【02】

21 8 2
                                    

Dlatego też postanowiła, że nie da za wygraną, bo jak dotąd jej nos się nie mylił.

Więc musiało jednak być coś na rzeczy, bo na pewno nie były to słodycze.

Tego była w stu procentach pewna, ale na pewno nie był to „linkle kamień", bo miało kompletnie inny zapach od tego co obecnie czuła.

Westchnęła cicho, niuchając na nowo, czy nie zgubiła tropu.

━━ Jesteś tego pewna, że jesteśmy już blisko? ━━ spytała zziajana Riko, która dalej nie była wstanie złapać oddechu.

━━ Gdyby Mofurun nie była pewna, to by tego nie powiedziała! Mam rację? ━━ odparła po chwili Mirai do Riko, a później zwracając się do Mofurun.

━━ Zdaję sobie sprawę z tego, ale jednak coś mi tu nie pasuje, ale nie wiem co! ━━ powiedziała po chwili Riko, nie będąc w pełni przekonaną, czy powinny dalej iść.

━━ Chyba nie chcesz, aby ten artefakt wpadł w ręce wroga? ~ ha ━━ spytała po chwili Kotoha, a Mirai na dźwięk jej słów się, aż wzdrygnęła.

━━ Oczywiście, że nie chcę, ale przecież nie mamy bladego pojęcia, jak on wygląda, więc tym bardziej nie powinniśmy tak beztrosko sobie spacerować! ━━ odparła po chwili Riko, a Mirai i Kotoha wraz z Mofurun, tylko się na nią spojrzały, nim przytaknęły na jej słowa.

━━ Riko ma rację, musimy być ostrożne, bo nie mamy pojęcia z czym mamy do czynienia! ~ mofu ━━ powiedziała po chwili Mofurun, o której na tę chwilę Riko, Mirai i Kotoha kompletnie zapomniały.

Nic więc dziwnego, że ich wzrok padł na pluszową misię, która spoglądała się na nie z poważnym jak na nią wyraz pyszczka.

Tym bardziej, że nie zawsze zgadzała się z tym co mówiła Riko.

Będąc w kompletnym szoku zamilkły na kilka minut, nadal nie spuszczając wzroku z Mofurun, która za żadne skarby nie mogła pojąć, co je tak zdziwiło.

Im bardziej próbowała dociec, o co chodzi, tym bardziej nic nie przychodziło jej do głowy.

W końcu zrezygnowana usiadła na podłodze, czekając, aż się dziewczyny odezwą.

Tylko to jej pozostało, ale zapach, który wyczuła z każdą chwilą stawał się coraz bardziej wyraźny.

Nęcił i kręcił jej mały nosek, doprowadzając ją do szewskiej pasji.

Mofurun doskonale zdawała sobie sprawę z tego, że im dłużej tkwiły w tym miejscu, tym bardziej artefakt mógł wpaść w ręce wroga.

Tym bardziej, że ten, którego ponoć pokonały, wczoraj się ujawnił.

A był nim Gamettsu, który bredził coś o księdze światów, czy czymś takim.

Nie wspominając, że pojawienie się zarazem też Yamoh'a tylko przypieczętowało to, że na serio ten artefakt istnieje.

Na samą myśl, co oni by zrobili, gdyby dostali ten artefakt w swoje ręce, to aż po całym jej ciałku przeszedł dreszcz.

Nikt tak naprawdę nie wiedział, co on potrafi, to tym bardziej musiały zrobić wszystko, aby on nie wpadł w niepowołane ręce.

━━ No jeśli tak mówisz, to nie mamy innego wyjścia ━━ odparła Mirai, przerywając tę nieszczęsną ciszę, jaka między nimi się pojawiła.

━━ Dodając, że to nie jest odpowiedni moment na kłótnie, kto tu ma rację, a czas ucieka nam między palcami i w każdym momencie wróg może zdobyć tę księgę! ━━ stwierdziła po chwili Kotoha, a reszta dziewczyn wraz z Mofurun tylko przytaknęły na jej słowa.

━━ W takim razie nie stójmy w miejscu, tylko ruszajmy dalej! ~ mofu ━━ rzekła zaraz Mofurun, oddychając z ulgą, że jednak nie doszło do kłótnik, która tylko mogłaby być na rękę ich wrogom.

Zaraz też Mofurun planowała podnieść się z podłogi, ale została w tym uprzedzona przez Mirai, która ją podniosła i wzięła na ręce.

Ta nagła zmiana wysokości spowodowała u Mofurun lekki zawrót głowy.

A było to spowodowane tym, że była za mocno skupiona na zapachu, aby go nie zgubić.

Magiczna Księga [ mtpc x hp / PL ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz