali?!

Pobiegłam w stronę wyjścia. Nie zważałam na to, że nie byłam już cicha.

- Bella zaczekaj!

Wybiegłam z zamku. Znalazłam swojego smoka i odleciałam do lasu. Dobrze wiedziałam gdzie mam się udać. I wiedziałam, że muszę odbyć bardzo poważną rozmowę.

To wszystko by się zgadzało. Leon jest moim bratem. W dodatku wiedział o tym ale mi nie powiedział. Tylko dawał mi sygnały. Lecz ja nie potrafiłam ich odczytać.

Dbał o mnie. Mówił, że nie potrafiłby mi nic zrobić. Powiedział kiedyś też coś o tym, że kara śmierci za porwanie z pewnością by go ominęła. Wcześniej pomyślałam, że chodziło mu o to, że ucieknie. Teraz jednak nabrało to większego sensu. I to on prawdopodobnie był tym chłopcem którego widziałam w snach.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 21, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Smocza trenerka Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz